Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Producent popularnych rozwiązań do transmisji audio i wideo wchodzi na rynek kamer. VenusLiv to nowa kamerka przystosowana stricte do tworzenia wysokiej jakości streamingów, bez ograniczeń czasowych.
Wygląda na to, że oto na naszyć oczach rodzi się nowa nisza na rynku kamer i aparatów. Chodzi o kamery, których głównym zadaniem jest realizacja streamów i wszelkiego rodzaju transmisji do internetu. Niedawno informowaliśmy was o rozwiązaniu zaproponowanym przez Yongnuo, a teraz swoje trzy grosze do tematu dorzuca Hollyland, producent dobrze znany z rozwiązań do transmisji audio i wideo w segmencie profesjonalnym.
VenusLiv, bo o niej mowa, to pierwsza kamerka producenta, a zarazem jeden z pierwszych przedstawicieli rodzącego się segmentu półprofesjonalnych kamer transmisyjnych, przeznaczonych do nagrywania materiałów do serwisów społecznościowych. I trzeba przyznać, że pod tym kątem prezentuje się bardzo ciekawie.
Hollyland VenusLiv bazuje na 12-megapikselowej matrycy CMOS wyprodukowanej przez Sony i obiektywie o ekwiwalencie 24-70 mm. Producent nie podaje ani rozmiarów matrycy ani jasności obiektywu, co nieco dziwi, ale trzeba przyznać, ze w przypadku typowych streamów, realizowanych w kontrolowanych warunkach, obydwie te rzeczy mają w zasadzie niewielkie znaczenie.
Wiadomo natomiast, że kamera może rejestrować obraz tylko do rozdzielczości Full HD 60 kl./s. Dziś wydaje się to nieco mało, ale trzeba też pamiętać, że steramy rządzą się swoimi prawami i mało kto transmituje (a także ogląda) wspomniane materiały w wyższej rozdzielczości.
Ciekawą niespodzianką jest natomiast hybrydowy system AF, który łączy detekcję kontrastu z pikselami detekcji fazy i wspierany jest przez systemy śledzenia. Samo ostrzenie możemy zaś realizować już z minimalnej odległości 50 cm. Nie powinno być więc problemu, by pokazywać do kamery niewielkie obiekty.
Najbardziej interesująco prezentuje się jednak ogólna funkcjonalność kamery. Otrzymujemy więc duży, 5-calowy obracany ekran dotykowy z certyfikatem kalibracji kolorystycznej, możliwość swobodnej zamiany kamery z orientacji poziomej do pionowej oraz imponujące możliwości wbudowanego systemu operacyjnego Holly OS.
Za jego pomocą będziemy mogli między innymi dokonywać całkiem rozbudowanej, bazującej na ustawieniach HSL, korekcji kolorystycznej obrazu w kamerze, stosować i tworzyć własne pesety ustawień obrazu czy też sterować ustawieniami wbudowanej karty dźwiękowej i od razu nakładać różnego rodzaju pogłosy i efekty na nagrywane materiały. Co chyba jednak najciekawsze, dzięki przemyślanemu układowi odprowadzenia ciepła, kamera ma być wstanie realizować streaming bez przerwy, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu (o ile zaszłaby taka potrzeba).
Bardzo dobrze prezentuje się także kwestią łączności. VenusLiv może łączyć się z siecią zarówno po Wi-Fi, jak i przez połączenie Ethernet. Wygodne i bezproblemowe połączenie z komputerem przez USB-C zapewne z kolei wsparcie standardu UVC (do skonfigurowania urządzenia jako kamery internetowej wystarczy jedynie jej podłączenie).
Kamera wspiera też protokół RTMP do bezpośredniego streamingu na najbardziej znane platformy obsługujące wideo, a do tego oferuje także złącze HDMI, możliwość zapisywania materiały na kartę SD, możliwość podłączenia zewnętrznych mikrofonów (przez złącze USB lub Linę in) a także opcja zasilania z akumulatorów NP-F (oprócz standardowej opcji nieprzerwanego zasilania z sieci).
Hollyalnd VenusLIv debiutuje w cenie 999 dolarów, czyli ok. 4000 zł. Jak na kamerkę do czegoś, co większość osób robi dziś za pomocą smartfonów czy kamerek sportowych, może wydawać się to ceną dość wysoką. Jest to jednak produkt bardzo specyficzny, które może znacznie ułatwić prowadzenie biznesu opartego o transmisje i wśród określonej grupy odbiorców może spotkać się z dużym zainteresowaniem. W końcu wydaje się oferować wszystko to, co może być potrzebne do skutecznej realizacji tego typu materiałów i robi to w sposób znacznie wygodniejszy od tradycyjnych aparatów czy kamer.
Więcej informacji o urządzeniu znajdziecie na stronie hollyland.com.