Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
1. WSTĘP
Ekskluzywna seria IXUS Canona doczekała się 7-megapikselowego przedstawiciela. Prezentowany model poza wyśrubowaną rozdzielczością sensora, wyposażony został w 3-krotny obiektyw, 2-calowy monitor podglądu oraz długą listę zaskakujących funkcji zdjęciowych. Nad jakością obrazu i szybkością działania czuwa druga już odsłona sławnego procesora DiGiC, a całość zamknięta została w charakterystycznej, metalowej obudowie.
Canonowskiej serii IXUS chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. Kilka lat temu - jeszcze przed rozpoczęciem rynkowego szturmu fotografii cyfrowej, charakterystyczny "krój" tejże linii narodził się w analogowym systemie APS. Wzbudzając ogromny zachwyt, stał się bodaj najpoważniejszym argumentem sprzętu z tego segmentu (nad istotą wprowadzenia samego systemu "Advanced" nie będziemy się rozpisywać). Obecne, cyfrowe IXUS-y cieszą się podobnym uznaniem, a dzięki swej nietuzinkowej stylistyce i ciekawym wzornictwie, toczą z Olympusowską serią [mju:]-Digital bój o dominację w klasie "ekskluzywnej".
Jak wspomnieliśmy, testowany aparat wyposażony został w aż 7-megaplikselowy przetwornik obrazu, wygodny 3-krotny obiektyw oraz zaktualizowany (do 2-calowego rozmiaru) wyświetlacz. Jednakże najważniejszą z innowacji jakie niesie ze sobą najnowszy z IXUS-ów, to bez wątpienia zastosowany nowy procesor obrazowy. Chodzi oczywiście o drugą odsłonę sławetnego DiGiCa, dzięki któremu (jak zapewnia producent) aparat "przyśpieszył" o 50%. Trzeba przyznać, iż owa lista przedstawia się interesująco, a testowana "siedemsetka" okazać się może liderem wspomnianej, elitarnej klasy amatorskich kompaktów cyfrowych. Zapraszamy do lektury testu, podzielonego na następujące części: