Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
77%
Druga generacja najmniejszej lustrzanki na rynku wprowadza szereg usprawnień, dzięki którym ma szansę sprostać oczekiwaniom nawet bardziej wymagających fotoamatorów. Sprawdzamy, jak radzi sobie w praktyce!
Zdjęcia wykonywane na niskich czułościach będą charakteryzować się szczegółowością i kontrastowością, przy czym szum zacznie być bardziej zauważalny dopiero w okolicy ISO 1600-3200. Na niższych czułościach zauważymy go jedynie w dużym powiększeniu, a jego drobny charakter nie będzie wpływał na odbiór zdjęcia.
Aparat miewa jednak pewną tendencję do przekłamywania kolorystyki. W wielu przypadkach zdjęcia są dosyć chłodne, wpadające w niebieskości. W tonach zielonych zauważymy z kolei odcienie cyjanu. Wyjściowe JPEG-i bywają też niekiedy dość stonowane, z nieco przygaszonymi kolorami.
Pochwalić należy jednak sposób reprodukcji tonów skóry. Pod tym względem Canon nigdy nas nie zawodzi. Cera, choć stonowana i jak zwykle delikatnie pastelowa prezentuje się naturalnie. Nie obserwujemy tendencji do przesadnego nasycenia żółtych bądź różowych tonów.
EOS 200D nie jest niestety demonem pod względem pracy w słabym świetle, ale nie można też tego od niego oczekiwać. W przypadku zdjęć nocnych, za ostatnią używalną czułość należy uznać ISO 3200. Powyżej tej wartości spadek szczegółowości zdjęć i zacierający detale kolorowy szum zaczynają już być widoczne w przypadku oglądania zdjęć w rozmiarach ekranowych.
Jeszcze raz pochwalić musimy automatyczny pomiar balansu bieli z priorytetem bieli. Dzięki niemu, będziemy mieć pewność, że biel zawsze będzie trafiona w punkt, co docenią na przykład osoby fotografujące miasto nocą, gdzie przeważa żółte, monochromatyczne światło lamp sodowych, przy którym gubi się większość aparatów.
Warto jednak korzystać z tego trybu ostrożnie. Niekiedy rezultaty mogą znacznie odbiegać od tego co widzi ludzkie oko, a na zdjęciach zobaczymy zieloną lub niebieską dominantę. Trybu tego radzimy unikać zwłaszcza w przypadku portretów.
Dobrze radzi sobie także wbudowana lampa błyskowa. Jest mocna (skuteczność około 4-5 metrów), dobrze współpracuje z automatycznym balansem bieli i trybem pomiaru światła, dostarczając poprawnie naświetlonych zdjęć, bez przepaleń. Co ważne, dzięki sprawnie działającemu błyskowi pomoczniczemu, nie będziemy mieli problemu z ustawieniem ostrości na obiekty w ruchu nawet w bardzo słabym świetle.