Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Sony prezentuje nowe modele kompaktowych, bezprzewodowych mikrofonów dla twórców wideo. Nowe modele obiecują wysoką jakość, wygodę pracy i współpracują z cyfrową stopką aparatów producenta, pozwalając rejestrować dźwięk bez użycia kabli.
Sony ECM-W3 i ECM-W3S to odpowiedź na popularne kompaktowe systemy mikrofonów bezprzewodowych oferowane przez takich producentów jak Rode, Saramonic, Godox, DJI czy… którakolwiek inna firma zajmująca się akcesoriami foto-wideo. W końcu jest to segment, który w ciągu kilku lat błyskawicznie nasycił się rozwiązaniami o różnych możliwościach, oferowanych w każdym możliwym pułapie cenowym. Co chce więc zaoferować nam Sony?
Pod względem ogólnych możliwości modele ECM-W3 i ECM-W3S prezentują się bardzo podobnie jak dowolne zaawansowane mikrofony bezprzewodowe konkurencji. Dokładnej specyfikacji nadajników producent niestety nie udostępnia. Biorąc jednak pod uwagę cenę, powinniśmy otrzymać produkt konkurujący z górną półką rozwiązań tego typu.
Oprócz tego, otrzymujemy system inteligentnej redukcji szumu, filtr górnoprzepustowy, zasięg do 150 metrów, możliwość regulacji wzmocnienia w 3 zakresach, opcję rejestracji „ścieżki bezpieczeństwa” czy też możliwość nagrywania z dwóch nadajników na dwóch osobnych kanałach stereo (tylko model ECM-W3). Standardowo mamy też możliwość podłączenia mikrofonów krawatowych, a w zestawie otrzymamy też osłony przeciwwiatrowe typu martwy kot.
Najważniejszą cechą, która odróżnia modele Sony od większości konkurencji jest wsparcie dla cyfrowej stopki Multi Interface. Oznacza to, że dźwięk możemy zapisywać cyfrowo (w jakości 48 kHz / 24 bit), bez konieczności łączenia odbiornika z aparatem, a tym samym bez zakłóceń i obaw o przypadkowe wypięcie kabla. Dzięki stopce, nie będziemy musieli także martwić się o zasilanie odbiornika - ten będzie ładowany bezpośrednio z aparatu.
Mikrofony Sony ECM-W3, ECM-W3S są także kompaktowe i lekkie (raptem 17 g) i dostarczane w dedykowanym etui ładującym. Szkoda jedynie, że wzorem zaawansowanych modeli konkurencji nie zostały wyposażone w ekrany pozwalające na wygodne monitorowanie poziomów audio i aktualnych ustawień. Główną różnicą między modelami ECM-W3 a ECM-W3S jest to, że ten drugi obsługuje wyłącznie jeden nadajnik.
Mikrofony Sony ECM-W3, ECM-W3S, jak na urządzenia tego typu, debiutują wysokim pułapie cenowym. Za tańszy, pojedynczy model ECM-W3S będziemy musieli zapłacić 370 euro (około 1700 zł). Wyposażony w dwa nadajniki model ECM-W3 to już z kolei koszt rzędu 500 euro (ok. 2300 zł). To więcej niż obecnie musimy zapłacić za świetnie wyposażony, oferujący zapis 32 bit float model Rode Wireless Pro.
Urządzenia trafią na rynek na przełomie października i listopada.
Wraz z mikrofonami dla vlogerów, Sony pokazało także nowy, również bezprzewodowy (co jest pewnego rodzaju ewenementem) mikrofon dla streamerów czy twórców podcastów. Model ECM-S1 bazuje na trzech 14-milimetrowych kapsułach, a dodatkowo pozwala na regulację charakterystyki. Może więc zbierać dźwięk dookólnie lub z jednego kierunku, a dodatkowo działać także jak mikrofon stereo.
Sony ECM-S1 wyposażony jest w filtr szumów i filtr górnoprzepustowy, umożliwia płynną regulację wzmocnienia, a także pozwala na bezpośredni odsłuch przez złącze słuchawkowe. W końcu, dzięki łączności bezprzewodowej ma być także bardzo wszechstronny. Odbiornik, poza złączem mini jack i USB-C oferuje także połączenie ze stopką Multi Interface, co pozwoli wygodnie zapisać dźwięk zarówno na komputery i urządzenia mobilne, jak i aparaty.
Sam mikrofon wyposażony jest w gwint statywowy, oferuje zasięg do 150 mm i… także wyposażony jest w złącze USB-C, dzięki czemu możemy pracować z nim „na kablu”, tak jak z wiekszością urządzeń tego typu.
Mikrofon Sony ECM-S1 trafi na rynek jesienią w równie wysokiej cenie 450 euro (ok 2100 zł).
Więcej informacji o nowych modelach znajdziecie na stronie producenta: ECM-W3, ECM-W3S, ECM-S1.