Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Choć średnioformatowy bezlusterkowiec Hasselblada narobił wokół siebie dużo szumu, nadal jest to system bardzo młody, z niewielką dostępnością obiektywów. W tym roku ma się jednak wszystko zmienić, a już teraz coś dla siebie otrzymali miłośnicy szerokiego kąta.
System Hasselblad XCD, w którym do tej pory pojawiły się raptem 4 modele obiektywów poszerzył się właśnie o przedmiot westchnień fotografów krajobrazowych i architekuty, model 21 mm f/4 - obecnie najszersze szkło w ofercie producenta.
Obiektyw zbudowany na bazie 13 soczewek w 9 grupach (2 soczewki asferyczne) dostarczy nam wyjątkowo szerokiego pola widzenia (ekwiwalent 17 mm dla pełnej klatki) oraz, jak zapewnia producent, nieskazitelnej jakości obrazu na całej powierzchni kadru. Pomoże w tym także autorskie oprogramowanie do edycji zdjęć RAW o nazwie Phocus, dzięki któremu perfekcyjnie skorygowana zostać ma dystorsja obiektywu.
Jak zwykle w systemie XCD, otrzymujemy przysłonę pełniącą również funkcję migawki centralnej, która pozwoli nam na bezproblemową synchronizację z błyskiem do czasu 1/2000 s. Samą przysłonę domkniemy zaś do wartości f/22, a obiektyw pozwoli na ostrzenie z minimalnej odległości 32 mm (około 23 mm od przedniej soczewki).
Jak zawsze w przypadku średniego formatu, jest to pozycja kosztowna. Najnowszy obiektyw został wyceniony na 2999 euro (około 12 749 zł). Obiektyw jest już dostępny w przedsprzedaży. Do swoich nabywców trafi w połowie maja.
W najbliższej przyszłości rodzina szkieł XCD rozszerzy się jeszcze o modele 65 mm, 80 mm i 135 mm, a także o zoom 35-75 mm. Poniżej możecie zobaczyć mapę premier producenta.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem hasselblad.com.