Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
W poprzednim odcinku dowiedzieliśmy się, jaki obiektyw pasuje do danego modelu lustrzanki cyfrowej. To jednak najprostsza rzecz, o jakiej musimy zdecydować wybierając obiektyw, a właściwie zdecydowaliśmy już o niej wybierając ten, a nie inny model aparatu. Prawdziwe schody zaczynają się przy doborze ogniskowej.
Oczywiście na każdym obiektywie producenci umieszczają dokładne oznaczenia, które w założeniu mają pomóc ocenić, jaki kadr pokazuje (odwzorowuje) dana optyka. Okazuje się jednak, że bez dodatkowej wiedzy taka informacja jest kompletnie bezużyteczna. Bo jak wytłumaczyć fakt, że obiektywy o oznaczeniu 4,7 mm, 18 mm i 28 mm w różnych aparatach dają taki sam kadr? Wyjaśnimy to w tym odcinku poradnika dla początkujących użytkowników lustrzanek cyfrowych.
Jak sprawdzić, jakie zdjęcie uzyska się z danego obiektywu?
Większość fotografujących zmieniających aparat kompaktowy na lustrzankę oczekuje od optyki nowego aparatu takiego samego zakresu odwzorowywania jaki mieli w kompakcie - i to najlepiej bez konieczności wymiany obiektywów. Jeszcze kilka lat temu w tym miejscu powinniśmy napisać, że tak się nie da, bo optyka do lustrzanek stawia większe wymagania i nie da się zrobić obiektywu do lustrzanki z 10-krotnym zoomem optycznym jakim dysponują cyfrowe kompakty. Dzisiaj możemy napisać, że nie stanowi to już problemu, chociaż trzeba zdecydować się na pewne kompromisy. Prawie każdy producent optyki do lustrzanek cyfrowych ma w swojej ofercie obiektyw o zakresie ogniskowych 18-200 mm, co odpowiada właśnie w przybliżeniu 10-krotnemu zbliżeniu optycznemu. Jak to się jednak ma do kadru, jaki otrzymamy na zdjęciu?
W naszym poradniku stronimy od określeń technicznych, jednak kilka pojęć trzeba wyjaśnić. Dla potrzeb tego artykułu pod pojęciem kadru będziemy rozumieli odwzorowany na zdjęciu wycinek obrazu z otoczenia, które widzimy gołym okiem. Kadr zależy bezpośrednio od długości ogniskowej obiektywu i od wielkości matrycy światłoczułej, która zamontowana jest w aparacie. Kiedyś, gdy klatka filmu małoobrazkowego miała stałą wielkość, można było ten drugi aspekt pominąć. W każdym aparacie małoobrazkowym obiektyw, na przykład o ogniskowej 28 mm, dawał taki sam kadr. Problem pojawił się wraz z wprowadzeniem fotografii cyfrowej i matryc światłoczułych. Ponieważ produkcja matrycy wielkości klatki filmu 35 mm jest kosztowna, producenci montują w aparatach cyfrowych matryce o mniejszej powierzchni.
W rezultacie na zdjęciu wykonanym tym samym obiektywem (taką samą ogniskową) aparatem z matrycą mniejszą niż pełna klatka filmu zobaczymy kadr mniejszy niż w przypadku filmu - patrz ilustracja powyżej. Efekt jest taki, jakbyśmy użyli dłuższej ogniskowej. Na rynku optyki zrobił się bałagan, bo skąd użytkownik aparatu ma wiedzieć, że trzy różne aparaty z dolną ogniskową obiektywu 4,7 mm, 18 mm i 28 mm dadzą taki sam kadr? Aby uniknąć nieporozumień, trzeba było sprowadzić te wartości do wspólnego mianownika. Przyjęło się więc przeliczać ogniskową obiektywu tak, aby odpowiadała ona "widzeniu" klasycznej klatki małoobrazkowej. Przelicznik ten nazywa się najczęściej ekwiwalentem ogniskowej dla 35 mm, lub w skrócie po prostu ekwiwalentem (skrót ekw.), ale bywa również nazywany przelicznikiem, a przez środowiska wywodzące się z branży komputerowej cropem (od angielskiego crop - czyli wycinek, przycięcie). Mimo że pojęcia te są używane często zamiennie poprawnie jest, gdy ekwiwalentem nazywamy już przeliczone ogniskowe np. 28-105 mm, a przelicznikiem czy cropem iloraz użyty do przeliczenia np. x1,5 ("x" oznacza iloraz - "razy"). Więcej o ekwiwalencie pisaliśmy w naszym artykule z cyklu ABC fotografii cyfrowej, a także w rozdziale książki "Radość fotografowania".
