Peter Bialobrzeski

"Przez dłuższy czas starałem się odejść od fotografii reportażowej w kierunku fotografii bardziej artystycznej. Kiedy w końcu wydawało mi się, że przekroczyłem te granicę, paradoksalnie przyznano mi najważniejszą nagrodę w świecie reportażu" - powiedział Peter Bialobrzeski na temat projektu "Neonowe Tygrysy", który w 2003 roku został nagrodzony w konkursie World Press Photo. Peter Bialobrzeski - obecnie fotograf agencji "Laif" oraz profesor fotografii - zaczynał swoją karierę jako reporter w lokalnej gazecie...

Autor: Karol Hordziej

18 Listopad 2006
Artykuł na: 6-9 minut

Peter Bialobrzeski swoją edukację rozpoczął od studiów politologicznych i socjologii dopiero po ich ukończeniu podjął się pracy reportera w rodzinnym mieście Wolfsburgu. W kolejnych latach studiował fotografię w Essen (Folkwangschule), a później w Londynie w London College of Printing (obecnie London College of Communication). Co ciekawe, z perspektywy czasu studia w Londynie wspomina jako znacznie mniej inspirujące. W Essen jako pracę dyplomową przedstawił reportaż poświęcony różnicom klasowym w Wielkiej Brytanii. Efektami jego pracy zainteresował się redaktor nieistniejącego już magazynu Tempo. Dla tego magazynu przygotował później cykl zainspirowany powieścią W drodze Jacka Kerouaca, który uważa za przełomowy dla swojej twórczości.

Ze względu na rozpoczęcie pracy nad ekranizacją kultowej powieści (film ukazał się w roku 1993 pod tytułem Heartbeat w reżyserii Jahna Byruma) temat przeżywał kolejny renesans. Bialobrzeski postanowił zrealizować materiał w formie reportażu z drogi, którą opisuje w swojej książce duchowy ojciec pokolenia beatników. Jednak najistotniejsze dla autora tej pracy było to, że w trasę wyruszał nie w poszukiwaniu konkretnych miejsc opisywanych przez Kerouaca, lecz z zamiarem odtworzenia pewnego nastroju, który najlepiej oddawałby klimat powieści.

Tego rodzaju podejście do fotografii - nastrojenie na pewną wizję i poszukiwanie elementów, które by te wizję odzwierciedlały - stało się podstawowym założeniem dalszej pracy Bialobrzeskiego. Na zdjęciach z tego projektu pojawiło się także po raz pierwszy światło, które wypełnia większość jego kolejnych projektów: wydłużone czasy naświetlania, połączenia światła dziennego ze światłem zastanym. W tym czasie w niemieckiej prasie taki efekt w połączeniu z nieostrymi motywami było bardzo niestandardowym podejściem.

Podróż w poszukiwaniu nastroju, który bierze się raczej z intuicji niż konkretnych danych nie zawsze musi się zakończyć sukcesem. Bialobrzeski wyznaczył sobie metodę jednego tygodnia na sprawdzenie, czy zamysł ma szanse realizacji. Po powrocie z pierwszej wyprawy do Azji odnalazł na stykówkach jedno ujęcie, które oddawało to, czego szukał. Było to wystarczającą motywacją do kolejnych 6 wyjazdów, które odbył w czasie studiów. Owocem jest album zatytułowany XXX - Holy Journeys przedstawiający święte miasta Indii. Mimo, że rzadko wybierał faktyczne miejsca kultu, zdjęcia są przepełnione mistyczną atmosferą i to chyba jest największą wartością tych zdjęć.

Najbardziej znany cykl Petera Bialobrzeskiego to wspomniane na początku Neonowe Tygrysy - cykl przedstawiający metropolie rozwijającego się Wschodu, za który otrzymał pierwszą nagrodę World Press Photo w kategorii Sztuka/Fotoreportaż. Inspiracją projektu był między innymi film Blade Runner obejrzany przypadkiem w wideo-kawiarence w Bangkoku. Autor świadomie nawiązuje do pojęć związanych z twórczością Williama Gibsona i nurtu cyberpunk z charakterystycznym naciskiem na zderzenie prymitywnej i wysokorozwiniętej technologii (high-tech and low-tech). To właśnie ten element, oprócz niezwykłego światła, które jest czymś nieokreślonym pomiędzy dniem i nocą, jest najbardziej uderzającym zjawiskiem ukazanym na zdjęciach. Poniżej poziomu wieżowców i wiszących mostów widzimy ludzi z rowerami z bagażnikami do wożenia towaru, stare krzesła przed budką z jedzeniem. Dlatego jak sam autor mówi nie są to typowe zdjęcia z gatunku skyline, a mimo dużej atrakcyjności zawierają też ładunek krytyczny.

