Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Pojawienie się ostatniego modelu z serii NV, oznaczonego numerem 7 i literami OPS, umożliwiło zestawienie jakości wszystkich trzech aparatów. Zacznijmy jednak od początku, najpierw test Samsunga NV7 OPS. Najciekawszy w tej konstrukcji wydaje się nowy obiektyw Schneider-Kreuznach Varioplan Zoom 6.3-44.7 mm (38-270 mm w przeliczeniu na mały obrazek). Wyposażono go w system stabilizacji optycznej OPS (Optical Picture Stabilization), więc w połączeniu z systemem elektronicznym ASR (Advanced Shake Reduction) powinien on zapewnić bezbłędne fotografowanie nawet przy długich czasach ekspozycji. Jest to szczególnie istotne podczas robienia zdjęć z maksymalnie wyciągniętym zoomem - ogniskowa 270 mm (dla małego obrazka) wymaga bardzo pewnej ręki albo porządnej stabilizacji. Pozostałe parametry nie robią już tak wielkiego wrażenia. Matryca o rozdzielczości 7,2 Mp, najwyższa czułość ISO 1000, czyli taka sama jak w pozostałych modelach NV. Istotnym wyposażeniem okazuje się też taki sam jak w modelu NV10 interfejs dotykowy Smart Touch. Natomiast matryca o mniejszej rozdzielczości daje nadzieję na lepszą jakość obrazów, zwłaszcza przy wyższych czułościach.
Równie ciekawy design świetnie pasuje do "Nowej Wizji" (NV - New Vision) Samsunga. Bardzo zbliżony do wyglądu dziesiątki NV7 wyróżnia się mocno wystającym obiektywem. Jednak podobny grip i tarcza wyboru programu obiecują duży komfort obsługi. W naszym teście sprawdzimy jak "siódemka" spisuje się w praktyce.
Aparat do przeprowadzenia testu otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy K-Consult.
Poniższy test został podzielony na następujące części:
Zapraszamy do lektury.