Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
1. Panasonic Lumix FT4
Panasonic Lumix FT4 to już czwarta odsłona flagowego modelu odpornego kompaktu japońskiego producenta. W stosunku do poprzednika nie zmieniło się wiele - aparaty są nawet bardzo do siebie zbliżone wizualnie. Jedyną różnicą, która rzuca się w oczy przy pierwszym kontakcie jest obecność czerwonej kreski podkreślającej żłobienie niewielkiego gripa. Przekonajmy się, czy jest to jedyna zmiana jaka zaszła w najnowszej odsłonie najtwardszego aparatu od Panasonika.
1. Budowa, ergonomia i obsługa
Tak jak w przypadku poprzedniego modelu mamy do czynienia z aparatem bardzo wytrzymałym i wyposażonym w ciekawe funkcje. Panasonic Lumix FT4 jest bardzo solidnie wykonany, zwarta metalowa obudowa z jednej strony została zakończona plastikowym gripem, z drugiej grubą, uszczelnioną płytką chroniącą baterię i kartę pamięci.
Płytka sprawia bardzo dobre wrażenie - oprócz zwalniania musimy ją także odblokować. Gruba klapka umieszczona na sprężynce po zwolnieniu automatycznie odskakuje, ułatwiając dostęp do karty i akumulatora. Pod klapką użytkownik znajdzie także złącza HDMI i USB 2.0.
Obsługa aparatu nie sprawia najmniejszego problemu. Duże, wygodne przyciski zostały wyraźnie opisane i umożliwiają bezproblemową obsługę. Podręczne menu, do którego dostajemy się przy pomocy dedykowanego przycisku daje dostęp do szeregu niezbędnych funkcji. Możemy w nim włączyć GPS, ustawić balans bieli, jakość wideo czy tryb zdjęć seryjnych.
Dziwi nieobecność ekranu dotykowego w najnowszym odpornym Lumiksie. Panasonik bardzo dobrze opracował tę technologię na przykład w swoich bezlusterkowcach. Szkoda, że producent nie zdecydował się na zastosowanie tego rozwiązania w FT4.
Mimo tego niewielkiego minusa, ergonomia i jakość wykonania aparatu Pansonic Lumix FT4 zasługuje na pochwałę. Już przy pierwszym kontakcie wiemy, że mamy do czynienia z odpornym korpusem, a intuicyjna obsługa sprawia, że fotografowanie Lumiksem to sama przyjemność.
Monitor
Japoński producent postanowił wyposażyć aparat w 3-calowy ekran LCD. Monitor dominuje na tylnej ściance tego niezbyt dużego korpusu. Trzeba przyznać, że obraz który wyświetla jest wysokiej klasy. Ekran nie ma problemu z szybkim odświeżaniem, kolory są prawidłowo odwzorowane, do ich nasycenia również nie możemy się przyczepić. Problemem jest ocena zdjęć w przypadku bardzo słonecznych dni, w których ekran odbija światło słoneczne.
Obiektyw
Panasonic od lat współpracuje z Leiką. W Lumiksie FT4 znajdziemy obiektyw Leica DC Vario-Elmar f/3.3-5,9 z wbudowaną stabilizacją optyczną. Zakres ogniskowych w przypadku tego modelu nie zmienił się w stosunku do poprzednika. Uniwersalny obiektyw 28-128 milimetrów umożliwi wykonanie szerokich planów i ciasnych kadrów.
Warto także wspomnieć o makro, które bardzo dobrze sprawdza się w tym aparacie. Do zakładki dostajemy się przy pomocy dedykowanego przycisku na nawigatorze. Mamy do wyboru dwa tryby: makro AF i makro z użyciem zoomu cyfrowego. W przypadku tego pierwszego możemy rzeczywiście zbliżyć się do fotografowanego obiektu lub zrobić zdjęcie przy użyciu dłuższej ogniskowej w celu uniknięcia przerysowań. W przypadku trybu z zoomem cyfrowym robimy zdjęcie na najszerszej ogniskowej i możemy 3-krotnie zbliżyć się do fotografowanego obiektu, po prostu "wycinając" fragment kadru.
2. Fotografowanie
Szybkość działania
Panasonic Lumix FT4 robi pierwsze poniżej 2 sekund od włączenia, co jest bardzo dobrym wynikiem. W przypadku trybów podwodnych czas do pierwszego zdjęcia wydłuża się do 4-5 sekund. Aparat musi przypomnieć o poprawnym zamknięciu klapki baterii, tak aby nie dostała się do niej woda.
Przechodzenie do trybu odtwarzania nie sprawia Panasonikowi najmniejszych problemów. Nie można też narzekać na prędkość przesuwania zdjęć, powiększania i pomniejszania.
Pomiar ostrości
Pomiar ostrości to mocna strona flagowego Lumiksa. FT4 ostrzy szybko i pewnie, bardzo rzadko się myląc. Najkrótsze czasy jakie udało nam się uzyskać wynosiły około 0,2 sekundy. Dotyczy to oczywiście dobrych warunków oświetleniowych. W przypadku słabszych warunków prędkość spadała do mniej więcej 2 sekund. Aparat wspomaga automatyczny system ustawiania ostrości diodą LED-ową. Na plus zapiszemy także możliwość użycia diody jako światła ciągłego w trakcie filmowania.
Lumix oferuje AF punktowy, 23-obszarowy, 1-obszarowy, wykrywanie twarzy oraz śledzący. Niestety nie możemy zmienić punktu manualnie. Obszar ostrzenia jest zawsze ustawiany centralnie.
Zdjęcia seryjne
Nowy Lumix nie jest liderem jeśli chodzi o zdjęcia seryjne. W pełnej rozdzielczości wykonuje 3,7 kl/s, seria trwa około 2 sekund, aparat w tym czasie wykonuje 7 zdjęć. Do dyspozycji użytkowników oddano także szybki tryb seryjny w ograniczonej rozdzielczości. Aparat w rozdzielczości 3-megapikseli potrafi robić zdjęcia z prędkością 10 kl/s. Taka seria trwa niewiele ponad 8 sekund. Zapis plików nie jest uciążliwy, trwa około 3 sekund. W ich czasie aparat nie wykonuje kolejnych zdjęć.
Szkoda, że producent nie zdecydował się na usprawnienie trybu seryjnego w swoim flagowym aparacie odpornym.
Pomiar światła
FT4 tak jak poprzednik oferuje jedynie pomiar matrycowy, który radzi sobie bardzo dobrze nawet w trudnych warunkach oświetleniowych, w tym także pod wodą. Użytkownik może wprowadzić korektę ekspozycji oraz uruchomić bracketing ekspozycji.
Brak pomiaru centralnie ważonego i punktowego nie jest specjalnie uciążliwy. Ciężko też nam traktować to jako poważną wadę w odpornym kompakcie, szczególnie gdy oferuje dobry pomiar matrycowy, z którego i tak najczęściej korzystamy.
Tryby ekspozycji
Flagowy Lumix został wyposażony w podstawowy zestaw trybów ekspozycji. Oprócz trybu P oraz iAuto użytkownicy mogą skorzystać ze scenerii. W przypadku pełnej automatyki musimy uważać na przepalenia przy kontrastowych scenach. iAuto ma tendencję do prześwietlania zdjęć w cięższych sytuacjach.
Filmowanie
Panasonic Lumix FT4 pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 pikseli. Do dyspozycji mamy dwa formaty zapisu: mniej pamięciożerny AVCHD oraz MP4, który w łatwy sposób odtworzymy na komputerze.
Podczas filmowania FT4 pozwala na korzystanie z zooma. Warto przy tym zaznaczyć, że aparat nie rejestruje dźwięków obiektywu. Lumix sprawnie łapie też ostrość w trybie ciągłym AF. Jeżeli chodzi o jakość filmów z wodoodpornego kompaktu japońskiego producenta, nie można mieć większych zastrzeżeń. Obraz jest płynny i bogaty w szczegóły.
3. Jakość zdjęć
Szum
Jak widać na poniższych zdjęciach szum nie ingeruje w obraz do czułości ISO 400. ISO 800 szumi już zdecydowanie, kolejna wartość jest silnie odszumiona, co na pewno wpłynie na reprodukcję szczegółów.
