Akcesoria
Rode Wireless Micro - miniaturowe mikrofony, maksymalny dźwięk
Firmy zajmujące się tworzeniem aparatów i kamer z pozoru niczym nie różnią się od producentów innego rodzaju elektroniki. Ciągle zapominają one jednak o jednej, powszechnej funkcji, która jest szczególnie ważna z punktu widzenia reporterów i dokumentalistów pracujących nad „delikatnymi” tematami.
Mowa tutaj o możliwości szyfrowania danych. Choć takie systemy posiada większość smartfonów, komunikatorów internetowych czy dysków twardych, wciąż na próżno szukać ich w kamerach i aparatach fotograficznych. Sprawia to, że osoby mierzące się w swojej pracy z kontrowersyjnymi, tajnymi czy niewygodnymi tematami narażone są w najlepszym razie na utratę zdjęć i filmów, gdy te dostaną się w niepowołane ręce. Pozostaje też kwestia bezpieczeństwa samych autorów i bohaterów tworzonych przez nich materiałów.
Z tego powodu ponad 150 dokumentalistów i fotoreporterów podpisało list otwarty wystosowany przez Freedom of the Press Foundation do producentów takich jak Canon, Nikon, Sony, Fujifilm i Olympus.
Pracujemy w najbardziej niebezpiecznych częściach świata, by w imię ogólnej sprawiedliwości odkrywać i unaoczniać przestępstwa oraz krzywdy, których z rąk reżimów, agencji rządowych i korporacji doznają zwykli ludzie. W niezliczonej liczbie przypadków, autorytarne rządy i przestępcy konfiskowali dokumentalistom nagrany materiał. Ponieważ nie mamy możliwości jego szyfrowania, nie możemy go skutecznie chronić, co naraża nas i nasze źródła na duże ryzyko - czytamy w liście.
Magazyn Wired podaje przykłady, w których sygnatariusze listu na własnej skórze odczuli jak potrzebna jest skuteczna ochrona danych. W 2008 roku filmowiec Andrew Berends połknął kartę SIM, by powstrzymać nigeryjską policję przed zidentyfikowaniem osób, które pomogły my w dokumentacji konfilktu w Delcie Nigru. Z kolei Orwa Nyrabia twierdzi, że możliwość szyfrowania informacji na dyskach twardych uratowała mu życie, gdy w 2012 roku przez 3 tygodnie przetrzymywany był przez syryjskie służby.
Wprowadzenie możliwości szyfrowania danych może oznaczać konieczność znacznej aktualizacji hardware’u aparatów. Pojawiają się obawy, że używane obecnie procesory nie poradziłyby sobie z szybkim kodowaniem dużej ilości materiału. Czy producenci są gotowi podjąć taką próbę?
Jak na razie na wezwanie fotografów odpowiedział jedynie Nikon. Zawsze podążamy za innowacją i staramy się oferować produkty, które spełniają wszystkie oczekiwania pod względem jakości obrazu, wytrzymałości i użyteczności sprzętu. Na bieżąco wsłuchujemy się w potrzeby ciągle ewoluującego rynku i będziemy udostępniać funkcje, które sprostają wymaganiom naszych użytkowników - pisze producent w oficjalnym oświadczeniu.
Pełną treść listu fotografów możecie przeczytać pod adresem freedom.press.
(fot. okładkowa: pexels.com)