Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Nareszcie możemy podać oficjalne dane techniczne i pokazać więcej zdjęć przygotowywanej przez Cosinę lustrzanki na gwint m42 - aparatu Bessaflex TM.
O tej nowej lustrzance na gwint m42 pisaliśmy już w Fotopolis. Przypomnijmy tylko garść podstawowych wiadomości, uzupełnioną o kilka nowych szczegółów. Bessaflex TM ma być droższą (niestety znacznie droższą) alternatywą dla Pentaxów z takim mocowaniem i korpusów producentów niezależnych. Użytkownicy znakomitych Takumarów nareszcie będą mogli zaufać światłomierzowi wbudowanemu w aparat, a na pewno nie pogardzą też znacznie jaśniejszym wizjerem niż te, w które wyposażone są starsze aparaty na gwint m42.
Aparat ma niewymienną matówkę z klinem dalmierczym i mikrorastrem. Pole widzenia wizjera wynosi 95%. Tylna ścianka, górna i dolna płytka zostały wykonane ze stopu magnezowego, a reszta elementów korpusu jest z aluminium. Pomiar światła jest realizowany przy przysłonie roboczej, lecz, jak zapewnia producent, z obiektywami niektórych firm będzie też działała funkcja automatycznego domykania przysłony (służy do tego specjalny przełącznik). Bessaflex TM ma trzy podstawowe akcesoria, z czego dwa są niezwykle interesujące. Są to manualny winder (tzw. trigger winder - dotąd stosowano je zazwyczaj w aparatach dalmierzowych), opcjonalna gorąca stopka (korpus posiada jedynie gniazdo PC) i grip ułatwiający trzymanie aparatu.
Cosina zapewnia, że na rynek trafi już niebawem pięć obiektywów na gwint m42. Będą to: naleśnik Ultron 40mm f/2 SL Aspherical, Color Heliar 75mm f/2.5 SL, Apo-Lanthar 90mm f/3.5 SL Close Focus, Macro Apo-Lanthar 125mm f/2.5 SL, Apo-Lanthar 180mm f/4 Close Focus. Jeszcze rok temu nikt by się raczej nie odważył nic podobnego powiedzieć, ale dziś możemy już chyba zaryzykować stwierdzenie, że zdawałoby się archaiczne m42 ma przyszłość.
Dane techniczne Bessaflexa TM