Warto zauważyć, że cała twórczość Bialobrzeskiego to w pełni straight photography - fotografia prosta, bez użycia cyfrowej obróbki, wykonana na klasycznych materiałach, nawet wielkoformatowe prace prezentowane na wystawach to klasyczne, ręcznie wykonane powiększenia, co już jest zdecydowanie rzadkością. Od czasu XXX – Holy Journeys najczęściej używa wielkoformatowego aparatu ustawionego na statywie i kolorowego materiały negatywowego. Ponieważ efekty długie naświetlania, szczególnie, gdy w kadrze znajdują się ruchome obiekty nigdy nie jest w pełni przewidywalne, często dopiero po powrocie z podróży autor może ocenić skuteczność swojej pracy.

Najnowszym opublikowanym cyklem Bialobrzeskiego jest projekt Heimat. Nazwa kieruje nas na teren trudno definiowalnego pojęcia, które oznacza rodzaj lokalnej czy emocjonalnej ojczyzny, w opozycji do Ojczyny (Vaterland) w znaczeniu narodowym. Nawiązania do tradycji niemieckiej kultury są tutaj na wielu płaszczyznach, zarówno w dążeniu do doskonałej, malarskiej kompozycji przypominającej pejzaże Breughla, jak i cytowaniu znanych scen niemieckich artystów, jak chociażby Caspara Davida Friedricha.

Obecnie Peter Bialobrzeski pracuje nad cyklem nazwanym Lost in Transition. W znanym filmie Sofii Coppoli, do którego nawiązuje tytuł serii, przestrzenią zagubienia było tłumaczenie, tu jest nią obszar przemian. Cykl występuje także pod tytułem Postindustrial Landscapes, co konkretyzuje charakter transformacji, którą zainteresował się autor. Zdjęcia do tej serii powstają przeważnie w krajach europejskich, ale miejsca, w których zdjęcia zostały wykonane stają się trudne do określenia ze względu na obejmujący wszystko czas reorganizacji, przebudowy i mieszania się różnych porządków architektonicznych.

Peter Bialobrzeski jest członkiem agencji Laif oraz profesorem fotografii na Akademii Sztuk Pięknych w Bremen.

Wystawę Neonowe Tygrysy artysty można oglądać do 3 grudnia w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie.

Tekst powstał na podstawie wykładu Petera Bialobrzeskiego, który odbył się 28 października 2006 roku w Galerii Camelot w Krakowie, wywiadu przeprowadzonego tego dnia oraz materiałów ze strony internetowej autora.

Podziękowania dla fundacji Imago Mundi za pomoc w realizacji tekstu.

Zapraszamy na stronę Petera Bialobrzeskiego

Strona agencji "Laif": www.laif.de

{GAL|25936
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Wywiady
Anita Andrzejewska: "Dzięki fotografii otworzyłam się na drugiego człowieka"
Anita Andrzejewska: "Dzięki fotografii otworzyłam się na drugiego człowieka"
Jak fotografia analogowa pomaga jej odnaleźć równowagę w codziennym zgiełku? O ulubionym świetle, kodach kulturowych w fotografii oraz pracy nad nową książką rozmawiamy z Anitą Andrzejewską
19
Maciej Dakowicz: „Pociąga mnie szukanie porządku w chaosie codzienności”
Maciej Dakowicz: „Pociąga mnie szukanie porządku w chaosie codzienności”
O ponad 20 letniej przygodzie fotografowania w azjatyckich metropoliach, pierwszej retrospektywnej książce (oraz o tym jak ją zdobyć), rozmawiamy z jednym z najlepszych fotografów ulicznych...
32
Jacek Poremba: W portrecie chodzi o pewną energię, wybuch, który nastąpi. Albo nie.
Jacek Poremba: W portrecie chodzi o pewną energię, wybuch, który nastąpi. Albo nie.
"Śladowy zarys sesji portretowej mam w głowie. Natomiast co później powstanie, jest wynikiem tu i teraz, dziania się". Z Jackiem Porembą rozmawia Beata Łyżwa-Sokół
25
Powiązane artykuły