Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Ricoh GR III to kompakt niemal idealny. Wiele osób zainteresowanych streetem czy dokumentem narzeka jednak na zbyt szerokie szkło. Specjalnie dla nich powstał wreszcie model GR IIIx, wyposażony w obiektyw o ekwiwalencie 40 mm.
Premiera Ricoha GR IIIx, choć z pozoru wnosi niewiele, to prawdopodobnie jedna z najlepszych informacji dla fanów aparatów kompaktowych od lat. Na rynku mocno bowiem brakuje zaawansowanych konstrukcji tego typu. Pokazany w 2019 roku Ricoh GR III był kompaktem niemal idealnym, wielu osobom przeszkadzał jednak obiektyw o ekwiwalencie 28 mm, który do niektórych zastosowań był zwyczajnie zbyt szeroki. Jedyną alternatywą pozostawał więc sporo większy i także dużo droższy, wyposażony w obiektyw o ekwiwalencie 35 mm aparat Fujifilm X100V. Teraz nareszcie Ricoh robi ukłon w kierunku osób preferujących dłuższe ogniskowe.
Ricoh GR IIIx to dokładnie ten sam aparat, co Ricoh GR III. Otrzymujemy więc 24-megapikselową matrycę APS-C, autofokus z detekcją fazy, system stabilizacji, wbudowany filtr ND, 2 GB wbudowanej pamięci, dotykowy ekran LCD i doskonałą ergonomię, która sprawia, że kieszonkowy aparat jest szybki w obsłudze i niezwykle praktyczny. O wszystkim możecie przeczytać w naszych pierwszych wrażeniach (poniżej).
Jedyną różnicą jest nowy obiektyw 40 mm f/2.8 (ekwiwalent dla pełnej klatki). Szkło jest więc nawet nieco węższe od reporterskiego standardu 35 mm, ale to ogniskowa, którą wielu fotografów darzy bardzo dużą sympatią i która oprócz zastosowania dokumentalnego, sprawdzi się także np. w portrecie czy zbliżeniach, dostarczając nam głębi i rozmycia, o które w przypadku obiektywu 28 mm było dosyć trudno.
Nowe szkło zostało zbudowane na bazie 7 soczewek w 5 grupach. Podobnie jak w obiektywie z modelu GR III, tu także otrzymujemy 2 soczewki asferyczne, 2 soczewki HR i i jedną soczewkę niskodyspersyjną ED. Jakość obrazu powinna być więc porównywalna, a nawet lepsza niż w przypadku pierwowzoru (wykresy MTF udostępniana przez producenta wskazują na bardziej wyrównaną rozdzielczość).
Szkło pozwala na ostrzenie z minimalnej odległości 12 mm w trybie makro i 24 mm w trybie standardowym, a także umożliwi większe zbliżenie w trybie crop, gdzie kąt widzenia cyfrowo zawężany jest przez aparat (do wyboru 40, 50 i 71 mm). Wraz z aparatem debiutuje także nowy adapter Teleconversion Lens GT-2, który pozwoli uzyskać ekwiwalent 75 mm, gdy aparat ustawiony jest w trybie crop 50 mm i 106 mm gdy ustawiony jest tryb crop 70 mm. Możemy spodziewać się, że w standardowym trybie 40 mm, telekonwerter zaoferuje nam ekwiwalent około 55 mm.
W aparacie pojawia się także nowy tryb DOF Priority (Deep), który będzie ustawiał ekspozycję z priorytetem domkniętej przysłony tak, aby w sytuacjach reporterskich móc cieszyć się dużą głębią ostrości. Ułatwić ma to m.in. fotografowanie w szybkim trybie Snap, gdzie aparat błyskawicznie wykonuje zdjęcie, pomijając pomiar AF.
Producent obiecuje też rozszerzenie funkcjonalności łączności bezprzewodowej. Otrzymujemy moduły Wi-Fi i Bluetooth, które pozwolą na wygodną komunikację ze smartfonem i automatyczne wysyłanie zdjęć na bieżąco (także pomniejszonych, do publikacji w mediach społecznościowych).
Wszystkie nowości programowe trafią też niebawem do modelu GR III za sprawą aktualizacji firmware’u.
Ricoh GR IIIx dostępny jest w przedsprzedaży w cenie 999 euro (ok. 4500 zł). Na razie nie wiemy kiedy dokładnie i w jakiej cenie aparat trafi na polski rynek.
Więcej informacji znajdziecie na stronie ricoh-imaging.eu.