Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zastosowanie filtra apodyzacyjnego pozwala zmiękczyć, a tym samym uatrakcyjnić rozmycie nieostrości dostarczane przez obiektyw. Do tej pory Canon nie posiadał jednak takiego szkła w ofercie. Nowy patent wskazuje, że niebawem może się to zmienić.
Filtry apodyzacyjne stosowane w konstrukcji obiektywów to specjalnego rodzaju radialne filtry szare, umieszczane za elementem przysłony, o współczynniku przepuszczalności światła malejącym w kierunku ich brzegów. Działanie filtra pozwala na znaczne zmiękczenie rozmycia, a tym samym na lepsze wydobycie obiektów znajdujących się w polu ostrości. Minusem tego rozwiązania jest delikatne winietowanie i obniżenie wyjściowej jasności obiektywu.
Mimo to tego typu konstrukcje chętnie wykorzystywane są przez fotografów makro czy osoby zajmujące się fotografią portretową. Wykorzystujące filtr apodyzacyjny obiektywy znajdziemy w ofercie Fujifilm (Fujinon XF 56 mm f/1,2 R APD) i Sony (Sony FE 135 mm f/2.8 (T4.5) STF). Niedawno na rynku pojawił się także wyposażony w niego obiektyw portretowy marki Venus Optics (Venus Optics Laowa STF 105 mm f/2 (T/3.2) STF), która to na rynku optyki stawia coraz pewniejsze kroki. Do tej pory podobnego obiektywu brakowało jednak w rodzinie szkieł Canona. Być może jednak już niebawem się to zmieni.
Przykład działania filtra apodyzacyjnego
Jak donosi japoński serwis Egami, Canon opatentował jasny obiektyw 135 mm ze światłem f/2 i oraz filtrem apodyzacyjnym, mogący zastąpić doskonale oceniany, lecz leciwy model EF 135 mm f/2 L USM, który na rynku zadebiutował już 20 lat temu.
Niewiadomą pozostaje jednak to czy wymienione w patencie szkło kiedykolwiek ujrzy światło dziennie. Jak czytamy, Canon już dwukrotnie składał patenty na obiektywy wykorzystujące element apodyzacyjny (135 mm f/2.8 i 180 mm f/3.5), które koniec końców nigdy na rynku się nie pojawiły. Miejmy jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem egami.blog.so-net.ne.jp.