Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Oto garść pomysłów na podróżnicze zdjęcia, które zawsze działają. Wypróbuj te, które podobają Ci się najbardziej, lub potraktuj ten tekst jako swoistą check-listę!
„Camera eats first”, czyli dosłownie "aparat je zawsze pierwszy!". To określenie na dobre weszło już nawet do słowników i encyklopedii a odnosi się do ogólnoświatowego fenomenu fotografowania jedzenia serwowanego zwłaszcza w modnych restauracjach. Właścicieli jednych lokali to oburza, inni przeciwnie, robią wszystko by zachęcić „pstrykaczy” do dzielenia się zdjęciami w social mediach (czasem dbają nawet o właściwe oświetlenie). Cokolwiek byśmy sądzili o takim zachowaniu, nie ma wątpliwości, że misternie przyrządzony posiłek to temat niezwykle wdzięczny i warto zawrzeć go w swojej relacji.
Fujifilm X-T20 z obiektywem Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 R LM OIS
Ale jedzenie i lokalna kuchnia to też ważny element kultury każdego kraju. Warto więc zawrzeć w swoim wakacyjnym reportażu również kilka zdjęć prezentujących lokalne zwyczaje. Jedzenie to też temat bardzo wdzięczny i pojemny a zdjęcia nie muszą prezentować pięknie nakrytego stołu. Kucharz przy pracy, uliczne stragany a nawet zdjęcia z targu również będą wzbogacać Twoją historię. Zdjęcie poniżej pochodzi z targu rybnego w Tokio, który działa krótko i tylko wcześnie rano. Budzik musiałem nastawić na 4, ale na miejscu nie miałem dzięki temu konkurencji.
Fujifilm X-Pro2 z obiektywem Fujinon XF 35 mm f/1,4 R
Fotografowanie lokalnej ludności podczas codziennych czynności to klasyka gatunku. Takie zdjęcia zawsze chcemy mieć. Gdy jednak już je zrobicie, spróbujcie dowiedzieć się jak "lokalsi" najchętniej spędzają czas wolny. Podróżując autostopem po Islandii wiele dowiedziałem się o zwyczajach jej mieszkańców. Podczas wielogodzinnych przejazdów z punkt A do punktu B nie brakowało czasu na pogawędki. Islandczycy, to ludzie niezwykle przywiązani do wody. I nie mam na myśli wyłącznie rybaków. Dobrze wiedzą jak wykorzystać wody termalne, które nie tylko ogrzewają ich mieszkania, ale również zasilają termy budowane w każdym chyba, najmniejszym nawet mieście.
Fujifilm X-T3 z obiektywem Fujinon XF 50-140 mm f/2.8 R LM OIS WR
Ciekawą przygodą było odwiedzenie miejskiej pływalni w Rejkiaviku, ale jeszcze większe wrażenie zrobiła na mnie położona nieopodal lotniska miejska plaża Nauthólsvík, ze złotym piaskiem, barem z drinkami i wypożyczalnią kajaków. Dzień był wyjątkowo pogodny, więc letnicy zjechali się naprawdę tłumnie. Na wodzie unosiły się żaglówki, dzieciaki dokazywały i lepiły zamki z piachu a ja otwierałem oczy coraz szerzej...
Choć dziś trudno w to uwierzyć, przez dekady fotografia barwna uważana była za ordynarną i niegodną galeryjnych ścian. Jako pierwszy, w latach 70. na salony wprowadził ją amerykański artysta William Eggleston. W jego ślady niebawem poszli też inni. Kolor to potężne narzędzie wyrazu, które świadomie użyte może przesądzić o sile naszej fotografii. Również sposobów jego wykorzystania może być bardzo wiele. Szukaj barwy przewodniej, która pojawi się na każdym zdjęciu tworząc spójną serię. Szukaj też barw przeciwstawnych i dopełniających się (warto poznać koło barw i zagłębić się w teorię koloru - to ciekawa nauka z pogranicza psychologii).
Fujifilm X-Pro2 z obiektywem Fujinon XF 35 mm f/1,4 R
Czasem kolor nie tylko nic nie wnosi do naszej fotografii, ale wręcz rozprasza uwagę widza. Pozbycie się koloru to świetny sposób by podkreślić kształty i faktury i nadać zdjęciom bardziej nastrojowy charakter. Sztukę widzenia w czerni i bieli da się wyćwiczyć, a bardzo pomocny może być w tym tryb symulacji filmu B&W w aparacie.
