Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
3. Konstrukcja
Jak na propozycję wycenioną na około 800 złotych Canon EF 40mm f/2.8 STM sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie. Tworzywo sztuczne, z którego został wykonany obiektyw jest dobrej klasy i nie możemy mu zarzucić braku solidności. Na pewno robi lepsze pierwsze wrażenie niż to znane z pierwszych wersji Canonów 24 mm, 28 mm f/2.8, czy 35 mm f/2.
Metalowy bagnet został wyraźnie oznaczony czerwoną kropką. Przełącznik AF/MF działa z wyraźnym, wyczuwalnym skokiem. Z przodu obiektywu znajduje się niewielki pierścień ostrości, który działa tylko w trybie MF, a nie stale jak ma to miejsce w przypadku obiektywów wyposażonych w silnik USM.
Konstrukcja optyczna obiektywu składa się z 6 elementów ustawionych w 4 grupy. Obiektyw waży zaledwie 130 gramów, ma średnicę 68 mm i długość 27 mm. Średnica mocowania filtra wynosi 52 mm.
Nowością na tle innych stałek Canona jest wyposażenie 40-stki w silnik STM. Tak producent oznaczył silnik krokowy. Dzięki, temu rozwiązaniu praca autofokusa jest szybka i cicha, także w przypadku ostrzenia w trybie Live View. Canon zdecydował się na takie rozwiązanie, aby usprawnić filmowanie przy pomocy lustrzanki cyfrowej. Dodatkowo, w obu obiektywach przysłona jest sterowana elektronicznie, co umożliwia jej płynną zmianę w trakcie kręcenia filmu.
Test został podzielony na następujące części: