Pentax K-01 - test

Pentax K-01 to już druga próba japońskiego producenta na rynku bezlusterkowców. O ile pierwszy model, czyli Pentax Q, był najmniejszym kompaktem z wymienną optyką na rynku, to Pentax K-01 jest największym tego typu aparatem. Chwalona i popularna matryca APS-C o rozdzielczości 16-megapikseli została zamknięta w dość ekstrawaganckim korpusie. Czy to metoda na sukces?

Autor: Patryk Wiśniewski

4 Maj 2012
Artykuł na: 38-48 minut

4.Budowa i obsługa

Optyka

Pentax K-01 to bezlusterkowiec, który w chwili pojawienie sią na rynku ma najbogatszy system obiektywów. Japoński producent zdecydował się na użycie bagnetu K, znanego posiadaczom lustrzankowego systemu tej marki. Bogaty system w chwili premiery jest na pewno dużym plusem tego aparatu. Minusem jest jego wielkość. O ile konkurencja minimalizuje rozmiary swoich korpusów, Pentax zdecydował się wyłącznie na usunięcie lustra, wizjera i dużego wygodnego chwytu.

Aparat ciekawie prezentuje się z kitem w postaci obiektywu SMC Pentax-DA 40mm f/2,8. Cienki naleśnik, trochę nas przestraszył wielkością soczewki, ale okazało się, że kompromis pomiędzy rozmiarem, a jakością obrazu jest całkiem udany.

Pierścień ostrości chodzi płynnie w dość niewielkim zakresie, poniżej 90 stopni. Mimo to ostrzenie manualne jest komfortowe. Przy ustawieniu na najbliższą odległość ostrzenia przednia soczewka wysuwa się na ponad 0,5 cm. Nie jest to może duża różnica rozmiarów ale szkoda, że producent nie zdecydował się na automatyczne chowanie obiektywu przy wyłączeniu aparatu. Zwłaszcza, że w przypadku ustawienia na nieskończoność obiektyw jest całkowicie płaski, więc nie musielibyśmy się martwić o ewentualne uszkodzenie.

Matryca

Sercem nowego Pentaxa jest już wielokrotnie chwalona 16-megapikselowa matryca APS-C znana między innymi z flagowego korpus K-5. Może ona pracować w szerokim zakresie czułości: ISO 100-12800. Sensor chwalony jest za bardzo dobre zachowanie na wysokich czułościach oraz wierne odwzorowanie barw, ale o tym piszemy więcej w części poświęconej jakości zdjęć. Tradycyjnie dla Pentaksa, K-01 posiada system stabilizacji oraz ultradźwiękowego czyszczenia matrycy.

Ekran LCD

Producent wyposażył K-01 w 3-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 921 000 punktów. Monitor daje obraz bardzo dobrej jakości pozwalając na ocenę zdjęcia. Kolory są prawidłowo oddane. Dosyć dziwna rzecz dzieje się w przypadku ostrzenia. Przed ostatecznym wyostrzeniem na ekranie pojawiają się specyficzne artefakty przypominające wysoki poziom wyostrzania na zdjęciach.

Szkoda, że pomimo dużych rozmiarów aparatu producent nie zdecydował się na znalezienie miejsca dla ruchomego wyświetlacza. Praca pod ostre światło jest dosyć problematyczna, zwłaszcza, że K-01 nie ma również wizjera. To dosyć dziwne posunięcie w przypadku aparatu o tak pokaźnych rozmiarach. O ile skorzystamy z zestawu z kitowym SMC Pentax-DA 40mm f/2,8, wszystko jest w porządku. Ale jeżeli będziemy chcieli podpiąć ciężkiego, jasnego zooma, fotografowanie takim zestawem na wyciągniętych rękach nie będzie należeć do przyjemności

Lampa błyskowa

Oprócz gorącej stopki w Pentaksie K-01 znajduje się także wbudowana lampa błyskowa o liczbie przewodniej 7 dla ISO 200. Lampa unosi się wysoko ponad korpus i przesuwa do przodu. Dzięki temu nawet w przypadku dłuższych obiektywów nie powinien pojawiać się cień na zdjęciach. Najkrótszy czas synchronizacji lampy wynosi 1/180 sekundy.

Lampa w trybie automatycznym działa poprawnie nie prześwietlając sceny. Możemy wybrać pomiędzy jednym z pięciu trybów pracy lampy oraz wprowadzić korektę błysku od -2 EV do +1 EV.

Zasilanie i pamięć

Aparat zasilany jest akumulatorem D-Li90 o pojemności 1860mAh. Jego ładowanie trwa ponad trzy godziny, a na jednym ładowaniu możemy wykonać około 500 zdjęć. Liczba zdjęć zgadza się z wartością deklarowaną przez producenta.

Zdjęcia i filmy zostaną zapisane na popularny format kart SD oraz ich nowsze wersje SDHC i SDXC.

Złącza

Złącza Pentaksa K-01 zostały ukryte pod dwiema gumowymi klapkami. Jedna, niewielka umieszczona została z lewej strony korpusu. Skrywa tylko złącze mikrofonu. Po przeciwnej stronie umieszczono złącza kart pamięci, USB 2.0 i HDMI, które schowano pod dużą gumową klapką z prawej strony. Problemem jest sposób w jaki została skonstruowana - w trakcie fotografowania użytkownik często przypadkowo odsłania złącza, co jest dosyć irytujące. Zastanawia także obecność dodatkowej klapki dla kart pamięci, która utrudnia dostęp do tego złącza.

Podsumowanie

Pentax K-01 to aparat, który oferuje swojemu użytkownikowi wszystko co niezbędne. Dobrej jakości ekran LCD, bardzo dobrą matrycę, szeroki wybór obiektywów i dodatkowych akcesoriów. Zadbano o wbudowaną lampę błyskową oraz gorącą stopkę. Wszystkie niezbędne złącza również znalazły swoje miejsce w najnowszym korpusie Pentaksa. Niestety, jak się przyjrzymy bliżej, pewne rzeczy zaczynają użytkownika irytować. Przypadkowo odskakująca klapka złącz, niewygodna klapka zabezpieczająca kartę pamięci nie wiadomo przed czym oraz brak wbudowanego wizjera, to rzeczy, które wpływają na wygodę pracy z tym aparatem.

+ 16-megapikselowy sensor

+ bogaty system

+ dobrej jakości ekran LCD

+ wbudowana lampa

+ gorąca stopka

+ wydajny akumulator

- brak wbudowanego wizjera

- odskakująca klapka złącz

- klapka zabezpieczająca kartę pamięci

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły