Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Profesjonalna obróbka wideo na tablecie? Apple zapowiedziało wypuszczenie popularnych aplikacji do montażu wideo i edycji dźwięku Final Cut Pro oraz Logic Pro w wersji na iPada. Programy będą dostępne do kupienia w ramach subskrypcji od 23 maja.
Choć pod względem marketingowego szumu wśród edytorów wideo prym wiodą DaVinci Resolve i Adobe Premiere Pro, wśród wielu użytkowników za najwygodniejszą i najlepiej zoptymalizowaną aplikację do montażu uchodzi Final Cut Pro X. Przez lata traktowany przez Apple nieco po macoszemu w ostatnim czasie doczekał się w końcu wielu ciekawych aktualizacji, a teraz trafia wreszcie także na tablety.
Sam fakt pojawienia się profesjonalnej aplikacji do edycji na tablety nie jest być może czymś szczególnym. W końcu już jesienią zeszłego roku w wersji tabletowej zadebiutowało DaVinci Resolve. Premiera FCP jest jednak istotna z kilka ważnych względów. Przede wszystkim, jest to natywny program Apple, co w teorii powinno zagwarantować bezproblemową pracę, najlepszą optymalizację i najszybsze przetwarzanie wideo ze wszystkich tego typu aplikacji. A biorąc pod uwagę, że iPady i tak są jedynymi sensownymi tabletami do nieco bardziej wymagającej pracy, będzie to argument, na który zwróci uwagę wielu użytkowników.
Oprócz tego Final Cut w wersji na iPada oferować ma wszystkie niezbędne profesjonalne funkcje desktopowej wersji FCPX i rozbudowywać je nowym dotykowym interfejsem oraz funkcjami, mającymi znacznie ograniczyć czas edycji. Wśród nich m.in. możliwość pisania rysikiem bezpośrednio na materiale, opcja inteligentnego maskowania i separowania dźwięku czy szereg gestów i opcji ułatwiających nawigację i przetwarzanie wideo. Mamy też profesjonalny tryb wideo obsługujący aparat wbudowany w iPada czy opcję Multicam, automatycznie synchronizującą materiały w realizacjach wielokamerowych.
Tym, co może się nie spodobać jest fakt udostępnienia nowego programu wyłącznie w formie subskrypcji w wysokości 5 dolarów (około 20 zł) miesięcznie. Dla porównania konkurencyjną apkę DaVinci Resolve możemy używać w zasadzie za darmo, a jej pełne możliwości wykupić jednorazową opłatą w wysokością 95 dolarów. Również desktopowa wersja programu Final Cut jest dostępna w formie jednorazowego zakupu (199 dolarów).
Być może jednak Apple dobrze wie, co robi. 20 zł miesięcznie to nadal sporo mniej niż musimy zapłacić za dostęp do Adobe Premiere Pro, a sam Final Cut jest dużo bardziej zaawansowanym programem od dostępnej w tańszym planie fotograficznym apki Premiere Rush. Na pierwszy rzut oka wydaje się też oferować nieco większą funkcjonalność od tabletowej apki DaVinci.
Oprócz tego, jeżeli kiedykolwiek wykupowaliście jakąkolwiek subskrypcję od Apple, to wiecie, że w dowolnej chwili można ją zawiesić i aktywować tylko wtedy, gdy dostęp do danej funkcji jest wam rzeczywiście potrzebny. Dzięki temu Final Cut w wersji na iPada może okazać się najbardziej atrakcyjną aplikacją do obróbki wideo na tablecie. O ile rzeczywiście spełni wszystkie obietnice producenta.
O tym wszystkim przekonamy się już niebawem. Final Cut w wersji na iPada trafi do sklepu App Strore już w przyszłym tygodniu. Niestety mamy i złą wiadomość. Program wspieramy jest jedynie przez iPady z układami Apple Silicon (M1 i nowsze), co ogranicza kompatybilność do najnowszego iPada Air i modeli iPad Pro 5. i 6. generacji.
Więcej informacji znajdziecie na stronie apple.com.