Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
"Tegoroczna odsłona MFK splata historie i obrazy, aby zbadać zamieszkiwaną przez nas „przestrzeń przepływów”. Rozwój społeczeństwa sieciowego i świata wirtualnego uświadomił nam, że nie żyjemy już tylko w fizycznej przestrzeni miejsc". - mówią organizatorzy 16. edycji festiwalu, który startuje już 25 maja.
Miesiąc Fotografii w Krakowie należy do najważniejszych europejskich wydarzeń fotograficznych i jest jedną z największych cyklicznych imprez poświęconych sztukom wizualnym w Polsce. Program Główny tegorocznej edycji przygotowała Iris Sikking, niezależna kuratorka, z wykształcenia montażysta i historyk fotografii. W swojej pracy kuratorskiej skupia się przede wszystkim na fotografii i sztuce wideo, traktując je jako uzupełniające się media. Na tę edycję festiwalu przygotowała program zatytułowany "Przestrzeń przepływów. Obrazowanie niewidzialnego".
Temat festiwalu nawiązuje do koncepcji „przestrzeni przepływów”, którą w swojej przełomowej książce z 1996 roku “Społeczeństwo sieci” sformułował hiszpański socjolog Manuel Castells. Po upływie dwóch dekad można śmiało powiedzieć, że już żyjemy dokładnie w takim społeczeństwie – społeczeństwie sieciowym, będącym bytem otwartym, pozbawionym granic i niematerialnym, płynnym i nieustannie zmieniającym kształt.
fot. Michał Łuczak, z cyklu "Wydobycie", 2017–2018
To doświadczenie jest wspólne nam wszystkim – wszyscy jesteśmy częścią oplątującej całość sieci, która prowokuje nas i zmusza do konfrontacji niemal codziennie, epatując wydarzeniami z najodleglejszych miejsc. Relacjonowane w formie tweetów, obrazów i filmów pojawiających się na naszych ekranach, wydarzenia te przekraczają tradycyjnie pojmowane granice geograficzne i wykraczają poza dotychczasowe rozumienie lokalności. Prędkość, z jaką ludzie, towary i zanieczyszczenia przemieszczają się i docierają do różnych części świata, jest tak ogromna, że często trudno odróżnić przyczynę od konsekwencji. Do tego dochodzi pytanie o to, jak powinniśmy oceniać pojawiające się na naszych ekranach komunikaty. Czy jesteśmy w stanie tak naprawdę zobaczyć i zrozumieć to, co się dzieje?
Aby wyróżnić poszczególne wątki tematyczne, projekty podzielono na trzy kategorie: migracje do współczesnej Europy i przemieszczanie się wewnątrz niej, niewidzialność i nieuchwytność danych cyfrowych oraz ważne kwestie dotyczące ochrony środowiska.
fot. Mark Curran, z projektu "Rynek", "Bethlehem, maklerka (negocjacje: 1,5 roku)", Ethiopian Commodity Exchange (ECX), Addis Abeba, Etiopia, wrzesień 2012
Konflikty, bezrobocie i brak perspektyw zmuszają setki tysięcy ludzi do porzucenia swoich rodzin i domów. Jako uchodźcy lub migranci decydują się na często niebezpieczną podróż do „ziem obiecanych”, w których czeka ich zamknięcie w obozach i szykany ze strony populistycznych ruchów politycznych. W Europie dostrzegalny jest podział na tych, którzy wyznają liberalne wartości oparte na tolerancji, i tych, którzy oddają się nostalgii i tęsknocie za wyimaginowaną przeszłością, w której wszystko było znane.