Największe przeliczniki stosowane są w aparatach kompaktowych, gdzie są najmniejsze fizycznie matryce. W przykładowym aparacie kompaktowym już obiektyw o ogniskowej 4,7 mm da kadr będący ekwiwalentem pola widzenia 28 mm w przypadku pełnej klatki. Jest to więc przelicznik o wartości około 6. Większość lustrzanek cyfrowych wyposażonych jest w matryce w formacie APS-C, które mają przelicznik 1,5-1,6. Natomiast lustrzanki Systemu 4/3 (lustrzanki cyfrowe firm Olympus, Panasonic i Leica) mają dwa razy mniejsze matryce niż klatka filmu 35 mm. W tym wypadku ogniskową obiektywu mnożymy razy 2 i aby uzyskać kadr odpowiadający ekwiwalentowi 28 mm, musimy założyć obiektyw o ogniskowej 14 mm. Na rynku są też modele lustrzanek cyfrowych, które wyposażono w matrycę o takim samym rozmiarze jak klatka filmu 35 mm. W ich wypadku nie stosujemy przelicznika. Poniżej lista przykładowych modeli aparatów wraz z przelicznikami:
;
Nikon (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x1,5 (format DX);
Fujifilm (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x1,5 (format DX);
Olympus (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x2;
Panasonic (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x2;
Leica (poza lustrzankami systemu R) - x2;
Pentax (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x1,5;
Samsung (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x1,5;
Sony (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x1,5;
Sigma (wszystkie lustrzanki cyfrowe) - x1,7]
Pisząc powyżej "wszystkie lustrzanki cyfrowe" mamy na myśli modele dostępne w sprzedaży do dnia publikacji tego artykułu (24.03.2007). Przelicznik dla danego modelu lustrzanki podajemy w specyfikacjach publikowanych na Fotopolis.pl w polu Obiektyw. W przypadku danych technicznych aparatów kompaktowych, w polu Obiektyw znajduje się nie przelicznik, ale gotowy ekwiwalent podany przez producenta. Gdy już znamy ekwiwalent ogniskowej dla wybranego modelu lustrzanki cyfrowej i dla naszego starego kompaktu, możemy przejrzeć ofertę obiektywów i obliczyć jaki zestaw optyki musimy kupić, żeby mieć takie same możliwości jak w kompakcie.
Jak obliczyć ekwiwalent ogniskowej dla danego obiektywu?
W przypadku najczęściej wybieranych obiektywów zmiennoogniskowych, czyli zoomów przeliczamy cały zakres ogniskowych. Na przykład dla najpopularniejszego przelicznika x1,5 obiektyw o nominalnych ogniskowych w zakresie 18-55 mm będzie miał ekwiwalent w zakresie około 28-80 mm (posługujemy się wartościami przybliżonymi sprowadzonymi do typowych ogniskowych stosowanych w fotografii małoobrazkowej). Oczywiście założony do tej samej lustrzanki obiektyw stałoogniskowy np. 32 mm da nam kadr jak obiektyw 50 mm (32 mm x 1,5 = 50 mm).
Która ogniskowa do jakich zadań?
Na tak postawione pytanie można odpowiedzieć pisząc kolejny artykuł. Jednak forma naszego poradnika zobowiązuje nas do krótkiej i konkretnej odpowiedzi. Upraszczając, można powiedzieć, że im krótsza ogniskowa, tym więcej "widzi" aparat. Z kolei im dłuższa ogniskowa, tym lepiej możemy pokazać oddalone obiekty. W teorii optyki mówi się o kącie widzenia obiektywu, który jest powiązany z długością ogniskowej. Krótkie ogniskowe dają szeroki kąt widzenia, dlatego na zdjęciu możemy objąć na przykład całe wnętrze pokoju. Z drugiej strony długie ogniskowe dają wąski kąt widzenia i dlatego nadają się do fotografowania oddalonych obiektów lub do pokazania wycinka obrazu, np. jakiegoś detalu architektonicznego czy twarzy. W praktyce fotograficznej przyjęło się dzielić obiektywy na typy w zależności od oferowanej ogniskowej (w naszym przypadku ekwiwalentu ogniskowych). Poniższa lista pokazuje, jakie typy obiektywów przydatne są do danych zastosowań:
Najczęściej wybierane przez amatorów obektywy, to modele typu zoom, a więc oferujące możliwość płynnej zmiany ogniskowej. W ofercie producentów spotkamy się więc z zoomami szerokątnymi (np. 16-40 mm), zoomami standardowymi (np. 28-70 mm), telezoomami (np. 70-300 mm) oraz uniwersalnymi obiektywami superzoom (np. 18-200 mm). Należy pamiętać, że w tym wypadku producenci posługują się ogniskowymi nominalnymi, które dopiero po przeliczeniu oddają prawdziwy kadr dla naszego aparatu. Może się okazać, że obiektyw 28 mm w naszym aparacie nie da wcale szerokiego kąta, bo ekwiwalent wyniesie 42 mm. Dlatego znajomość przelicznika jest tak ważna. W zestawach z lustrzankami cyfrowymi najczęściej można otrzymać uniwersalne zoomy o zakresie około 18-55 mm.
Pozornie najlepszym wyborem wydają się obiektywy superzoom. W końcu w jednym urządzeniu dostajemy wszystko. Jednak należy pamiętać, że ich konstrukcja zmusza do kompromisów. W zamian za uniwersalność dostajemy zazwyczaj gorszą jakość obrazu niż gdybyśmy użyli na przykład dwóch szkieł. Można przyjąć, że im lepszą jakość obrazu ma dawać dany obiektyw, tym trudniej uzyskać duży zakres ogniskowych. Wielu profesjonalnych fotografów uznaje wręcz tylko obiektywy stałoogniskowe. To oczywiście jest pewne uogólnienie. O jakości obiektywu decyduje głównie jakość użytych materiałów - przede wszystkim soczewek. Wyznacznikiem klasy obiektywu może być maksymalny otwór przysłony, ale o tym w następnym odcinku naszego poradnika, na który zapraszamy za tydzień.
Następujące pojęcia w naszym słowniku pomogą w zrozumieniu tego tekstu: Aparat kompaktowy">, Kompakt cyfrowy">, Lustrzanka cyfrowa">, Matryca światłoczuła">, Obiektyw">, Ogniskowa obiektywu">.