Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Przekątna 27”, rozdzielczość 4K UHD, 99% pokrycia AdobeRGB i sprzętowa kalibracja. To w skrócie główne cechy nowego monitora BenQ SW271C dla fotografujących i filmujących. Producent obiecuje lepsze osiągi i wycenia go wyżej. Sprawdzamy, czy słusznie.
BenQ SW271C tak jak poprzednik opiera się na 10-bitowym panelu IPS o rozdzielczości 4K UHD, czyli 3840 x 2160 px (16:9). Przy takich parametrach 8-megapikselowe zdjęcie zostanie wyświetlone w oryginalnym rozmiarze, a obok siebie w pełnej rozdzielczości zmieszczą się dwa filmy Full HD.
Tradycyjnie już w tej marce za kontrolę wyświetlania kolorów odpowiada 14-bitowa tablica 3D LUT, ale w modelu debiutuje trzecia już generacja Uniformity Technology, która ma sprawić, że wyświetlany obraz jeszcze lepiej trzyma parametry na całej powierzchni ekranu. Spójrzmy zatem, co przynosi ta zmiana.
Firmowym oprogramowaniem do kalibracji sprzętowej modelu SW271C jest Palette Master Element. To znana już intuicyjna i czytelna aplikacja, która współpracuje z najopularniejszymi kalibratorami na rynku - od modeli X-Rite (i1 Display Pro, i1 Pro, i1 Pro 2, i1 Studio), po ColorMunki Photo i Datacolor (Spyder 4, Spyder 5, Spyder X).
Program udostępnia dwa tryby pracy - Basic i Advanced. W pierwszym z nich możemy wybrać 6 gotowych ustawień: Photographer (Adobe RGB), Web Design (sRGB), Graphics (Adobe RGB), Cinema (DCI-P3), Designer (Display P3), Video Editing (Rec 709), a także zmienić w nich punktu bieli na D50, D65 lub P3, a luminancję ustawić na 48, 120, 140, 160 lub 180.
W trybie zaawansowanym możemy użyć podobnych predefiniowanych ustawień (Panel Native, Adobe RGB, sRGB, Rec. 709, DCI-P3 lub Custom), ale z dodatkowymi opcjami - począwszy od ustawienia dowolnej bieli (w skali Kelwina lub we współrzędnych xy) i luminancji, poprzez parametr Gamma, na punkcie czerni kończąc.
Palette Master Element krok po kroku prowadzi użytkownika przez cały proces, więc nawet osoby zupełnie nie wtajemniczone w temat będą w stanie poprawnie skalibrować monitor. Czas samej kalibracji to około 8 minut, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość. Niestety nadal w pamięci monitora możemy zapisać jedynie trzy profile własne. Wiele osób od dawna stanowczo daje do zrozumienia, że to za mało, ale producent na razie tego nie zmienia.
Zacznijmy od pomiarów odwzorowania barw, które przeprowadziliśmy w programie i1Profiler na 24-polowej tablicy przy ustawieniu punktu bieli równym 6500 K.
Po kalibracji przy luminancji 100 cd/m2 błędy dE oscylują wokół wartości 1 z dość małym rozrzutem. Maksymalnie sięgają poziomu 1.3, a minimalne osiągają 0.7. Są więc nie dość, że bardzo małe, to zarazem trzymają się blisko średniej wartości. Poprawa w stosunku do poprzednika, u którego błędy miały dużo większy rozrzut jest zatem wyraźna.
Przy luminancji 40 cd/m2 wyniki okazały się jeszcze lepsze. Jedynie dwa najciemniejsze odcienie zanotowały błędy na poziomie 1.2, a pozostałe kolory grubo poniżej 1. Średnia odchyłek dla wszystkich kolorów wyniosła zaledwie 0.6.
Zaskakująco wzorowe wyniki otrzymaliśmy dla bardzo jasnego obrazu przy luminancji 200 cd/m2. Przy tym ustawieniu średni poziom błędów wyniósł zaledwie dE=0.4, a maksymalne wartości sięgały co najwyżej 0.7.
Teraz przyjrzyjmy się jednorodności wyświetlanego obrazu na powierzchni monitora. Maksymalne odchylenie luminancji od wartości 100 cd/m2 w centrum ekranu wyniosło 6-7%. Niestety u góry wyszło 7% więcej, a na dole 6 procent mniej niż w centrum, więc tak naprawdę różnica między górą a dołem to ponad 10%. Na brzegach takich dysproporcji nie ma - prawa i lewa strona świeci w zasadzie tak jak centrum.
Bardzo podobne zachowanie ekranu widać też po zmianie luminancji. Zarówno przy 40, jak i 200 cd/m2 góra i dół ekranu również różnią się o kilka procent w stosunku do centrum, boki trzymają jednak właściwy poziom.
Powyższe wyniki są wyraźnie lepsze w porównaniu do SW271. W jego przypadku fluktuacje luminancji na ekranie sięgały nawet kilkunastu procent. W nowym modelu pod tym względem idealnie nie jest, ale widać, że kolejna generacja Uniformity Technology robi swoje.
A co z zachowaniem kolorystyki na brzegach? Pod tym względem jest również całkiem dobrze, choć jakby nieco gorzej niż w większym modelu SW321C. Przy ustawieniu 100 cd/m2 w centrum dE nie przekroczyło 2 (dEab=0.9) na górze, na dole 2,65 (dEab=1.7), a na bokach oscylowało wokół 1, sięgając w rogach 1.5 (dEab maksymalnie 1.2-1.5).
Przy niskiej jasności, dla 40 cd/m2 różnice są podobne. Na dole wartość dE sięga prawie 3 (dEab poniżej 2), na górze 2 (dEab=1.1), a na bokach 1.5 (dEab poniżej 1). Z kolei przy 200 cd/m2 dE sięga poziomu 2.6 na dole (dEab=1.6), 1.7 na górze i nie przekracza 1.5 w pozostałych rejonach (dEab poniżej 1).
W praktyce te kilka procentowe różnice w luminancji oraz wyższe odchyłki kolorów nie były dostrzegalne i nie wpływały na edycję zdjęć. Nie zauważyliśmy także, aby oczy męczyły się z tego powodu przy dłuższym użytkowaniu.
Na koniec sprawdźmy gamut monitora. Nasze porównanie potwierdza to, że SW271C wyświetla około 99% przestrzeni Adobe RGB. Z tej palety brakuje jedynie skrajnie jasnych zieleni i cyjanów oraz ciemnych czerwieni i fioletów, ale za to oferuje lekką nadwyżkę pozostałych odcieni: pomarańczowych, żółtych, ciemnozielonych i niebieskich.
Lista trybów kolorów w najnowszym modelu zmieniła się nieco w stosunku do poprzednika i teraz jest analogiczna jak w większym SW321C. Szybko przełączać możemy się między: Adobe RGB, sRGB, Rec.709, DCI-P3, Display P3, M-book, B + W, HDR, Kalibracja 1, 2 i 3, Użytkownika, Paper Color Sync oraz DICOM.
Spośród tych ustawień na uwagę zasługuje nowy Paper Color Sync. Wymaga instalacji dodatkowego prostego oprogramowania, ale oczywiście darmowego. Po uruchomieniu go i wskazaniu zdjęcia, drukarki i papieru, a także aplikacji, w której zdjęcie to zostanie otworzone (np. Photoshopa), oprogramowanie automatycznie “skalibruje” monitor, biorąc pod uwagę wskazane profile. Tym sposobem w programie graficznym mamy dokładny podgląd symulacji wydruku i możemy swobodnie edytować zdjęcie pod kątem finalnej odbitki.
Niezmiennie w tej serii monitorów otrzymujemy funkcję Gamut Duo, która pozwala na wyświetlanie obrazów z dwóch różnych źródeł z różnymi ustawieniami, np. w dwóch różnych przestrzeniach barwnych. Obrazy mogą być wyświetlone obok siebie (PBP) lub jeden w drugim (PIP). W opcji obrazu w obrazie można zmieniać rozmiar i położenie wtórnego pulpitu.
Ten model producent kieruje także do twórców wideo. W trybie HDR nowy SW271C wyświetla obraz zgodny z formatami HDR10 i HLG. Gwarantuje także płynne odtwarzanie materiałów 24p, 25p i 30p z natywną kadencją bez jej zmniejszania i zakłóceń.
Ponadto SW271C może współpracować z konwerterami obrazu SDI na HDMI oraz kartami przechwytującymi sygnał SDI. Sprawdzi się więc w roli monitora referencyjnego zapewniając stabilną transmisję sygnału bez kompresji.