Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Telekowertery dwukrotnie zwiększające ogniskową obiektywu zawsze były traktowane z dystansem przez fotografów. Najczęściej wybierane przez profesjonalistów były wersje z 1,4x lub ewentualnie z 1,7x powiększeniem, gdyż powodowały stosunkowo niewielki spadek jakości obrazu. Nie bez znaczenia pozostawał także mniejszy wpływ na jasność układu obiektyw-konwerter, urządzenia 2-krotnie zwiększające ogniskową zmniejszają jasność aż o 2 stopnie EV. Taki 4-krotnie mniejszy dostęp światła często wyklucza wykorzystanie sprzętu w słabo oświetlonych miejscach lub podczas fotografowania wydarzeń sportowych. Za to w miejscach stosunkowo dobrze naświetlonych możemy cieszyć się dwukrotnie dłuższą ogniskową, a tym samym większym powiększeniem.
1. Budowa i użytkowanie
Nikon AF-S TC-20E III jest bez wątpienia sprzętem dla profesjonalistów. Po części mówi o tym cena tego akcesorium, wynosząca około 2200 zł oraz fakt, że w zdecydowanej większości będzie łączony ze sprzętem o wartości kilkunastokrotnie większej. Obudowa wykonana jest oczywiście z metalu, podobnie jak bagnet. Solidność jest bardzo istotna ze względu na to, że telekonwerter z reguły łączy ciężkie obiektywy z niewiele lżejszymi body.
Dobrą informacją są w miarę kompaktowe wymiary konwertera. Gabaryty to jedynie 66 mm (średnica) na 48 mm (wysokość), a waga 330 g. Rozmiary telekonwertera dobrze ilustruje zdjęcie z body D700. Jak widać naprawdę nie są one duże, porównywalne do popularnej "stałki" Nikkora 50 mm f/1,4 G.
Poniżej przykładowy zestaw Nikon D700 + TC-20E III + Nikkor 300 mm f/2.8G ED VR II. Oczywiście zastosowanie telekonwertera często wymusza użycie statywu, w tym przypadku konwerter musi utrzymać cały ciężar body, a jak wiadomo D700 nie jest najcięższym korprusem Nikona.
Warto dokładniej przyjrzeć się miejscom odpowiadającym za połączenie telekonwertera z body oraz z obiektywem. Ciekawiej prezentuje się bagnet służący do podłączenia konwertera do obiektywu. Soczewka jest stosunkowo niewielka, ponadto wystaje nieco nad linię bagnetu. W związku z tym otoczona jest plastikowym tubusem pokrytym gumą. Guma ta niestety nie służy do uszczelnienia przed wilgocią - po połączeniu z obiektywem nie styka się z nim.
Bagnet znajdujący się po drugiej stronie przypomina większość bagnetów obiektywów produkowanych dla systemu Nikona. Niestety, telekonwerter przystosowany jest do pracy z nowszymi i zaawansowanymi obiektywami Nikona, toteż nie przenosi on napędu "śrubokrętem". Warto również pamiętać, że nie jest on kompatybilny z niektórymi obiektywami serii G (posiadającymi ultradźwiękowy silnik AF-S), dlatego przed kupnem warto sprawdzić listę kompatybilnych obiektywów. Jeśli takowy się tam znajduje, to możemy mieć pewność, że po podłączeniu do obiektywu będzie działał zarówno AF (poza kilkoma zaznaczonymi wyjątkami), pomiar światła jak i stabilizacja obrazu. Nieco rozczarowani jesteśmy brakiem uszczelnienia w miejscu kontaktu telekonwertra z korpusem, szczególnie, że wiele zaawansowanych obiektywów japońskiego producenta posiadają gumową uszczelkę.
Poniżej prezentujemy listę obiektywów, z którymi może współpracować ten telekonwerter. Gwiazdką oznaczono przypadki, w których przestanie działać autofokus.
Optyka
W stosunkowo niewielkiej obudowie zmieściło się aż 7 soczewek (w 5 grupach). Tak jak wspominaliśmy jedna z nich jest soczewką asferyczną, co powinno poprawić jakość obrazu oraz zmniejszyć gabaryty konwertera.
Fotografowanie
Obsługa telekonwertera jest bardzo prosta i właściwie nie wymaga czytania instrukcji obsługi. W zasadzie musimy zdawać sobie sprawę z dwóch faktów. Pierwszym z nich jest oczywiście dwukrotne zwiększenie ogniskowej obiektywu. Drugą, sprawą jest zmniejszenie jasności układu o 2 działki EV. Z tego względu zalecamy korzystanie z bardzo jasnych szkieł, najlepiej o jasności f/2,8 i większej. Zastosowanie telekonwertera zawszę będzie wiązać się z pewną utratą jakości obrazu, ponieważ elementy optyczne nigdy nie są idealne pod względem transmisji światła. Dlatego też telekonwertetry najczęściej łączone są z obiektywami stałogoniskowymi lub wysokiej jakości zoomami. My mieliśmy okazję wypróbować telekonwerter z profesjonalnym teleobiektywem Nikkorem 300mm f/2.8G ED VR II oraz popularnym, reporterskim Nikkorem 70-200 mm f/2.8G VR.
Tyle na temat teorii, teraz zajmijmy się wrażeniami z praktycznego zastosowania Nikona AF-S TC-20E III. Musimy przyznać, że umieszczenie telekonwertera pomiędzy korpusem a obiektywem nie wiąże się z odczuwalnymi luzami i utratą sztywności połączenia. Nawet przy fotografowaniu "z ręki" i dynamicznych ruchach całość połączona jest wyśmienicie.
Niedogodnością wynikającą z zastosowania telekonwertera jest nieco ciemniejszy obraz w wizjerze. Jednak bardziej przeszkadza mniejsza ilość światła docierająca do układu autofokusa w korpusie. Wynikiem tego AF pracuje wyraźnie wolniej i częściej się gubi. Różnice dochodzą do nawet dwa razy dłuższego czasu przeostrzania.