Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Marki Shure nie trzeba przedstawiać chyba nikomu, kto kiedykolwiek miał do czynienia z mikrofonami. Firma prezentuje swoje pierwsze, współczesne miniaturowe bezprzewodowe mikrofony krawatowe i obiecuje, że MoveMic dostarczy najlepszej jakości nagrań w swojej klasie.
Akcesoria Shure od dawna są synonimem jakości na rynku audio i konkurują w kategoriach produktów premium z takimi markami jak Sennheiser czy Rode. Firma przespała jednak mikrofonową rewolucję ostatnich lat - podczas gdy niemal każdy producent pokazywał swój pomysł na bezprzewodowy system mikrofonów dla vlogerów, Shure nadal skupiał się na sprzedaży mikroportów do zastosowań profesjonalnych. Teraz wreszcie się to zmienia, a firma pokazuje system Shure MoveMic, który charakteryzuje się paroma bardzo ciekawymi rozwiązaniami.
Shure MoveMic to propozycja z kategorii miniaturowych bezprzewodowych mikroportów, które mają wspomóc prace vlogerów i twórców treści do internetu. Największa zaletą rozwiązania Surę jest chyba budowa i wygoda użytkowania. Po pierwsze mikrofony są naprawdę małe, mają formę klipsa, a swoim wyglądem przypominają tradycyjne rejestratory krawatowe, dzięki czemu nie będą zanadto odciągać uwagi oglądających.
Co chyba najważniejsze, będą też jednymi z najbardziej komfortowych mikrofonów tego typu na rynku. Wszystko dzięki temu, że do połączenia ze smartfonem nie wymagają używania żadnego odbiornika - wystarczy jedynie sparować je z aplikacją MOTIV i możemy nagrywać. Za pomocą aplikacji będziemy też mogli wygodnie regulować wzmocnienie, siła redukcji szumu czy też skorzystać z equalizera - to przydatna opcja, której nie oferują większość mikrofonów tego typu.
W przypadku chęci połączenia mikrofonów z aparatami będziemy musieli wyposażyć się w opcjonalny odbiornik MoveMic Receiver (dodatkowe 199 dolarów), który umożliwi wizualny podgląd poziomów audio i odsłuch przez słuchawki. Ten, choć nie należy do najbardziej dyskretnych to wyposażony jest w standardową stopkę z możliwością przechylenia, dzięki czemu może okazać się wygodniejszy od odbiorników innych systemów, które niekiedy trudno wcisnąć w mocowanie stopki aparatu.
Jeżeli chodzi o jakość dźwięku, producent obiecuje, że będą to najdoskonalsze mikrofony tego typu na rynku. Niestety tych zapewnień nie mamy jak sprawdzić, gdyż producent nie udostępnia szczegółowej specyfikacji swojego systemu, informując jedynie o autorskim układzie akustycznym, który dostarczyć ma „lepszych nagrań niż kiedykolwiek”. Biorąc jednak pod uwagę, że mikrofony te kierowane są głównie do użytkowników smartfonów nie sądzimy by system MoveMic pozwalał na 32-bitową rejestrację dźwięku, jak Rode Wireless Pro, ale pierwsze recenzje i tak są bardzo imponujące.
Niestety, jak w przypadku wszystkich produktów audio wiodących marek, system Shure MoveMic jest zwyczajnie dość drogi. Za zestaw zawierający pojedynczy mikrofon musimy zapłacić 1300 zł. W tej cenie możemy dziś kupić niektóre zestawy zawierajace dwa nadajniki, odbiornik i zestaw kabli niezbędnych do łączenia ze wszystkimi urządzeniami.
W przypadku wyższych wariantów jest oczywiście drożej - zestaw z dwoma mikrofonami to już koszt 1830 zł, a jeśli zamarzy nam się zestaw zawierający także odbiornik do pracy z aparatem, będziemy musieli wydać aż 2579 zł.
Więcej informacji znajdziecie na stronie shure.com.