Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W ostatnich tygodniach świat obiegły plotki na temat tego, jakoby Olympus miał wycofać się z produkcji aparatów. Czy to jednak możliwe, gdy producent zapowiada istotne rozszerzenie oferty obiektywów?
O tym, że na rynku aparatów panuje kryzys wiemy nie od dzisiaj. Z problemami finansowymi boryka się niemal każdy producent. Wieloletnie straty i nacisk inwestorów miał według niedawnych plotek stać za decyzją Olympusa o wycofaniu się z rynku fotograficznego. Według użytkowników wskazywać ma na to także brak istotnych innowacji technologicznych w aparatach producenta w ostatnich latach.
Oczywiście jest to plotka mało wiarygodna, która zresztą pojawia się cyklicznie, jednak w całej sytuacji nie pomogło dosyć pokrętne oświadczenie producenta, nie mówiące wprost o dziale foto, a także komentarz prezesa, który przyznał w wywiadzie, że dział ten może być wystawiony na sprzedaż.
Całe zamieszanie uspokaja nieco zaktualizowany ostatnio przez producenta harmonogram premier nowych obiektywów Mikro Cztery Trzecie. Jakie niespodzianki przyszykował producent? Ucieszą się przede wszystkim użytkownicy zoomów.
W przyszłym roku pojawić ma się m.in. model ED 100-400 mm f/5-6.3 IS, który będzie zapewne tańszą alternatywą (standardowa linia M.Zuiko) dla zapowiedzianego na początku roku monstrum w postaci modelu M.Zuiko Digital ED 150-400 mm f/4.5 TC1.25x IS PRO. Ponadto w serii Pro pojawią się jeszcze zoomy krótkiego i średniego zasięgu. Najpierw zobaczymy uniwersalną konstrukcję 12-45 mm f/4 Pro, która może okazać się ciekawą alternatywą dla kitowych zoomów, a później model, którego ogniskowa mieści się w zakresie 40-150 mm (producent nie udostępnia jeszcze szczegółowej specyfikacji.
Oprócz tego pozostają jeszcze 4 zapowiedziane wcześniej pozycje. Nowe obiektywy mają zostać oficjalnie zaprezentowane w 2020 roku.
Czy oznacza to, że doniesienia o zaprzestaniu produkcji aparatów można włożyć między bajki? Dobrze pamiętamy sytuację z Samsungiem, który do samego końca zaprzeczał temu, że porzuci ten rynek i tak samo zapowiedział kilka szkieł, które nigdy nie trafiły na rynek, jednak w przypadku Olympusa mamy do czynienia z firmą, która aparaty produkuje od dziesięcioleci. Dodatkowo, większość przychodów producenta pochodzi z rynku medycznego, dlatego może on pozwolić sobie na utrzymywanie nierentownego segmentu foto, choćby tylko po to, by pełnił on funkcję reprezentatywną.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem learnandsupport.getolympus.com.