Pixii Camera 2023 - 64-bitowy procesor ARM otworzyć ma segment aparatów na fotografię obliczeniową

Autor: Maciej Luśtyk

5 Grudzień 2022
Artykuł na: 4-5 minut

Francuzi prezentują kolejną generację cyfrowego aparatu dalmierzowego Pixii. Główną nowością jest tu 64-bitowy procesor, który obiecuje wprowadzić smartfonowe sztuczki do realiów klasycznych aparatów z dużymi matrycami.

Od dawna uważam, że pierwszy producent, który odważy się zrobić krok ku temu, by zaimplementować rozwiązania z rynku smartfonów do zwykłego aparatu, zostawi w tyle całą konkurencję i zupełnie zmieni oblicze rynku aparatów. W końcu nikt chyba już dziś nie ma wątpliwości, że przyszłość rynku fotografii leży w mocy obliczeniowej procesorów.

Pierwsze ruchy w tym kierunku obserwujemy już teraz, w postaci „inteligentnych” systemów AF czy opartych o funkcje AI systemów balansowania bieli i reprodukcji tonów skóry (Sony A7R V). Z racji modelu biznesowego opartego w dużej mierze o sprzedaż optyki, żaden z dużych producentów nie zdecydował się jednak poruszyć najważniejszej kwestii, czyli sposobu przetwarzania obrazu. W końcu wprowadzenie do zwykłych aparatów takich funkcji jak tryb nocny czy opcja symulacji rozmycia tła mogłoby mocno ugodzić w sprzedaż profesjonalnych obiektywów. Być może więc rewolucja ta nadejdzie ze strony mniejszych producentów?

Mobilny procesor w architekturze ARM otwierać ma aparat na możliwości, które znamy ze smartfonów. Co z tego dowiezie Pixii?

W tym właśnie kierunku zmierza najnowszy aparat Pixii, czyli manualny cyfrowy dalmierz z 26-megapikselową matrycą APS-C i mocowaniem Leica M, którego koncepcję od kilku lat rozwijają francuscy inżynierowie. Najnowszy model wprowadza pierwszy na rynku aparatów (a przynajmniej tak twierdzą twórcy) procesor oparty o 64-bitową „mobilną” architekturę (ARM Cortex-A55), który znacznie zwiększać ma możliwości aparatu. Czego więc możemy oczekiwać?

Według producenta, użycie nowego procesora m.in. dwukrotnie wydłuża żywotność akumulatora i nawet 10-krotnie przyspiesza proces przetwarzania obrazu. Otrzymujemy też możliwość zapisywania zdjęć w formie czarno-białych RAW-ów (DNG), a użycie nowego procesora pozwalać ma także na lepsze wydobycie szczegółów i lepszą reprodukcję przejść tonalnych.

Jeżeli chodzi o same możliwości przetwarzania oparte o „fotografię obliczeniową”, narracja producenta jest dosyć mętna. Otrzymujemy jedynie okrągłe zdania na temat połączenia dużej mocy obliczeniowej z wysokiej jakości sensorem CMOS i ustawienia nowego standardu w temacie aparatu opierającego się o możliwości software’owe.

Czy więc możemy spodziewać się, że w przypadku JPEG-ów otrzymamy precyzyjnie przetworzony pod względem kolorystyki i zakresu dynamicznego obrazek tak, jak to się dzieje w naszych smartfonach czy może chodzi o coś zupełnie innego? Producent niestety nie robi wiele by rozwiać tę wątpliwości, dlatego odpowiedź na to pytanie poznamy pewnie dopiero wtedy, gdy pojawią się pierwsze recenzje nowego aparatu.

Pixii to jedyny aparat z możliwością aktualizacji hardware'u

Warto jeszcze wspomnieć, że wraz z nowym modelem pojawia się opcja możliwości aktualizacji hardware’u aparatu. Wszyscy posiadacze wcześniejszych modeli, mogą dokonać upgrade’u procesora w cenie 320 euro. Wygląda też na to, że w podobny sposób będzie można w przyszłości wymieniać matryce tak, by Pixii stał się bazą, którą przy niewielkim wkładzie finansowym będzie pozostawać aktualna przez długie lata.

Cena i dostępność

Tak, jak wcześniejsze generacje, Pixii 2023 debiutuje w dość wysokiej cenie 2699 euro, czyli ok. 12 600 zł. To dość dużo jak za egzotyczny produkt z dalmierzowej niszy. Z drugiej strony to już 3 generacja aparatu, co każe nam wierzyć, że projekt Pixii znalazł odbiorców i jest czymś więcej niż tylko sezonową ciekawostką. Być może obserwujemy więc narodziny marki, która w perspektywie czasu zacznie mocniej konkurować z ofertą takich firm jak Leica czy Fujifilm.

Więcej informacji o aparacie znajdziecie na stronie pixii.fr.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Wetzlar - zgodnie z przewidywaniami - wprowadza na rynek najnowszy dalmierz w klasycznym i bardzo eleganckim czarnym malowaniu. Wraz z aparatem pokazano dopasowaną stylistycznie wersję obiektywu...
12
W Sony Black Friday już trwa - sprawdź super promocje!
W Sony Black Friday już trwa - sprawdź super promocje!
Wielkimi krokami zbliża się ten jeden dzień w roku, w którym zakupy zrobisz w wyjątkowych cenach. Jednak w Sony oferta na Black Friday nie ogranicza się do jednego piątku. Już teraz...
3
Sony A1 II - drugie wcielenie flagowego korpusu
Sony A1 II - drugie wcielenie flagowego korpusu
Nowa ergonomia, wydajniejsza stabilizacja i szereg nowoczesnych usprawnień spod znaku AI. Sony prezentuje drugą generację swojego flagowego korpusu.
7
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)