Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Na wstępie warto nadmienić, że kamery stosowane w eksperymentach fizycznych raczej w niewielkim stopniu przypominają te, z którymi mamy styczność na co dzień. Do filmowania zdarzeń zachodzących w czasie milionowych części sekundy używa się urządzeń typu Streak Camera, które mierzą różnice w natężeniu światła w ultrakrótkich okresach czasu. Jednak nawet tak dokładne kamery kamery nie mogły uchwycić efektu poruszania się światła w przestrzeni gdyż oferowały tylko jednowymiarowy zapis informacji.
Właśnie udało się to zmienić naukowcom z Washington University w St.Louis. Swoje osiągnięcie naukowcy zawdzięczają technologii o nazwie CUP (Compressed Ultrafast Photography), która jest rozwinięciem technologii pozwalającej matrycy kamery na poruszanie się i śledzenie filmowanego obiektu, a dzięki której po specjalnym rozszczepieniu wiązki światła, możliwy jest zapis dwuwymiarowy. Dzięki temu, możliwe było sfilmowanie wiązki światła odbijającej się od lustra w czasie setnych części milionowej części sekundy. Kamera potrafi nagrywać obraz z prędkością 100 miliardów klatek na sekundę. Nowo opracowana technika pozwoli naukowcom na dokładniejsze zbadanie prawdziwej natury światła, tego jak zachowuje się podczas odbijania, załamywania i przenikania przez ośrodki o różnej gęstości (np. woda i powietrze).
Jak informuje pismo Nature, informacje uzyskane przy wykorzystaniu technologii CUP mogą pomóc w opracowaniu metamateriałów umożliwiających załamywanie światła. Mówiąc po ludzku, być może już niebawem wszyscy będziemy mogli założyć przysłowiową czapkę-niewidkę