Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Fujifilm FinePix HS-10 to zdecydowanie najciekawsza z dzisiejszych premier. Sercem aparatu została 10-megapikselową matryca CMOS BSI, która (według producenta) charakteryzuje się dwukrotnie większą czułością w stosunku do tradycyjnych sensorów. Co ważne, japoński producent umożliwił zapisywanie plików w formacie RAW. Matryca w HS-10 jest stabilizowana. Drugi z kluczowych elementów aparatu - obiektyw - prezentuje się równie imponująco. 30-krotny zoom to wyrównanie dzisiejszego rekordu Olympusa, ale w przypadku Fujinona otrzymujemy do dyspozycji znacznie ciekawszy zakres ogniskowych: 24-720 milimetrów. Zmiana ogniskowej odbywa się za pomocą pierścienia na obiektywie - to bardzo wygodne rozwiązanie. Nieźle prezentuje się też obrotowy, 3-calowy monitor LCD o rozdzielczości 230 000 pikseli. Nieco gorzej - wizjer elektroniczny o rozdzielczości zaledwie 200 000 punktów (z czujnikiem przyłożenia oka).
FinePix HS-10 oprócz zapisu zdjęć (również RAW-ów) potrafi rejestrować filmy o rozdzielczości Full HD 1080p z dźwiękiem stereo. Jak by tego było mało, technologia BSI CMOS umożliwia przyspieszenie w filmowaniu do 1000 kl/s (niestety, producent nie podaje w jakiej rozdzielczości). Aparat jest równie szybki w przypadku zdjęć seryjnych - w pełnej rozdzielczości jest w stanie zrobić 10 fotografii w ciągu jednej sekundy. Wykorzystują to nowe funkcje: np. {ITL|Motion Remover robiąca 5 klatek w trybie seryjnym i rozpoznająca poruszające się obiekty.
Nowy superzoom firmy Fujifilm ma zestaw trybów manualnych P, A, S i M, wykorzystuje standard kart pamięci SDHC, a do zasilania używa czterech baterii AA. Na koniec to, co w przypadku superzoomów może być ważne - wymiary. HS-10 mierzy 131× 91× 126 mm i waży 635 gramów.
Aparat trafi do sprzedaży w kwietniu tego roku, ma kosztować około 430 euro. Polskiej ceny na razie nie znamy.] Poniżej prezentujemy specyfikację aparatu: