Wydarzenia
Zakupy w Sony – teraz w promocji Cashback
Dziś temat epidemii kojarzy nam się jednoznacznie. Koronawirus to jednak nie pierwsza zaraza, z jaką boryka się współczesna Polska. Zobacz, jak radzono sobie podczas epidemii ospy prawdziwej w 1963 roku.
Ospa prawdziwa, ostra wirusowa choroba zakaźna, które przez setki lat nawiedzała ludzkość, w 1980 uznana została przez WHO (World Health Organisation) za eradykowaną. Co ciekawe, jedna z ostatnich epidemii tej choroby miała miejsce w Polsce, w latach 60. XX wieku.
Chorobę do Wrocławia przywlókł Bonifacy Jedynak, oficer Służby Bezpieczeństwa powracający do kraju z Indii w maju 1963 roku. Po tym jak chorobą zaczęły zarażać się kolejne osoby, 17 lipca wprowadzono stan epidemii, odcinając Wrocław od reszty kraju i wprowadzając zakrojony na szeroką skalę program profilaktyczny.
„Klamki drzwi w budynkach użyteczności publicznej były owinięte bandażami nasączonymi chloraminą, podobnie jak okienka w kasach biletowych na dworcach kolejowych i lotnisku, a dodatkowo trzeba było również odkażać ręce w miskach wypełnionych chloraminą. W mieście pojawiły się plakaty z hasłem „Witamy się i żegnamy bez podawania rąk”. Wrocław stał się miastem otoczonym kordonem sanitarnym: na szosach wyjazdowych patrole milicji obywatelskiej legitymowały podróżujących i sprawdzały świadectwa szczepienia, na dworcach kolejowych odmawiano sprzedaży biletów osobom, które nie mogły wylegitymować się świadectwem szczepienia” - czytamy o środkach zapobiegawczych na Wikipedii.
Osoby podejrzane o kontakt z zainfekowanymi umieszczano też na okres kwarantanny w izolatoriach. Zawieszono sprzedaż chleba w systemie samoobsługowym, zamknięto też publiczne baseny oraz izby wytrzeźwień. Na terenie miasta zorganizowano punkty szczepień, których program objął finalnie wszystkich obywateli miasta. Za uchylanie się od szczepienia przewidziano karę 3 miesięcy aresztu bądź 4500 zł.
Mimo szeroko zakrojonych środków zapobiegawczych ospa wydostała się poza Wrocław i dotarła do sąsiednich województw. Na szczęście, pomimo pesymistycznych szacunków WHO, które zakładały zarażenie ponad 2 tys. osób i śmierć 200 zarażonych epidemię udało się dość szybko opanować - 19 września, po zakończeniu kwarantanny ostatnich osób narażonych na kontakt z wirusem, uznano, że epidemia wygasła. Ostatecznie chorobą zaraziło się 99 osób, z których 7 zmarło. Miejmy nadzieję, że i tym razem obawy WHO okażą się przesadzone.
Relacje z tamtych wydarzeń możemy oglądać na zdjęciach z Archiwum Państwowego we Wrocławiu. Na temat epidemii powstały też filmy fabularne i dokumentalne oraz opracowania książkowe, m.in. „Epidemia czarnej ospy we Wrocławiu w 1963 roku” autorstwa Grażyny Trzaskowej, wydana przez Stowarzyszenie na Rzecz Promocji Dolnego Śląska.
Więcej na temat epidemii czarnej ospy z 1963 roku przeczytacie na Wikipedii.