Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Popularny producent plecaków fotograficznych wziął na warsztat temat plecaków wyprawowych. Wygląda na to, że i w tym segmencie ma szansę odnieść sukces.
O tym, jak ważny jest dobry plecak wyprawowy, wie każdy, kto kiedykolwiek wybrał się na całodniową wycieczkę ze sprzętem fotograficznym i pełnym załadunkiem. W tym segmencie na rynku propozycji nie brakuje, ale jak dobrze wiemy, od przybytku głowa nie boli. Swoją propozycję w temacie najbardziej pojemnych plecaków podróżniczych przedstawia firma WANDRD, która przed pięcioma laty zadebiutowała serią PRVKE.
Nowy model nosi nazwę FERNWEH, która w języku niemieckim oznacza tęsknotę za podróżowaniem. Czy po całodniowej wycieczce z nowym modelem nadal będziemy ją odczuwać? Wygląda na to, że tak. Producent przygotował bowiem szereg sprytnych rozwiązań, które zwiększyć mają komfort noszenia.
Tak więc do wyboru otrzymujemy dwa rozmiary stelaża (pojemność 50 L niezależnie od wersji), dwa rozmiary ramion oraz system 6-punktowej regulacji ich mocowania na plecaku tak, aby każdy mógł idealnie dopasować go do swojej sylwetki. Do tego specjalne ściągacze pozwalające na jeszcze lepsze dociśnięcie noszonego na plecach ciężaru oraz standardowo pas biodrowy i piersiowy.
Nowy plecak ma być także praktyczny. Producent pozwala dostać się do sprzętu na 4 różne sposoby (od góry, od frontu, od boku i od tyłu), a sam plecak kompatybilny jest ze wszystkimi rozmiarami fotograficznych insertów WANDRD (przy okazji producent prezentuje także ich dwie nowe, największe wersje, które pomieszczą nawet kamerę filmową).
Oprócz tego, na wyposażeniu znajdziemy 4 uchwyty, wodoodporne suwaki, kieszenie na akcesoria, kieszeń na laptopa, kieszeń na bukłak z wodą, ukrytą kieszeń na dokumenty i kosztowności oraz paski pozwalające na podpięcie dodatkowych akcesoriów, takich jak statyw czy śpiwór z każdej strony plecaka.
Całość wykonana została z wodoodpornej, wytrzymałej tkaniny i może pochwalić się minimalistycznym, nie rzucającym się w oczy wyglądem, który z pewnością zainteresuje tych, którzy nie mogą patrzeć na pstrokate plecaki wyprawowe firm outdoorowych.
Wraz z plecakiem producent pokazał także rozciągliwy futerał na aparat (Route Pack), do noszenia na piersi, który ma być dobrym akompaniamentem dla plecaka w przypadku osób lubiących móc szybko sięgnąć po aparat.
Jak zwykle w przypadku produktów WANDRD, premiera odbyła się Kickstarterze, który w tym wypadku staje się platformą przedsprzedażową. O powodzenie projektu raczej nie mamy się co martwić - w ten sposób producent z sukcesem wypuścił na rynek wszystkie swoje plecaki, a nowa kampania została już w całości sfinansowana.
Ceny plecaków zaczynają się od 279 dolarów, natomiast za zestaw z podstawowym insertem, futerałem Route Pack i pokrowcem przeciwdeszczowym będziemy musieli zapłacić już 387 dolarów. W wariancie z największym insertem plecak będzie kosztował już 450 dolarów, a w przypadku standardowej sprzedaży prawie 570 dolarów. Plecaki trafią na rynek w grudniu 2020 roku.
Nie jest tanio, nawet jak na kategorię profesjonalnych plecaków wyprawowych. Ale chętnym pewnie nie będzie brakować. Pewną zachętą może być też to, że na nowy produkt twórcy oferują dożywotnią gwarancję.
Więcej informacji na temat nowego plecaka znajdziecie na stronie kampanii w serwisie Kickstarter.