Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
81%
Samyang - znany głównie z w pełni manualnych szkieł - coraz mocniej zaznacza swoją obecność także w segmencie obiektywów z autofoskusem do systemu Sony. Jednak czym na tle konkurencji wyróżni się nowy model AF 35 mm f/2.8 FE? Odpowiedź znajdziecie w naszym teście.
Najnowsza konstrukcja Samyanga zaskoczyła nas swoimi wymiarami. Ten obiektyw to niezmiernie kompaktowa i lekka konstrukcja, która mierzy 33 x 61,8 mm i waży zaledwie 85 g! Nie musimy więc nikogo przekonywać, że podpięcie tej stałki do aparatu Sony A7R II dało nam wyjątkowo poręczny i całkiem dobrze wyważony zestaw, który łącznie ważył 710 g. W efekcie fotografowanie tak lekkim duetem zapewnia dużo frajdy i przyjemności. Zaś jego „ciężar“ jest prawie wcale nieodczuwalny.
Tak niewielka waga obiektywu jest zasługą wykorzystanych materiałów. Do produkcji Samyanga użyto głównie lekkich tworzyw sztucznych oraz metalu, z którego to powstał bagnet. Mimo to stałka nie sprawia wrażenia bardzo plastikowej. Głównie dlatego, że jej poszczególne części - w tym ruchome elementy - są przyjemne w dotyku i zostały ze sobą odpowiednio spasowane, dzięki czemu otrzymujemy spójną i zwartą bryłę.
Niestety - podobnie jak w innych modelach firmy - producent nie zdecydował się na zastosowanie uszczelnień, które skutecznie chroniłyby wnętrze przed wilgocią czy kurzem. Dlatego też będziemy musieli być szczególnie ostrożni podczas fotografowania w nieco bardziej wymagających warunkach.
Jak już zapewne zauważyliście na powyższych zdjęciach, Samyang zaproponował bardzo minimalistyczny projekt tubusu. Na obudowie nie znajdziemy żadnych przycisków czy przełączników. Jest tylko rowkowany pierścień zmiany ostrości, którego działanie możemy uznać za zbliżone do perfekcji - obraca się bardzo płynnie, z odpowiednim i wyczuwalnym oporem.
Wizualne dopełnienie projektu stanowią dwie małe metalowe obręcze - jedna czerwona, druga srebrna. Nadają one zadziorności, dzięki czemu ten niepozorny Samyang nabiera charakteru.
W jego niewielkim wnętrzu znajdziemy całkiem rozbudowany układ optyczny. Składa się z 7 elementów w 6 grupach, z których dwie to soczewki asferyczne, a jedną wykonano ze szkła o obniżonym współczynniku dyspersji, co ma zagwarantować równą ostrość na całej powierzchni kadru oraz zminimalizowanie aberracji. Z kolei powłoki Ultra Multi Coating zadbać mają o zmniejszenie występowania blików i flar.
Szkło pozwala na ostrzenie z odległości 35 cm, a za charakter bokeh odpowiadać będzie 7-listkowa przysłona, którą przymkniemy maksymalnie do wartości f/22. Obiektyw zapewnia powiększeniem rzędu 0,12x, a pole widzenia ogniskowej 35 mm wynosi 63,1 stopni (w poziomie przy pełnej klatce). Na przednią soczewkę będziemy w stanie zamocować filtry o średnicy 49 mm.
Producent zaproponował bardzo oszczędny zestaw handlowy. Poza obiektywem znajdziemy jedynie przedni i tylny dekielek oraz wzmocnione etui, w którym przechowamy nową konstrukcję Samyanga. Nie możemy narzekać na jakość zastosowanych materiałów. Jednak powinniśmy uważać na przedni dekielek. Jest on wyjątkowo mały oraz lubi się odczepiać od tubusu, przez co nie trudno go zgubić.