Tymczasem w ulotnym „gdzie indziej” nasze dane krążą niewidoczne – unoszą się w sztucznej chmurze lub mkną wijącymi się pod ziemią lub na dnie morza kablami. Większość z nas nie ma pojęcia, co dzieje się z naszymi danymi po ich przekształceniu na bity oraz strumienie zer i jedynek. Programistom komputerowym, ekspertom od kryptowalut i spekulantom bitcoinem nie zależy na tym, żeby uczynić ich mroczny świat bardziej przejrzystym i zrozumiałym dla laików. Nie wiemy, jakie są dalsze losy zdigitalizowanych kopii nas samych po ich zrenderowaniu. Jaką „podskórną” warstwę ujawniamy nieświadomie, przechodząc przez skaner prześwietlający nasze ciało na lotnisku?
fot. Agnieszka Rayss, Muzeum poligonu nuklearnego, Kurczatow, Kazachstan, z cyklu "Ostatnia rozmowa z akademikiem Sacharowem", 2018
W wielu miejscach na świecie termin „dzika przyroda” stał się oksymoronem, jednak dzikość przyrody jest nadal poszukiwaną i pożądaną przez nas cechą. Są regiony, gdzie człowiek od wieków ingeruje w procesy naturalne, my zaś mylnie uznajemy, że tak wygląda stan pierwotny. Przemysł ciężki, między innymi górnictwo, obecność elektrowni jądrowych i tak zwana gospodarka leśna wywarły ogromny i często nieodwracalnie niszczący wpływ na funkcjonowanie oraz żywotność siedlisk zarówno ludzi, jak i zwierząt.
- Artyści wizualni biorący udział w tegorocznej edycji Miesiąca Fotografii w Krakowie są wyjątkowi ze względu na umiejętność, z jaką objaśniają teraźniejszość, a jednocześnie komentują przeszłość i konstruują obrazy ewentualnej przyszłości - mówi Iris Sikking. - We współczesnych, zdominowanych kulturą obrazu społeczeństwach potrzeba nam artystów zdolnych do zobrazowania złożonej rzeczywistości w sposób, który wyrzucałby nas poza naszą strefę komfortu. Potrzebni są również twórcy, którzy skłonią nas do refleksji nad naszymi głęboko skrytymi i nieuświadomionymi lękami i postawami wobec tego, czego nie znamy i nie dostrzegamy na własnych rzeczywistych lub wirtualnych podwórkach. Skupienie się na tej "niewidocznej rzeczywistości" i ujęcie jej w ramy w sposób proponowany przez artystów uczestniczących w festiwalu jest czymś w rodzaju interludium - wyodrębnieniem rzeczywistości idealnej lub proponowanej.
fot. Anaïs López, z cyklu "Migrant. Uciekający ptak", 2018
Eva Leitolf, Edmund Clark, Jules Spinatsch, Salvatore Vitale, Katja Stuke i Oliver Sieber, Agata Grzybowska, Antoinette de Jong i Robert Knoth, Rune Peitersen, Mark Curran czy członkowie kolektywu Sputnik Photos, Agnieszka Rayss i Michał Łuczak, to tylko wybrani artyści prezentujący projekty mające zachęcić widzów do poszerzania horyzontów myślowych i pokonywania uprzedzeń. Ich prace będą prowokować do bardziej świadomej, elastycznej i empatycznej reakcji na problemy, wobec których stoi ludzkość. Głównymi wątkami festiwalu będą więc napięcia, skłonność do odgradzania się i motywowanego strachem wykluczania tego, co nieznane, niemożność opanowania procesów przemieszczania się ogromnej liczby ludzi, informacji i substancji, zarówno w świecie rzeczywistym, jak i wirtualnym.
Drugą, równie ważną część programu Miesiąca Fotografii w Krakowie, stanowi Sekcja ShowOFF, w ramach której zostaną zaprezentowane premierowe projekty debiutantów wyłonionych w drodze otwartego konkursu. Do grona ośmiu zwycięzców, których projekty będzie można oglądać na zbiorowej wystawie w przestrzeniach Fundacji Tytano przy ulicy Dolnych Młynów, należą: Valeria Cherchi (Włochy), Antonina Gugała (Polska), Laura Ociepa (Polska), Rafa Raigón (Hiszpania), Ksenia Sidorova (Rosja), Jakub Stępień (Polska), Anna Tiessen (Niemcy) i Marta Wódz (Polska). Nad ostatecznym kształtem wystawy pracują oni pod okiem uznanych specjalistów w dziedzinie sztuk wizualnych: Filipa Ćwika, Karola Hordzieja, Jenny Nordquist i Karoliny Puchały-Rojek.
