Akcesoria
Apple iMac 2024 - procesor M4 i 16 GB RAM-u w bazowym modelu
Ma być torbą idealną, stworzoną z myślą o każdej potrzebie fotografa. Druga generacja torby jest jeszcze bliżej tego celu, ponieważ wprowadzono w niej kilka drobnych, ale ważnych usprawnień. W czasie swojej wyprawy do Budapesztu oraz miejskich, codziennych podróży sprawdziłem, jak w praktyce sprawuje się druga generacja torby fotograficznej Peak Design Everyday Messenger.
Celem projektantów Peak Design Everyday Messenger było stworzenie najlepszej torby fotograficznej na świecie. Nie tylko wykonanej z najlepszych produktów i doskonale przemyślanej, dostosowanej do potrzeb współczesnych fotografów, ale także pięknej, stylowej i nowoczesnej. W dodatku, jak nazwa wskazuje, ma to być torba, która sprawdzi się nie tylko do przenoszenia sprzętu fotograficznego, ale jako torba na co dzień. Na ten cel firmie udało się pozyskać prawie 5 milionów dolarów w serwisie Kickstarter. I torba powstała.
Peak Design Everyday Messenger jest dostępna w dwóch rozmiarach. 13-calowym i 15-calowym. Mniejsza wersja torby waży 1,1 kg, jej pełna pojemność to 6-14 litrów przy cenie ok. 900 zł. Większa wersja waży i kosztuje niewiele więcej, bo odpowiednia 1,2 kg i ok. 1000 zł i oferuje pojemność 8-18 litrów.
Torby Peak Design Everyday Messenger są już na rynku od kilku lat, ale w maju produkt ten został zaprezentowany w drugiej wersji. Główną nowością jest tylna kieszonka, która umożliwia wsunięcie torby do wysuwanej rączki walizki w czasie podróży. Zastosowano tu także bardziej wytrzymałe tworzywa, ulepszono przegródki FlexFold czy poprawiono poziom odporności na wodę na zewnętrznej powłoce.
Peak Design Everyday Messenger w wersji 13-calowej (po lewej stronie) oraz 15-calowej (po prawej).
W czasie testów do dyspozycji miałem obie torby. 13-calową w wersji drugiej generacji w kolorze popielatym, która zabrałem do Budapesztu oraz większą, w starszej wersji w kolorze grafitowym, z której korzystałem w czasie miejskich podróży. Zobaczmy, jak torby sprawowały się w praktyce.
Torba z bezluterkowcem, dwoma obiektywami, małym dronem jest już nieco większa, ale nadal kompaktowa.