Reprodukcja szczegółów
Dobra reprodukcja szczegółów utrzymuje się do czułości ISO 200. Widoczny spadek obserwujemy przy ISO 400, ale jest to nadal wartość, którą możemy traktować jako użyteczną. ISO 800 niewiele od niej odbiega, w przeciwieństwie do ISO 1600, która jest już silnie odszumiona i rozmyta. Na ostatniej dostępnej czułości pojawiają się także przebarwienia.
Reprodukcja kolorów
Panasonic Lumix FT4 nie ma problemów z reprodukcją kolorów. Składowe RGB są prawidłowo oddane, podobnie ma się sprawa z kolorami skóry. Aparat miał tendencję do ocieplania kolorów w przypadku światła żarowego.
4. Pod wodą
W tej części testu wybraliśmy się na basen, żeby wykonać podwodną część testu. Na wstępie należy zaznaczyć, że Panasonic Lumix FT4 pomyślnie przeszedł test wody. Działał bez zarzutu zarówno pod wodą jak i po kąpieli.
Jeżeli chodzi o prędkość działania, to Lumix plasuje się w czołówce wodoodpornych kompaktów. Duże przyciski umożliwiają bezproblemową i sprawną obsługę. Poza tym FT4 potrafi szybko wyostrzyć i wykonać zdjęcie, dzięki czemu możemy zrobić kilka klatek na jednym wdechu. Panasonika warto także pochwalić za celny autofokus, który w większości przypadków trafiał w fotografowany przedmiot, co pod wodą nie jest takie oczywiste.
W warunkach basenu krytego oświetlenie nie jest silne, a gdy zanurzymy się w wodzie ilość światła spada jeszcze bardziej. Aparaty w trybach automatycznych w większości wypadków używają lampy błyskowej lub wysokich czułości ISO wraz ze stabilizacją obrazu. Panasonic Lumix FT4 częściej korzystał z tej pierwszej opcji, doświetlając scenę lampą.
Wykonaliśmy kilka kadrów w trybie P oraz w dedykowanym trybie podwodnym z włączoną lampą błyskową i czułością ISO Auto. Jak widać tryb podwodny daje bardziej naturalną kolorystykę skóry, jednak inne kolory są bliższe rzeczywistości w trybie P. Warto także zauważyć, że aparat miał niezwykle trudną scenę, ponieważ z prawej strony znajdowało się lampa żarowa, stąd silny pomarańczowo-czerwony zafarb skóry.
5. Podsumowanie
Panasonic Lumix FT4 to bardzo udana konstrukcja, jak przystało na flagowy, odporny kompakt tego producenta. Pod względem obsługi i działania aparat sprawuje się naprawdę bardzo dobrze.
FT4 dzięki dużym przyciskom jest bardzo wygodny w obsłudze, nawet jeżeli mamy rękawiczki. Szkoda, że producent nie zdecydował się na wprowadzenie dotykowego wyświetlacza, co byłoby sporym plusem.
Fotografowanie tym aparatem to po prostu przyjemność. Pomiar światła działa w poprawny i przewidywalny sposób. Dużą zaletą, jak zwykle w przypadku aparatów Panasonika, jest autofokus oparty na detekcji kontrastu. Działa szybko i pewnie, użytkownik nie musi się martwić o ostrość zdjęć na powierzchni i pod wodą. Szybkość działania również jest plusem FT4.
Jest tylko jeden problem. W stosunku do FT3 zmiany są po prostu kosmetyczne. O ile konkurencja nie śpi i usprawnia swoje aparaty, dając im coraz większe możliwości, lumiksowa seria FT zatrzymała się w miejscu. To nadal dobry produkt, który powinniśmy wziąć pod uwagę jeżeli chcemy na aparat odporny wydać ponad 1000 złotych. Jednak brakuje w nim szerszej gamy trybów ekspozycji czy szybkiego trybu seryjnego, który zdecydowanie zaważyłby na ostatecznym wyborze.
+ szerokokątny obiektyw
+ optyczna stabilizacja obrazu
+ tryb makro
+ szybki autofokus
+ wodoodporność do 12 m
+ odporność na upadki z 2m
+ smyczka z ogranicznikiem
+ wygodny uchwyt
+ bezpośredni przycisk filmowania
+ filmy Full HD
+ GPS, kompas, barometr
- zdjęcia seryjne
- pomiar światła w trybach automatycznych
6.Zdjęcia do pobrania