Branża
Zebraliśmy dla Was oferty Black Friday i Black Week w jednym artykule! Sprawdźcie najlepsze promocje od producentów i dystrybutorów
JAKOŚĆ ZDJĘĆ
Szumy
Tak jak można się było spodziewać, mimo dużej wielkości sensora (1/1,8"), szumów nie udało się wyeliminować. Przy czułości ISO 200 "kasza" pojawi się w ciemniejszych partiach obrazu, a przy ISO 400 prawie na całym zdjęciu. Oczywiście ISO 800 (niedostępne spod menu, ale uruchamiane zawsze, gdy aktywny i potrzebny jest system Anti Shake) jest trudne do zaakceptowania. Na szczęście przyczyna tego stanu rzeczy - wysoka rozdzielczość - jest tu wybawieniem. Wystarczy zmniejszyć nieco rozmiary zdjęcia w komputerze i niekorzystny efekt zostanie zniwelowany. Zapas jest duży.
Trzeba za to przyznać, że w miarę podnoszenia czułości aparat "trzyma" nasycenie i kontrast. Ostrość oczywiście spada, co ilustrujemy dalej na tej stronie.
Dobrze sprawuje się też tryb nocny, w którym automatyka sama obniża czułość i naświetla do 4 sekund. Nie wypatrzyliśmy żadnych wypalonych pikseli, choć szumy pochodzące ze wzmocnienia sygnału są oczywiście widoczne.
Reprodukcja szczegółów
Wspominaliśmy już, że EX-Z1000 posiada naprawdę dobrą optykę (i dużo dobrych pikseli). Zdjęcia testowe wzornika ISO są na to dowodem. Przy niskiej czułości można dopatrzyć się 1900 par linii w pionie i byłoby chyba więcej gdyby nie kompresja. Wyostrzenie nie zmienia właściwie tej liczby, choć sprawia, że obraz jest "ostrzejszy". Podniesienie czułości do ISO 400 zmienia sytuację dramatycznie (spadek do 1400 pl).
Na słowa uznania zasługuje też fakt, że obraz jest niemal tak samo ostry na całej powierzchni kadru. Oglądany często, widoczny gołym okiem, spadek ostrości w miarę oddalania się od centrum kadru jest tu naprawdę niewielki.
Jakość obrazu w normalnych sytuacjach zdjęciowych jest wypadkową właściwości opisanych w kilku poprzednich akapitach. Jeśli czułość jest niska możemy spodziewać się ostrych, wyraźnych zdjęć. W miarę podnoszenia czułości ostrość spada, przede wszystkim w miejscach zacienionych lub po prostu ciemnych. Taki już urok kompaktów i nie ma specjalnych powodów do narzekań.
Jedyna sytuacja, w której należy uważać to kontrastowe sceny. Nawet przy dobrym naświetleniu obszary jasne lub białe mogą zostać wypalone i żadnych detali tam nie zobaczymy.
Reprodukcja kolorów
O reprodukcji kolorów sporo już pisaliśmy, więc tu tylko podsumowanie. Exilim EX-Z1000 jest aparatem elastycznym i po opanowania funkcji 'balans bieli' damy sobie radę w każdej sytuacji. O żadnym z trybów balansu nie można powiedzieć, że ma skłonność do określonej dominanty, a jeśli o jakimś można to lepiej użyć innego, skuteczniejszego trybu. Jest to banalnie proste.
Ilustracje działania systemu odpowiedzialnego za odwzorowanie kolorów znaleźć można na kilku stronach tego testu.
Na koniec jedno zdanie na temat najczęstszych wad optycznych. Casio Exilim EX-Z1000 to jeden z najlepszych aparatów na rynku jeśli chodzi o niski poziom aberracji chromatycznej (purpurowe obwódki w bezpośrednim sąsiedztwie kontrastowych detali). Zjawisko to praktycznie nie występuje lub występuje w minimalnym stopniu, co trzeba uznać za wielkie osiągnięcie! Jeśli chodzi o dystorsję (skrzywienie obrazu) to także nie jest źle - w pozycji szerokokątnej odchylenie wynosi ok. 0,8% i znika przy dłuższych ogniskowych.
Plusy
+ równa ostrość na całej powierzchni kadru
+ duża zawartość detali w obrazie
+ wierna reprodukcja barw
+ łatwy dostęp do korekty kolorystyki
+ bardzo mała aberracja chromatyczna
Minusy
- szumy przy czułości ISO 200 (w cieniach) i wyższych (w całym kadrze)
- znaczny spadek ostrości przy wyższych czułościach