Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Od czasu niespodziewanego przejęcia fotograficznych zasobów firmy Konica Minolta trwają spekulacje na temat nowej lustrzanki pod marką Sony. Tym bardziej, że japoński koncern nie ukrywa, że ma duże ambicje i zapowiadał mocne wejście na rynek cyfrowych lustrzanek już na tegorocznych targach Photokina. Sytuacja potoczyła się jednak inaczej niż zakładał gigant elektroniki konsumpcyjnej.
W najtajniejszych laboratoriach przejętych od Minolty i wzbogaconych technologiami Sony trwają pracę nad nowym, rewolucyjnym modelem lustrzanki cyfrowej. Niestety jednemu z inżynierów skradziono laptopa z tajnymi danymi zawierającymi zdjęcia produktu, którego premierę szykowano na jesień. Na twardym dysku złodziej znalazł zakodowane szczegółowe specyfikacje najnowszego modelu aparatu markowanym logiem Sony. Tych danych nie udało się odszyfrować. Jednak w otwartym programie graficznym pozostały zdjęcia - zdjęcia, których niefortunny inżynier nie zdążył zakodować przed kradzieżą. Złodziej próbował odsprzedać cenne fotografie. Ofertę otrzymały największe czasopisma poświęcone nowym technologiom, jednak zdjęcia były tak sensacyjne, że nikt nie uwierzył w ich autentyczność. Również firma Sony zaprzecza, jakoby otrzymała ofertę zakupu zdjęć za 100 tys. jenów. To była zbyt duża kwota, nawet jak na Sony. Zdesperowany złodziej postanowił umieścić zdjęcia na jednym z forów internetowych, gdzie wywołały burzę. W takiej sytuacji zarząd Sony nie mógł pozostać obojętnym.
Początkowo firma nabrała wody w ustach. Jednak w miarę jak historia wychodziła na światło dzienne, dalsze zaprzeczanie nie miało sensu. Sony oficjalnie potwierdziło wyciek z laboratoriów pracujących nad R2 - pierwszą lustrzanką pod marką Sony.
Jako największy serwis internetowy poświęcony fotografii cyfrowej Fotopolis.pl przedstawia pierwsze, już oficjalne zdjęcia nowej lustrzanki Sony - modelu R2.
Niestety firma udostępniła tylko to, co musiała. Nadal nic nie wiemy o specyfikacji nowego modelu. Z udostępnionych zdjęć możemy się jednak domyślać, że mamy do czynienia z produktem, który może zrewolucjonizować segment cyfrowych lustrzanek.
Pierwszą cechą jaka się rzuca w oczy na korpusie aparatu jest logo PSP - Playstation Portable. Czy oznacza to, że Sony postanowiło wykorzystać efekt synergii i wyposażyć nową lustrzankę w możliwości najpopularniejszej teraz na rynku przenośnej konsoli do gier?
Wydaje się to całkiem prawdopodobne. Zdjęcia aparatu pokazują, że nowy aparat ma podwójną funkcjonalność - posiada przyciski typowej lustrzanki, które za pomocą kilku ruchów mogą mogą zmienić się w kontroler Playstation.
Pozostańmy jednak przy fotografii. Nie jest jasne czy pokazany na zdjęciach obiektyw to produkt firmy Carl Zeiss współpracującej z Sony. Być może jest to produkt Konica Minolta, co jest bardziej prawdopodobne na tym etapie konstrukcji aparatu.
Nie znamy rozdzielczości matrycy zastosowanej w R2. Być może tak kwestia nadal nie została ostatecznie rozwiązana. Zdjecią zdradzają jednak, że w nowej konstrukcji zastosowano system AntiShake znany z aparatów Konica Minolta.
To wszystkie szczegóły jakie udało się odczytać tylko na podstawie wykradzionych zdjęć. Na więcej danych trzeba będzie poczekać, aż Sony oficjalnie zaprezentuje swoją pierwszą lustrzankę