Przegląd Portfolio daje początkującym twórcom możliwość poddania swoich prac ocenie wybitnych specjalistów. Udział w Przeglądzie jest dla ambitnych artystów także szansą na nawiązanie cennych kontaktów, które mogą zaowocować przyszłą współpracą. Co roku na Przegląd Portfolio zgłasza się około setki kandydatów, spośród których najlepsza trzydziestka zostaje zaproszona do udziału w wydarzeniu.
Przegląd ma charakter otwarty. Do udziału zaproszeni są wszyscy zainteresowani, którzy mają już doświadczenie w prezentacji swoich prac. Nabór trwa do 13 maja 2018 roku. Szczegółowe informacje, listę recenzantów oraz formularz zgłoszeniowy znajdziecie tutaj. Wydarzenie odbędzie się w sobotę 2 czerwca w godzinach 11.00–18.00 w Muzeum Fotografii w Krakowie, Budynek Strzelnicy, Wola Justowska ul. Królowej Jadwigi 220.
Ważną częścią festiwalu są także wydarzenia towarzyszące. Szczególną uwagę warto zwrócić na Sympozjum "Why Exhibit? / Po co komu wystawa?" Prowokując pytania o miejsce (rozszerzonej) fotografii w przestrzeni wystawowej. Podczas wydarzenia eksperci podejmą próbę odpowiedzi na wiele pytań, w tym: jak kultura wizualna w epoce cyfrowej wpływa na fizyczną prezentację fotografii i poszerza jej możliwości, w jaki sposób przepływ obrazów w przestrzeni mediów społecznościowych kształtuje doświadczenie wystawy, czy podział na sztukę wideo i fotografię ma jeszcze sens i co możemy zrobić z materiałami cyfrowymi. Sympozjum odbędzie się 1 czerwca w Muzeum Fotografii w Krakowie. Wydarzenia towarzyszące to także cykl paneli dyskusyjnych, skoncentrowanych wokół trzech głównych zagadnień festiwalu. W rozmowach wezmą udział artyści, kuratorka Programu Głównego oraz specjaliści z danych obszarów tematycznych. Program wydarzeń uzupełniają premiery książek, warsztaty, prezentacje, projekcje filmów i oprowadzania kuratorskie.
Krakow Photo Fringe to z kolei demokratyczna platforma pozwalająca na przedstawienie spektrum interesujących inicjatyw fotograficznych z całej Małopolski, które odbywają się równolegle do Miesiąca Fotografii w Krakowie. Podczas tego wydarzenia można obejrzeć prace zarówno znanych i docenianych twórców, jak i młodych artystów, często dopiero debiutujących. Dzięki Krakow Photo Fringe każdy ma szansę zaprezentować swoją działalność artystyczną szerokiej publiczności, a widzowie otrzymują bardzo aktualny i wielowymiarowy obraz współczesnej fotografii.
Tegoroczny Miesiąc Fotografii w Krakowie oficjalnie rozpocznie się 25 maja i potrwa do 24 czerwca 2018 roku, jednak poszczególne wystawy można oglądać już teraz. W MOCAK-u trwają już 2 ekspozycje uczestników programu głównego: Michała Łuczaka i Salvatore Vitale, natomiast w krakowskim Bunkrze Sztuki uruchomiono wystawę zbiorową Agnieszki Rayss, Edmunda Clark i Croftona Blacka, Armanda Quetscha, Esther Hovers, Rune Peitersena oraz Katji Stuke i Olivera Siebera.
Więcej informacji na temat festiwalu i poszczególnych wystaw znajdziecie pod adresem photomonth.com.
(fot. okładkowa: Anaïs López, z cyklu "Migrant. Uciekający ptak", 2018 / źródło: materiały prasowe)