"Światło w fotografii. Magia i nauka" - recenzja

Autor: Marcin Falana

13 Listopad 2009
Artykuł na: 4-5 minut
"Światło w fotografii. Magia i nauka" to kolejna książka łódzkiego wydawnictwa Galaktyka. Autorzy: Fil Hunter, Steven Biver i Paul Fuqua przybliżają zagadnienia związane z oświetleniem studyjnym przedmiotów i ludzi. Znajdziemy tu dużo pożytecznych porad związanych między innymi z oświetlaniem szkła, metalu czy czarnego na czarnym.

"Światło w fotografii. Magia i nauka" jest pewnego rodzaju podręcznikiem, który ma nas zaznajomić z fotografią studyjną. Jak w wielu podręcznikach znajdziemy w nim część teoretyczną i praktyczną. Publikacja obfituje także w dużą ilość zdjęć i schematów obrazujących ustawienie oświetlenia.

Po przebrnięciu przez pierwszą część teoretyczną trochę zwątpiłem w swoją wiedzę studyjną. Autorzy wprowadzają kilka pojęć jak np. rodzina kątów, które na początku są trudne i nie pomagają początkującym fotografom. Z własnego doświadczenia wiem, że można to opisać i zobrazować w prostszy sposób. Do tego dość ciężko znaleźć podstawowe informacje związane z rodzajami światła: rozproszonym (miękkim) - ostrym, bezpośrednim - odbitym i sposobami ich uzyskania.

Na plus trzeba zaliczyć natomiast część praktyczną. "Światło w fotografii. Magia i nauka" oferuje dużą ilość schematów i ustawień oświetlenia, które pozwalają nam uzmysłowić sobie dlaczego właśnie takie oświetlenie daje takie efekty. Wraz z kolejnymi schematami i zdjęciami rozjaśnia się także część teoretyczna. Dowiadujemy się wielu ciekawych szczegółów o ustawieniu światła i zastosowaniu zastawek, teł i innych studyjnych gadżetów. "Światło w fotografii. Magia i nauka" jest też bazą wielu ciekawych patentów studyjnych, na które ciężko wpaść samemu, a ktoś inny je już wymyślił.

Najciekawiej prezentują się rozdziały poświęcone oświetlaniu metalu, szkła i portretu w studiu. Refleksyjne przedmioty zawsze były zmorą fotografii studyjnej. W książce "Światło w fotografii. Magia i nauka" znajdziemy przykłady ich oświetlenia na różnych tłach i w różny sposób przy wykorzystaniu sprzętu studyjnego.

Także oświetlenie szkła jest podane w przystępny i atrakcyjny sposób. Dowiemy się miedzy innymi jak oświetlić szkło na jasnym i ciemnym tle i jak uzyskać naturalnie wyglądające płyny. Duża ilość schematów odnosi się do konkretnych zdjęć, dzięki czemu łatwiej sobie uzmysłowić wiele zjawisk związanych ze światłem.

Najlepiej oceniam jednak część poświęconą studyjnemu oświetleniu portretu. Na przykładzie zdjęcia dziewczyny oświetlonego w różny sposób autorzy pokazują podstawowe efekty jakie możemy uzyskać przy zastosowaniu różnych ustawień i źródeł światła. Przybliżają także charakterystykę światła i jego wpływ na plastykę fotografowanych powierzchni. Wiele zdjęć jest zilustrowanych schematami dzięki czemu będziemy mogli zastosować podobne ustawienia samemu. W ostatniej części książki dowiemy się także jak oświetlać białe na białym i czarne na czarnym.

Po przejrzeniu całej książki i przeczytaniu obszernych fragmentów mogę polecić "Światło w fotografii. Magia i nauka" wszystkim, którzy lubią fotografię studyjną i chcą poszerzać swoje umiejętności w tej dziedzinie. Książka może być dużą pomocą podczas realizacji zamówień studyjnych.

Zachęcamy do przeczytania fragmentów książki opublikowanych na fotopolis.pl.

"Światło w fotografii: magia i nauka" Fil Hunter, Steven Biver, Paul Fuqua
przekład Paweł Kazimierczak
Ilość stron: 336
Format: 170 x 240
Oprawa: miękka, szyta
Cena detaliczna: 54,90 zł

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
8
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)