Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Na pierwszy rzut oka Olympus E-5 prezentuje się bardzo solidnie. Wiele elementów sterujących, jak choćby czułość ISO, zostało wyciągniętych na korpus dzięki czemu nie musimy często zaglądać do menu. Trzeba do tego dodać przycisk Fn, który znajduje się w zasięgu kciuka i który możemy sami zdefiniować. Tuż obok znajdziemy przycisk odpowiedzialny za punkty autofokusa. Grip jest wygodny i zapewnia bezpieczny uchwyt. Na tylnej ściance dominuje obracany i odchylany wyświetlacz LCD.
Największe wrażenie zrobił na nas test polegający na oblewaniu Olympusa E-5 strużką wody. Korpus był cały mokry, mimo to działał bez zarzutów.