Wydarzenia
Polska fotografia na świecie - debata o budowanie kolekcji fotograficznej
Giovanii Troilo otrzymał główną nagrodę w kategorii “Problemy współczesne” za serię zdjęć “The Dark Heart of Europe” ukazujących życie belgijskiego, postindustrialnego miasteczka Charleroi, które zmaga się ze wzrostem przestępczości i bezrobocia. Kontrowersje wokół pracy narosły zaraz po ogłoszeniu wyników, gdy władze tytułowego miasteczka zarzuciły autorowi “ustawianie” fotografii i celowe stawianie wspomnianego miejsca w złym świetle. Jury konkursu przyjrzało się sprawie, jednak z braku jednoznacznych dowodów na złamanie zasad konkursu, zarząd World Press Photo postanowił nie podejmować kroków w celu pozbawienia autora nagrody.
Wszystko zmieniło się przedwczoraj, gdy pojawiły się zarzuty sugerujące, że jedno ze zdjęć zgłoszonych do konkursu przez Troilo nie zostało zrobionych w Charleroi, a w położonej 50 km dalej Brukseli. Jury konkursu postanowiło zgłębić temat, czego efektem było pozbawienie fotografa głównej nagrody. Podczas rozmowy telefonicznej z organizatorami konkursu Giovanni Troilo przyznał się do stawianych mu zarzutów
Zdjęcia fotografa już zniknęły ze strony konkursowej, a główna nagroda powędrowała do laureata drugiego miejsca, włoskiego fotografa Giulio Di Sturco, którego cykl “Chollywood” dokumentuje rozwój chińskiego przemysłu filmowego.
W ciągu ostatnich kilku lat konkurs World Press Photo zdążył już oswoić nas z pomniejszymi kontrowersjami wybuchającymi wokół nagrodzonych prac, jednak dopiero w tym roku nabrały one konkretnego wymiaru. Zdarzenia te na nowo otwierają dyskusję na temat etyki w pracy fotoreportera jak i samej istoty reportażu. W dzisiejszych czasach, aby uzyskać zamierzony efekt coraz więcej osób ucieka się do manipulacji. Miejmy nadzieje, że nie stanie się to trendem i przy okazji kolejnych edycji WPP zobaczymy niezwykłe, szczere reportaże.
Wiecej informacji znajdziemy w oficjalnej informacji prasowej World Press Photo