Wydarzenia
Polska fotografia na świecie - debata o budowanie kolekcji fotograficznej
Temat miesiąca
Backup i archiwizacjaKażdy fotograf staje w końcu przed koniecznością wyboru dysku twardego zewnętrznego : pojemny i niedrogi dysk HDD, czy może szybszy, bezpieczniejszy ale też znacznie droższy SSD?
Zdjęcia w zastraszającym tempie “pożerają” dziś przestrzeń dyskową naszych komputerów. Prędzej czy później każdy fotografujący mierzy się więc z koniecznością zakupu dysku twardego zewnętrznego, który pozwoli archiwizować materiał lub tworzyć kopię zapasową.
Wybór nie jest jednak prosty, a zanim zdecydujemy się na konkretny model danego producenta, musimy podjąć ważniejszą decyzję. Nośniki tworzone są obecnie w dwóch zasadniczo różniących się technologiach: HDD i SSD. Czym różnią się oba rodzaje dysków? Poniżej przedstawiamy główne różnice, pogrupowane według kluczowych dla fotografujących kwestii.
Wnętrze tradycyjnego dysku HDD, fot. Wikimedia Commons
Tradycyjne dyski zewnętrzne HDD (Hard Disk Drive), oprócz widocznie mniejszych gabarytów, nie różnią się znacznie od dysków, w które wyposażone są zwykle jednostki stacjonarne. Tak jak w każdym dysku twardym, tu też dane zapisywane są przy pomocy głowicy na nośniku magnetycznym. I choć technologia ta sprawdza się doskonale w przypadku komputerów stacjonarnych nie zawsze będzie preferowana w przypadku dysków przenośnych. Wszystko z powodu ruchomych, mechanicznych elementów, które przy upuszczeniu lub uderzeniu - o co nie trudno podczas przenoszenia - mogą ulec awarii. Jeśli więc dysku używamy wyłącznie do biurkowego backupu lub transferu zdjęć z kart pamięci podczas sporadycznych sesji wyjazdowych, wydaje się to rozwiązaniem dość bezpiecznym. Inną kwestią jest awaryjność - dyski twarde HDD z biegiem lat po prostu się zużywają, a to sprawia, że wielu fotografów zwraca się w kierunku długowiecznych nośników typu SSD.
Napędy SSD (Solid State Drive), czyli inaczej dyski półprzewodnikowe, od standardowych dysków twardych różnią się budową monolityczną, opartą o pamięć Flash, co oznacza, że w ich pracy nie biorą udziału żadne mechaniczne elementy. Dyski takie można wyobrazić sobie jako gigantyczne karty SD lub Pendrive’y. Taka budowa zapewnia naszym danym znacznie większe bezpieczeństwo, gdyż w przypadku upadku lub uderzenia - o ile nie jest na tyle mocne by zniszczyć strukturę dysku - w zasadzie nie ma tu elementów które mogłyby ulec awarii. Dodatkowo w nośnikach półprzewodnikowych stosuje się techniki usprawniające pracę i podnoszące trwałość całej pamięci poprzez zaawansowane algorytmy rozpraszania danych po powierzchni dysku. Oprócz tego, dyski te zwykle są znacznie mniejsze, nie generują hałasu i mogą pracować w większym zakresie temperatur. Nie uszkodzi ich też pole magnetyczne, które w przypadków dysków twardych zewnętrznych HDD może wymazać dane zapisane na nośniku.
Wnętrze dysku HDD, fot. Wikimedia Commons
W pierwszych latach istnienia dysków SSD mówiło się o problemie stopniowej utraty danych z biegiem lat, co rodziło wątpliwości odnośnie bezpieczeństwa stosowania tego rodzaju nośników w archiwizacji. Rzeczywiście, żywotność pojedynczych komórki pamięci na dyskach SSD ograniczona jest maksymalną liczbą zapisu i kasowania, jednak jak pokazują liczne testy, integralność danych nie stanowi obecnie problemu, a dzisiejsze dyski pozwalają na transfer ponad 1 petabajta danych (zapis około 300 GB informacji dziennie, przez 8 lat), co przy zwykłym użytkowaniu, przynajmniej w teorii oznacza bezawaryjne działanie nawet przez dziesięciolecia. W przypadku dysków HDD problemy ze spowalnianiem bądź błędami na pewnych obszarach dysku pojawiają zwykle się już po kilku latach użytkowania.
