Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W lutym zeszłego roku Nikon zaprezentował serię DL - zaawansowane kompakty z 1-calowymi matrycami które miały szansę namieszać w swoim segmencie. Rynkową premierę przesunięto jednak na czas nieokreślony. Dziś firma poinformowała, że nigdy nie trafią do sprzedaży.
Seria Nikon DL była niewątpliwą szansą dla Nikona by zaznaczyć swoją pozycję na rynku zaawansowanych kompaktów. Trzy zaprezentowane w lutym 2016 roku modele oferowały ciekawą ergonomię z manualnymi pierścieniami zooma i ostrości, a także mocną specyfikację, ale także miały być konkurencyjne cenowo dla topowych modeli innych producentów. Niestety o ich możliwościach nigdy nie będzie nam dane się przekonać.
Rynkowa premiera, która planowana była na czerwiec przesunięta została na czas nieokreślony. Początkowo spodziewano się, że ma to związek z problemami jakie dotknęły producentów matryc i aparatów po trzęsieniu ziemi w japońskim Kumamoto. Później okazało się, że przyczyną była wada elektryki w systemie obrazowania. Mimo braku oficjalnej daty premiery, wielu miało nadzieję, że aparaty trafią na rynek już niebawem. Niestety, dziś możemy ją porzucić. Firma poinformowała o ostatecznym wycofaniu serii DL.
Tak miały wyglądać kompakty DL z obiektywami o ogniskowych 24-85 mm i 18-50 mm
Od momentu wykrycia wady, wszyscy zaangażowani w projekt robili wszystko, co w ich mocy by dostarczyć produkt, który w pełni usatysfakcjonuje użytkowników. Zdecydowano jednak na wycofanie ich z planów sprzedażowych, ze względu na spadającą opłacalność wypuszczenia produktu na rynek, na co wpływ miały m.in rosnące koszty produkcji i spowodowany spowolnieniem rynku spadek zainteresowania aparatem. - czytamy w informacji prasowej. - Najmocniej przepraszamy wszystkich, którzy poczuli się tą decyzją dotknięci, zwłaszcza tych, którzy tak długo oczekiwali na pojawienie się aparatów.
1-calowy superzoom miał oferować obiektyw o zakresie 24-500 mm
Co się dzieje z Nikonem? W ostatnim czasie producent ewidentnie borykał się z problemami, czego potwierdzeniem były ogłoszone w listopadzie zeszłego roku plany restrukturyzacji firmy. Dzisiejsza informacja jest z kolei prawdopodobnie jednym z jej skutków. Co oznacza to dla użytkowników? Nowa strategia firmy zakłada większe skupienie się wokół produktów profesjonalnych, z czego powinni ucieszyć się zawodowcy. Z drugiej strony mniejsza konkurencja w niższych segmentach raczej nie przełoży się pozytywnie na ceny aparatów innych firm. Ostateczną odpowiedź przyniesie jednak czas.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem nikon.com.