"Fotografia nocna i przy słabym świetle" - recenzja

Autor: Marcin Falana

4 Styczeń 2011
Artykuł na: 4-5 minut
"Fotografia nocna i przy słabym świetle" to propozycja dla wszystkich, którzy są zainteresowani długimi czasami naświetlania, wysyconymi kolorami, amerykańskim krajobrazem i fotografią o magicznej godzinie. Ten krótki poradnik z dużą ilością zdjęć bezboleśnie przybliży szeroką dziedzinę fotografii nocnej i może zainspirować do własnych wypraw z aparatem, statywem i innym sprzętem.

Na łamach fotopolis.pl publikowaliśmy już fragmenty książki "Fotografia nocna i przy słabym świetle" - fragmenty, część I, "Fotografia nocna i przy słabym świetle" - fragmenty, część II.

W pierwszej części autor - Tony Worobiec przybliża nam kilka aspektów związanych ze sprzętem i techniką fotografii nocnej. Dostajemy kilka krótkich i cennych porad, dotyczących trybu ekspozycji, pomiaru światła, balansu bieli i plików RAW, które będą szczególnie cenne dla amatorów. Dowiemy się jaki sprzęt jest potrzebny do tego rodzaju fotografii oraz jakie filtry i inny sprzęt warto zastosować.

W drugiej części poznajemy charakterystykę histogramu zdjęć nocnych i pomiaru światła. Z ciekawszych rzeczy autor wspomina o doświetlaniu sceny nocnej błyskiem czy innymi światłami jak latarki i światła samochodu. Autor opisuje także użycie filtrów barwnych do lamp błyskowych.

Z bardzo ważnych elementów fotografii nocnej i przy słabym oświetleniu dowiadujemy się o właściwej chwili, czy jak nazywają to inni "magicznej godzinie" (magic hour). Jest to pora najbardziej sprzyjająca fotografii nocnej, gdy ciekawie miesza się światło dzienne i sztuczne tuż po zachodzie lub przed wschodem słońca.

Noc to najlepszy czas na malowanie światłem. W tym przypadku słońce zaszło co najmniej 45 minut wcześniej. Ciemność wymagała długiej ekspozycji, a to dało mi czas na wykonanie wielu błysków z użyciem flesza typu "młotek" bez obaw o prześwietlenie ujęcia. Szczególnie podoba mi się sposób, w jaki lampa zamroziła ruch części parasoli, podczas gdy bryza rozwiała trzcinę na innych. Canon EOS 5D, obiektyw 24-105 mm, 34 s, f/16, 100 ISO

Trzeci rozdział rozpoczyna się od rozszerzenia informacji na temat światła o zmierzchu i o świcie. Ponieważ jest to pora, w której światło zmienia się najbardziej dynamicznie mamy wiele okazji do ciekawych ujęć nie mamy na nie jednak zbyt dużo czasu. Autor nie zapomina także o złej pogodzie, która dzięki trudnym warunkom daje unikalne oświetlenie.

Tiny Worobiec kompleksowo podchodzi do zagadnienia zdjęć nocnych. Skupia naszą uwagę na krajobrazie i fotografii miejskiej w skład której wchodzi betonowa dżungla i industrial. Neony, oświetlenie budynków, nowoczesna architektura czy stare budynki to tylko niektóre z elementów, które dobrze prezentują się na zdjęciach nocnych.

W ciągu dnia kilkakrotnie mijałem tego starego forda, ale w dziennym świetle nie zwracałem na niego uwagi. Jednak gdy tylko zobaczyłem auto nocą, od razu doceniłem jego urok. Canon EOS 5D, obiektyw 50 mm, 14 s, f/11, 400 ISO

W ostatnim rozdziale w przystępny sposób opisana jest podstawowa postprodukcja, która choćby przez samodzielne wywołanie plików RAW daje duże możliwości edycji obrazu. Gdy dodamy do tego korektę koloru, kadrowanie i symulację filtrów mamy do dyspozycji mnóstwo narzędzi do zabawy ze zdjęciami nocnymi.

To zdjęcie powstało na tyłach motelu, w którym mieszkałem. Gdy poszedłem po samochód, uderzyło mnie bogactwo barw, skontrastowane z nocnym niebem. Canon EOS 5D, obiektyw 24-105 mm, 27 s, f/16, 100 ISO

Książka jest bogato ilustrowana fotografiami amerykańskich krajobrazów, budynków i innych przejawów ludzkiej działalności. Zachęca do szukania ciekawie oświetlonych miejsc tuż obok nas. Jest także dobrze napisana i przetłumaczona. Krótkie porady pozwalają w łatwy sposób doskonalić warsztat, a zdjęcia pokazują, że fotografowanie rzeczy pozornie banalnych może być ciekawe dzięki oświetleniu.

Tony Worobiec
"Fotografia nocna i przy słabym świetle"
Cena: 44,90 zł

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Plecaki Peak Design Outdoor mają być doskonałą propozycją na terenowe wycieczki z aparatem. O tym, co mają do zaoferowania opowiada fotograf i podróżnik Przemek Jakubczyk.
28
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
9
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
24
Powiązane artykuły
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj