Podsumowanie

Na fali popularności cyfrowych aparatów kompaktowych z dużym zoomem optycznym, także Canon musiał wystosować odpowiednią ofertę. I jak na potentata przystało zrobił to w świetnym stylu. PowerShot S1 IS to doskonały aparat rodzinny, który fotografuje tak samo dobrze jak filmuje. Zapraszamy do lektury naszego testu.

Autor: Tomasz Gutkowski

11 Czerwiec 2004
Artykuł na: 29-37 minut
Spis treści

PODSUMOWANIE

Canon przyzwyczaił nas już do tego, że jego amatorskie modele wyposażone są w bardzo bogaty zestaw funkcji, mają świetne osiągi, są szybkie i robią dobre zdjęcia. Nie inaczej jest z PowerShot S1 IS. Co więcej, jest to "pierwszy model w nowej serii" (tak brzmi tytuł informacji prasowej producenta) i Canon musiał postarać się o coś czym przebije konkurencję. Jest to, jak się wydaje, system stabilizacji obrazu oraz, powiązany z nim, zaawansowany tryb filmowy. Może nazywanie S1 IS pierwszym "połączeniem aparatu cyfrowego z kamerą wideo" jest nieco przesadzone - choćby ze względu na limit długości nagrania do 1GB. Niemniej płynny stabilizator obrazu działający skutecznie zarówno w trybie filmowania, jak i fotografowania, robi bardzo pozytywne wrażenie.

Canon PowerShot S1 IS jest aparatem bardzo wszechstronnym. Stworzono go przede wszystkim do codziennego fotografowania w gronie rodzinnym, ale także ambitni fotoamatorzy będą mogli pobawić się w prawdziwą fotografię. Dla nich przewidziano manualne nastawy ekspozycji, funkcje takie jak bracketing ekspozycji i ostrości, trzy typy pomiaru światła, dobieraną ręcznie czułość i balans bieli. Dla mniej doświadczonych przewidziano liczne tryby programowe oraz automatykę balansu, ekspozycji, kolorów lub błysku. Do tego dochodzą takie atrakcje jak korekta parametrów obrazu (choć mogłaby być większa niż +/-1), pojedynczy i ciągły pomiar ostrości, płynnie przewijany punkt AF, długa synchronizacja błysku na pierwszą lub drugą kurtynę migawki oraz kilka trybów koloru.

Do niewątpliwych zalet trzeba zaliczyć: rewelacyjną funkcjonalność, bogactwo funkcji i instynktowną obsługę; potężny, 10-krotny zoom optyczny o znakomitej jasności; skuteczny i przydatny stabilizator obrazu (IS); możliwość zastosowania dodatkowych elementów optycznych; świetną jakość sekwencji wideo i rejestrowanego dźwięku; dobrą jakość obrazu z prawidłową reprodukcją barw, bardzo dobrym balansem beli, niezłą dynamiką i dobrą ostrością; możliwość zapisania ustawień własnych z opcją szybkiego przywołania (Custom); obracany, choć trochę za mały monitor LCD; przyzwoite wykonanie i bardzo rozsądny projekt obudowy.

Na listę wad musimy wpisać: gorsze od przeciętnych osiągi systemu pomiaru ostrości w słabym oświetleniu (brak lampy doświetlającej AF); sporą ziarnistość przy wyższych czułościach oraz dość silną aberrację chromatyczną przy większych otworach przysłony; ograniczoną przydatność wizjera elektronicznego w trybie zdjęć seryjnych oraz w słabym oświetleniu; skłonność do zmniejszania nasycenia lub kontrastu w oświetleniu mieszanym (np. duże zacienione powierzchnie w słoneczny dzień, gdy aparat nie może się zdecydować na jedno z ustawień).

Wymienione wady na pewno nie przeważają nad wieloma zaletami. PowerShot S1 IS to świetny aparat stworzony według klucza "dużo funkcji, duży zoom, lepsza tryb filmowy". Konstruktorom z Canona udało się zrealizować te cele, a jednocześnie postarali się o to, by cena była przystępna dla osób, które nie chcą wydać majątku na aparat fotograficzny. Naszym zdaniem jest to jedna z ciekawszych propozycji w tym sezonie wakacyjnym.

Spis treści
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33