Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
7. Jakość zdjęć.
Szumy
Tym razem zaczniemy nietypowo od prezentacji zdjęć.
Tablica Gretaga używana przez Fotopolis.pl zazwyczaj obnaża wiele błędów w pracy aparatów. Na gładkich polach poszczególnych kolorów wyraźnie widać najdrobniejsze nawet zakłócenia lub artefakty powstałe podczas usuwania szumów przez oprogramowanie aparatu. W NV10 poziom szumów zatrwożyć może nawet najtwardszego fotografa! Pojawiają się one już przy ISO 100, co raczej nie zdarza się aparatom konkurencyjnych firm. Przy wyższych czułościach jest, niestety, tylko gorzej. Dodatkowo w miarę podnoszenia czułości kolory zaczynają stawać się coraz ostrzejsze, a czerwony przy ISO 1000 już "wychodzi" ze zdjęcia. Ostatnia uwaga wymaga jednak pewnego rozwinięcia, gdyż pod względem oddania barw aparaty częściej reagują na odwrót zmniejszając kontrast lub nasycenie, a czasem nawet oba te parametry. Przykładem może tu być choćby inny członek rodziny NV - model oznaczony cyfrą 3, w którym przy czułości ISO 800 zupełnie ginie zieleń. W aparatach Sony (na przykład Cyber-shot T30) można spotkać się z delikatnym zmniejszeniem nasycenia kolorów. Z dwojga złego oddanie barw NV10 przy wyższych czułościach należy uznać za zaletę.
Trochę lepiej ma się sprawa z szumami przy długich czasach naświetlania. Przy czułości ISO 100 i czasie 6 s szumy są widoczne, ale ich poziom nie należy do wysokich. Poniżej przykład.
Matryca nie jest wolna od zjawiska "purple fringing", czyli pozostawiania fioletowo-purpurowych otoczek wokół ciemnych przedmiotów umieszczonych na jasnym tle.
Warto jeszcze pamiętać o jednej istotnej rzeczy. Przy rozdzielczości 300 dpi niekadrowany obraz ma wymiary 24x30 cm. Odbitki tej wielkości wykonuje niewielu fotoamatorów. Większość osób posługuje się formatem 10x15 lub 13x18 cm, a wtedy zmniejszeniu obrazu towarzyszy zmniejszenie wielkości szumów, dzięki czemu stają się one mniej zauważalne. Jednak w wykonywanych przez Fotopolis.pl testach pragniemy obiektywnie odnotować wszystkie wady i zalety sprawdzanych aparatów. Dlatego też posługujemy się pełnym zapisem z matrycy.
Reprodukcja szczegółów
Po przeanalizowaniu zdjęć scenki testowej Fotopolis.pl mile zaskoczyło nas oddanie najtrudniejszych szczegółów na fragmencie banknotu w okolicach znaku wodnego - ukośnych, poziomych i pionowych pasków. Przy czułości ISO 100 pojawiają się one wyraźnie, a trzeba przyznać, że niejedna lustrzanka pod tym względem wypadała miernie. Przy podniesieniu wartości czułości do ISO 200 szczegóły jednak znikają, co być może wynika to z metody usuwania szumów, ale zreprodukowanie tych szczegółów tylko przy ISO 100 i tak stanowi bardzo dobry wynik.
Testowany Samsung umożliwia ustawienie wyostrzenia na jednym z trzech poziomów. Standardowo aparat ustawiono na poziom średni, natomiast miło zaskakuje mocniejszy tryb - ostrość jest jedynie trochę większa, podobnie ze zmniejszeniem siły wyostrzania, szczegóły stają się delikatnie bardziej miękkie.
Z wykonywaniem portretów NV10 poradzi sobie bez problemów, oddanie szczegółów cery stanowi mocny punkt testowanego kompaktu. Należy jedynie zwrócić uwagę na portrety z lampą błyskową, gdyż redukcja efektu czerwonych oczu nie jest skuteczna.
Reprodukcja kolorów
Jak już zauważono w części poświęconej szumom, w miarę zwiększania czułości wzrasta nasycenie kolorów. Fotografując z czułością ISO 100 powinniśmy liczyć się z dość żywo oddanymi barwami. Żywo, ale w stopniu do zaakceptowania. Na zdjęciach tablicy Gretaga widać, że beże odpowiadające kolorowi skóry NV10 reprodukuje bardzo naturalnie. Natomiast jaskrawość czerwieni znajduje się niemal na granicy poprawności. Zdjęcie róż w warszawskich Łazienkach dobrze pokazuje ten problem. Wyraźnie widoczne szczegóły kwiatów, półtony oddane są w sposób jeszcze do przyjęcia.
Podsumowanie działu
Najważniejszą cześć testu Samung NV10 zaliczył na bardzo słabą ocenę. Fatalnie wysokie szumy psują dobre wrażenia z wcześniejszych części testu. Widać, że technologia wykorzystująca 10-megową matrycę wymaga jeszcze dopracowania. Sytuację ratuje trudne dla wielu aparatów oddanie najdelikatniejszych szczegółów, pod tym względem NV10 zasłużył na pochwałę.
+ dobre oddanie najdelikatniejszych szczegółów
+ naturalne reprodukowanie kolorów skóry
- bardzo wysokie szumy
- słaby algorytm redukcji szumów
- reprodukcja czerwieni na granicy akceptowalności