Fujifilm X-Pro2 z obiektywem Fujinon XF 100-400 mm f/4,5-5,6 R LM OIS
W przypadku modeli Fujifilm nie będzie to też zwykła desaturacja. Firma swoją renomę w świecie fotograficznym przez lata budowała właśnie jako producent tradycyjnych błon światłoczułych, ambicją inżynierów było więc możliwe zbliżenie się do efektów uzyskiwanych na filmie.bW trybie Acros tworzymy więc bardzo szczegółowe ujęcia o przyjemnej tonalności ale możemy też dodatkowo symulować zastosowanie filtrów optycznych: żółtego, który delikatnie przyciemni niebo, czerwonego, podbijajacego mocno kontrast, czy zielonego, który z kolei idealnie nadaje się do portretów. Fotografując w trybie JPEG+RAW zawsze zachowamy też oryginalne, barwne zdjęcie.
Wbudowane filtry kojarzą nam się z tanimi efektami znanymi z aplikacji społecznościowych, ale symulacje filmów w aparatach Fujifilm to zupełnie inna historia. Fujifilm włożyło wiele wysiłku, by możliwie wiernie odtworzyć efekty, za które pokolenia fotografów uwielbiały filmy światłoczułe Fuji: nasycone kolory slajdów Velvia, delikatny kontrast Astii czy delikatne tony PRO H idelane do portretów. Niedawno pojawił się też nowy tryb Eterna, który stwórzono specjalnie z myślą o filmowaniu.
Fotografując dobrze znane miejsce, zawsze powinniśmy szukać sposobu, by pokazać je w nieco inny, własny sposób. Tworzenie naturalnych ramek pozwala też wypełnić kadr by był bardziej harmonijny oraz prowadzi oko oglądającego do punktu zainteresowania. Świetnie nadają się do tego wszelkie okiennice, prześwity i podcienie, ale nawet gałęzie i liście pobliskiego drzewa mogą wnieść do zdjęcia coś intrygującego i sprawić, że będzie ono bardziej przestrzenne. Szukanie kreatywnych sposobów eksponowania obiektu (jak tej praskiej wieży na zdjęciu obok) szybko stanie się Waszym nawykiem.
Fujifilm X-T30 II z obiektywem Fujinon XF 16-80 mm f/4 R OIS WR
Wiele spośród najbardziej znanych zdjęć podróżniczych przedstawia właśnie najmłodszych (by przywołać tylko "Afgańską dziewczynkę" Steve'a McCurry'ego). Wydaje mi się, że sekretem jest ich ufność, szczerość i energia, których im zazdrościmy, i których nam często już brakuje... Dzieci to temat wdzięczny i zasadniczo całkiem prosty. Kluczem do sukcesu jest dobry kontakt. Puść oko, na uśmiech odpowiedź uśmiechem, daj się ograć w piłkę. Zainwestuj chwilę i pozwól im się oswoić z aparatem. Pokaż efekty na tylnym ekranie. To Ty bądź dla nich atrakcją.
Fujifilm X-Pro2 z obiektywem Fujinon XF 35 mm f/1,4 R
Żaden ze mnie fotograf przyrodniczy, co nie znaczy, że dzika natura zupełnie mnie nie interesuje. Od zawodowców, których rady publikujemy regularnie w Digital Camera Polska nauczyłem się, że sekretem udanego zdjęcia dzikiej przyrody jest fotografowanie z wysokości oczu naszego modela. Dzięki temu pozwalamy widzowi wejść do jego świata. W przypadku bardziej płochliwych gatunków (jak te kraby), przydaje się też długa ogniskowa, która dodatkowo miękko rozmywa tło.
Fujifilm X-Pro2 z obiektywem Fujinon XF 100-400 mm f/4,5-5,6 R LM OIS
Artykuł pochodzi z naszego najnowszego ebooka, który jest już dostępny na ulubionykiosk.pl. To ponad 90 stron praktycznych porad, technicznych wskazówek i pomysłów na wakacyjne zdjęcia. Teraz kupicie go z 20-procentowym rabatem!