Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Jaki aparat dać do zabawy dziecku? Pod tym względem nie mamy dużego wyboru. Nowy pomysł na wprowadzenie dzieci w świat fotografii podczas targów CES 2019 pokazał Canon.
Będąc fotografem posiadającym dzieci, prędzej czy później spotkamy się z rosnącym zainteresowaniem wykonywaniem zdjęć ze strony naszych pociech. W końcu każde z nich chce pracować jak mama czy tata. Jaki aparat dać dziecku na sam początek przygody z fotografowaniem? Z własnego doświadczenia wiem, że dla 3-4 latka problem stanowi uniesienie i obsługa nawet niewielkiego, prostego bezlusterkowca, nie mówiąc już o lustrzance. Systemowe aparaty odpadają więc nie tylko ze względu na duże ryzyko utraty sprzętu. Pozostają proste kompakty, wątpliwej jakości aparaty-zabawki lub po prostu smartfony, które wygrywają ceną i prostotą obsługi. Żadne rozwiązanie nie oferuje jednak doświadczenia zbliżonego do fotografowania zwykłym aparatem.
Właśnie to chce zaoferować Canon, prezentując koncept aparatu skierowanego do najmłodszych. Canon Kids Mission Camera to niewielki, obłożony pianką, odporny na zachlapania aparat, wyglądający jak pospolita lustrzanka, którego prosty interfejs ma być możliwy do opanowania nawet przez bardzo młodych adeptów fotografii. Otrzymujemy duży celownik optyczny i lampę pierścieniową LED, która pomoże doświetlić fotografowane obiekty. Do tego moduły łączności bezprzewodowej, za pośrednictwem których można przesłać zdjęcia na smartfona, lub wydrukować na przenośnej drukarce.
Ciekawie prezentuje się też sama filozofia działania aparatu, którą możemy poznać dzięki relacji youtubowego kanału Abt Electronics. Okazuje się, że całość pomyślana została w ten sposób, by stawiać przed dziećmi fotograficzne wyzwania (misje). Wśród zadań znaleźć mamy na przykład sfotografowanie czegoś o określonym kolorze, lub uchwycenie na zdjęciu emocji. Przykładowy wygląd tylnego ekranu sugeruje, że rodzice będą mogli programować też własne zadania, natomiast umieszczony na górze aparatu głośnik wskazuje, że możemy liczyć także na komendy głosowe.
Prawdopodobnie otrzymamy też zwykły automatyczny tryb fotografowania. Kwestii matrycy jak na razie producent nie porusza, raczej jednak nie należy spodziewać się niczego ponad 1/2.3-calowy sensor. To w końcu zabawka, która musi być dodatkowo oferowana w cenie na tyle przystępnej, by stać się alternatywą dla smartfona.
Jak na razie, aparat dla dzieci firmy Canon to na razie wczesny prototyp. Nie wiadomo kiedy i czy w ogóle trafi na rynek. Wierzymy jednak, że przy dobrych wiatrach mógłby zdobyć popularność wśród określonej grupy odbiorców.