Zasadniczą różnicą między obydwoma rodzajami dysków jest także prędkość transferu danych, jaką oferują. Podczas gdy z racji swojej mechanicznej budowy zewnętrzne dyski HDD, w zależności od obsługiwanego standardu USB pozwalają na zapisywanie i odczytywanie na poziomie 40 - 120 MB/s, dyski twarde SSD oferują zwykle prędkości transferu na poziomie 200 MB/s i wyższym. Nie tylko przyspieszy to proces przesyłania materiału z kart, ale także usprawni cały proces obróbki, szczególnie w przypadku pracy z materiałami wideo.
Jeżeli jednak zależy nam głównie na pojemności dysku przenośnego, cały czas prym wiodą tu tradycyjne nośniki HDD, które oferują nawet do 5 TB przestrzeni dyskowej. Istnieją także dyski twarde zewnętrzne o większych pojemnościach, ale zwykle wymagają one podłączenia do zewnętrznego źródła zasilania, co ogranicza ich użyteczność w zasadzie wyłącznie do “biurkowej” archiwizacji. Dla wielu fotografujących właśnie one mogą okazać się jednak najlepszym wyborem.
Natomiast konsumenckich dysków przenośnych SSD póki co raczej nie znajdziemy w wersjach o pojemności większej niż 2 TB, przy czym jeśli nie zamierzamy pozbywać się rocznych oszczędności, będziemy zdani w tym wypadku na bardziej przystępne cenowo warianty o pojemności 256 lub 512 GB. Dyski takie posłużą więc raczej za narzędzie do szybkiej archiwizacji danych podczas pracy w terenie niż docelowe miejsce backupu materiału fotograficznego.
Analizując powyższe różnice, szukając wygodnego, bezpiecznego i przenośnego nośnika danych, większość osób skłoniłaby się w kierunku dysków SSD, pozostaje jednak argument ceny, który cały czas sprawia, że wielu użytkowników pozostaje przy napędach HDD. Tu różnice są naprawdę ogromne. Za dysk zewnętrzny SSD o pojemności 512 GB zapłacimy około 700-800 zł. Natomiast w przypadku napędów HDD już za około 500 zł bez problemu kupimy nośnik o pojemności nawet 4 TB. Osoby, które liczą na najlepszy stosunek ceny do możliwości naturalnie zdecydują się więc raczej na tradycyjny dysk twardy, nawet mimo oczywistych minusów.
Osobną kwestią, z którą niestety trzeba się liczyć jest to, jakim kosztem można odzyskać dane z uszkodzonego dysku. Bowiem nawet dyski twarde zewnętrzne SSD, mniej narażone na uszkodzenia, mogą ulec awarii. Niestety nośniki te przysporzą też znacznie więcej kłopotów w przypadku utraty danych lub zepsucia. Podczas gdy ceny odzyskiwania danych z dysków HDD w przypadku usterek technicznych oscylują w granicach 1000 - 3000 tys. złotych, w przypadku pamięci SSD 2000 - 3000 tys. zł to wartości od jakich zaczynają się cenniki firm zajmujących się odczytywaniem utraconych danych.
Kluczową kwestią jest właściwe określenie potrzeb i dobór dysku, który najlepiej będzie odpowiadał naszemu stylowi pracy. Amator, pracujący zwykle w kontrolowanych warunkach prawdopodobnie zaspokoi swoje potrzeby dyskiem HDD. Będzie to rozwiązanie najbardziej uniwersalne i jednocześnie przyjazne dla kieszeni.
Z kolei osoby, których charakter pracy jest bardziej dynamiczny i wymagający - często podróżują, a dysk twardy zewnętrzny będzie służył głównie jako narzędzie chwilowego backupu zwrócą się zapewne w stronę szybszych i zdecydowanie bezpieczniejszych nośników SSD.