Canon PowerShot S200 – test

PowerShot S200 to kolejny model z bardzo udanej, kieszonkowej serii małych Canonów. Niewielkie rozmiary aparatu kryją 10 – megapikselową matrycę CCD o rozmiarze 1/1,7 cala oraz jasny obiektyw o zakresie ogniskowych 24 – 120 mm. Czy nowy model będzie trzymał poziom tak chwalonej przez nas linii kieszonkowych aparatów Canon? Zapraszamy do lektury naszego testu.

Autor: Piotr Wroniewicz

4 Lipiec 2014
Artykuł na: 29-37 minut

6. Jakość zdjęć

Szum

Canon PowerShot S200 został wyposażony w nową matrycę CCD o wysokiej czułości i wielkości 1/1,7 cala. Jej rozdzielczość wynosi zaledwie 10 megapikseli. To ciekawy trend u Canona w momencie, w którym produnenci aparatów kompaktowych raczej zwiększają rozdzielczości swoich matryc. Aparat dobrze radzi sobie na niskich czułościach jak na ten rozmiar matrycy. W przypadku Canona wartością graniczną jest ISO 800. ISO 1600 będzie użyteczne tylko w ostateczności, natomiast dwie ostatnie czułości charakteryzują się już bardzo dużym spadkiem szczegółowości i widocznym szumem. Nie możemy ich uznać za użyteczne.

Zobacz wszystkie zdjęcia (9)

Reprodukcja szczegółów

Podobnie jak w przypadku Canona PowerShot S120 funkcjonalne czułości kończą się na ISO 1600, ale nadmienić trzeba, że do tego poziomu reprodukcja szczegółów wypada bardzo przyzwoicie. Dwie pozostałe czułości ISO 3200 oraz ISO 6400 trudno uznać nawet za awaryjne.

Zobacz wszystkie zdjęcia (9)

Reprodukcja kolorów

Aparaty Canon przyzwyczaiły nas już do tego, abyśmy nie przejmowali się reprodukcją kolorów. PowerShot S200 potwierdza ten stan rzeczy. Automatyczny balans bieli dobrze radzi sobie w każdym świetle. Nawet w tak nielubianym przez aparaty świetle żarowym aparat radzi sobie poprawnie i zasługuje na pochwałę.

Zobacz wszystkie zdjęcia (4)

Podsumowanie

Canon nieco zaskoczył montując w swoim aparacie matrycę CCD. Biorąc pod uwagę czułości do ISO 400 okazało się, że było to dobre posunęcie. Zdjęcia zawierają dużą liczbę szczegółów. Na obrazie otrzymujemy niski poziom szumu i bardzo dobre odwzorowanie kolorów. Warto nadmienić, że natywną czułością dla tego aparatu jest ISO 80. Za wartość graniczną i użyteczną uznajemy ISO 800, kolejną pozycję (ISO 1600) użyjemy w ostateczności. Dwie pozostałe czułości zostały dodane trochę na wyrost. Poziom szumu jest już bardzo wysoki, zaś szczegółów bardzo niski.

+ ISO 80

+ bardzo dobra jakość obrazu do ISO 400, użyteczne ISO 800

+ bardzo dobra reprodukcja kolorów

- duży spadek szegółowości od ISO 1600

- nieużyteczne ISO 3200 i 6400

- brak RAW-ów

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
27
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
35
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
44
Powiązane artykuły