Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
7. Podsumowanie
Olympus Stylus 1 to aparat, którego użytkowanie sprawia fotografowi sporą przyjemność. Jest bardzo dobrze wykonany i zaprojektowany z myślą o ergonomii (a dopiero w drugiej kolejności o wzornictwie). Znamy mniejsze, bardziej kieszonkowe konstrukcje z matrycą o rozmiarze 1/1,7 cala, ale żadna z nich nie ma obiektywu 28-300 mm f/2,8, wbudowanej lampy błyskowej, gorącej stopki, wizjera elektronicznego i odchylanego ekranu. Wzrost wielkości jest więc w pełni usprawiedliwiony, tym bardziej, że zaowocował wygodnym uchwytem.
Stylus 1 jest bardzo szybki. Dotyczy to każdego możliwego aspektu - czasu uruchamiania, przechodzenia między trybami, odtwarzania, ostrzenia, zdjęć seryjnych. Znakomity efekt daje połączenie bardzo szybkiego AF z dotykowym ekranem. Wiele sytuacji najwygodniej fotografować ustawiając ostrość i wyzwalając migawkę dotknięciem wybranego punktu na ekranie. Gdyby autofokus kazał na siebie czekać zbyt długo, urok tej funkcji by zniknął.
W sferze budowy, wyposażenia i ergonomii Olympus Stylus 1 nie notuje zbyt wielu minusów. Nie spodobały nam się wady optyki: słaba praca pod ostre światło oraz widoczna aberracja chromatyczna, stosunkowo ubogie możliwości filmowe, a także drobiazgi: "nerwowy" zoom i słabo działający wskaźnik naładowania baterii.
Trudniejszą sprawą jest ocena jakości obrazu. Jeszcze dwa sezony temu napisalibyśmy, że jest znakomita (biorąc pod uwagę klasę sprzętu). Dziś już tego napisać nie możemy. Olympus "wycisnął" z 12-megapikselowej matrycy o rozmiarze 1/1,7 cala wszystko co się dało, ale konkurencyjne konstrukcje z większymi sensorami najzwyczajniej robią lepsze zdjęcia. Granicą przyzwoitości jest w Stylusie 1 ISO 800 - wyższych czułości należy używać tylko w ostateczności. Jak zwykle chodzi o kompromis - niewielka matryca pozwoliła na skonstruowanie obiektywu 28-300 f/2,8 i zamknięcie całości w niemal kieszonkowej obudowie. Tylko czy w topowym kompakcie za ponad 2500 złotych na pierwszym miejscu nie powinna stać jakość obrazu? Oczywiście wielu osobom taka "kompaktowa" jakość całkowicie wystarcza - jeśli tak, jesteśmy pewni, że będą z tego aparatu bardzo zadowoleni.
+ dobra jakość obrazu do ISO 400, użyteczne ISO 800
+ bardzo dobra reprodukcja kolorów
+ świetny, uniwersalny zakres ogniskowych
+ stałe światło f/2,8
+ bardzo dobra prędkość działania
+ zdjęcia seryjne
+ szybki i skuteczny AF
+ pomiar światła
+ tryby kreatywne
+ dobra stabilizacja
+ solidna obudowa
+ wysoka jakość wykonania
+ wbudowana lampa błyskowa i gorąca stopka
+ świetny ekran i wizjer
+ menu podręczne
+ funkcjonalność Wi-Fi
+ wydajna bateria, ładowarka w zestawie
- duży spadek szczegółowości i wzrost zaszumienia od czułości ISO 1600
- praca obiektywu pod ostre światło
- nieco zbyt duża aberracja chromatyczna
- ubogi tryb filmowy
- słabo działająca informacja o stanie baterii
- "nerwowe" zoomowanie