Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
13. Podsumowanie
Obiektyw Carl Zeiss Otus T* 55mm f/1,4 przetestowaliśmy zgodnie z procedurą DxO,
Carl Zeiss Otus T* 55mm f/1,4 to bardzo porządnie wykonany obiektyw, którego obudowa jest wykonana z metalu. Matowy, czarny lakier oraz oszczędne wzornictwo od razu nas informują, że mamy do czynienia z produktem z wyższej półki.
Na plus można zaliczyć szeroki pierścień ustawiania ostrości oraz możliwość przenoszenia danych o przesłonie do aparatu. Jego słabą stroną jest brak uszczelnienia oraz nieporęczny przedni dekielek.
Obiektyw jest bardzo ciężki i ma olbrzymie rozmiary nawet na tle jaśniejszej konkurencji. Sprawia, to że z pełnoklatkową lustrzanką jest nie najlepiej wyważony. Manualne ustawianie ostrości na najniższych przesłonach, bez dedykowanej matówki, jest niezwykle trudne. Warto w tym przypadku skorzystać z trybu Live View i statywu.
Obiektyw oferuje bardzo dobrą jakość obrazu już od przesłony f/1,4. Najlepsze wyniki udało nam się zanotować na f/4 w centrum kadru i na brzegach. W plikach RAW graniczna wartość 20 lp/mm zostaje przekroczona już na f/1,4, a na przesłonach f/2-5,6 przekracza 40 lp/mm w centrum kadru. Brzegi kadru nie wypadają wiele gorzej, od f/2,8 wartości przekraczają 30 lp/mm. W przypadku plików JPEG jest jeszcze lepiej.
W kwestii rozdzielczości obrazu, osiągi tego szkła są lepsze od tych, które oferują systemowe szkła. Należy jednak pamiętać, że mamy do czynienia z obiektywem, kilkukrotnie droższym i większym od oferowanych 50-tek ze światłem f/1,4.
Aberracja chromatyczna w obiektywie Carl Zeiss Otus T* 55mm f/1,4 jest dobrze skorygowana już od maksymalnego otworu względnego. Nie możemy też narzekać na jej podłużną wersję.
Carl Zeiss Otus T* 55mm f/1,4 to standardowy obiektyw, który oferuje znakomitą jakość obrazu. Po podpięciu do naszego body, właściwie możemy zapomnieć o wadach optycznych, z wyjątkiem winietowania. Sprawdzi się w wielu sytuacjach, w których nie rozmiar ma znaczenie, ale bezkompromisowa jakość obrazu. Ze względu na brak autofokusa oraz duży zakres pierścienia jego wykorzystanie w szybkiej fotografii jest mocno ograniczone.
Za tę niezwykle ciekawą propozycję musimy zapłacić aż 14 999 złotych. Na rynku są tylko dwie 50-tki, które mogą konkurować z takim pułapem cenowym: Leica 50mm f/1.4 SUMMILUX-M ASPHiLeica 50mm f/2 APO-SUMMICRON-M ASPH. Na tym tle Otus wypada dobrze. Jest zdecydowanie lepszy jeśli chodzi o osiągi fizyczne od Summiluxa, a od Apo-Summicrona, który wypada korzystniej, jest tańszy o 10 tysięcy złotych. Od obu obiektywów jest jednak zdecydowanie większy.
Obiektyw polecamy wszystkim, którzy oczekują najwyższej jakości zdjęć i nie liczą się dla nich rozmiary, waga, brak autofokusa czy cena. Dla statystycznego fotografa skok w jakości nie będzie wart prawie 10-krotnej różnicy w cenie.
+ solidna i wytrzymała konstrukcja
+ znakomita jakość obrazu na wszystkich przesłonach
+ plastyka obrazu na najniższych przesłonach
+ osłona przeciwsłoneczna w zestawie
- nieporęczny dekielek
- brak uszczelnień
- winietowanie