Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Nowy mikrofon bezprzewodowy Rode Wireless ME zamyka rozwiązania modelu GO w jeszcze mniejszej i wygodniejszej obudowie, nakierowanej na vlogerów i twórców contentu wideo.
Pokazany w 2019 roku system kompaktowych mikrofonów bezprzewodowych Rode Wireless Go zapoczątkował rewolucję, która w kilka lat zrodziła dziesiątki podobnych systemów, oddając w ręce entuzjastów rozwiązania, które do tej pory kojarzone były raczej z segmentem profesjonalnym. Naturalną koleją rzeczy na rynku zadebiutowało wiele modeli, które podobne funkcje co kultowa australijska marka oferowały w niższym pułapie cenowym. I właśnie te konstrukcje bierze sobie za cel nowy Rode Wireless ME.
W dużym skrócie Rode Wireless ME zamyka większość najważniejszych funkcji modelu GO II w mniejszej (44 mm x 45.3 mm x 18.3 mm) i jeszcze wygodniejszej obudowie, a całość oferuje w bardziej przystępnej cenie - w sam raz na możliwości początkujących twórców.
Otrzymujemy wiec naprawdę niezłe pod względem możliwości wbudowane mikrofony pojemnościowe z pasmem przenoszenia 20 Hz - 20 kHz, zakresem dynamicznym 100 dB, maksymalnym SPL na poziomie 122 dB i 24-bitowym próbkowaniem dźwięku w częstotliwości 48 kHz, które są w stanie nadawać na odległość 100 mm i które pozwolą na 7 godzin pracy na jednym ładowaniu.
Co ciekawe, mikrofon wbudowany jest zarówno w nadajnik, jak i odbiornik, co ułatwić ma tworzenie contentu realizacji, gdzie filmujący bierze czynny udział w rejestrowanym materiale. Tego typu rozwiązanie widzimy chyba po raz pierwszy.
Oprócz tego, standardowo już otrzymujemy możliwość podłączenia do nadajnika mikrofonu krawatowego czy możliwość rejestracji dwóch źródeł dźwięku na dwa osobne pasma stereo. Producent informuje ponadto o zaawansowanych systemie inteligentnej kontroli wzmocnienia, która zapewnić ma wyrównany, wyrazisty dźwięk niezależnie od warunków i wskazuje, że jest to system dużo bardziej wyrafinowany niż standardowy tryb automatycznego wzmocnienia.
Otrzymujemy też dedykowaną aplikację mobilną, która ułatwi tworzenie ciekawych, wykorzystujących możliwości mikrofonów materiałów wideo na platformy społecznościowe, a w zestawie znajdziemy pełen zestaw okablowania potrzebnego do pracy z aparatami i smartfonami, oprócz opcjonalnego mikrofonu krawatowego, który w razie potrzeby będziemy musieli dokupić osobno.
Czym więc Rode Wireless ME różni się od bardziej zaawansowanych modelu GO II? Główne różnice to brak filtra górnoprzepustowego, brak opcji rejestracji „ścieżki bezpieczeństwa” z obniżonym wzmocnieniem, brak precyzyjnej kontroli nad wzmocnieniem, brak opcji rejestracji dźwięku na pamięć w odbiorniku oraz brak ekranu, który pozwoliłby na podgląd poziomów audio na odbiorniku. To jednak niewielka cena jak za przystępny cenowo system mikrofonów bezprzewodowych od Rode’a, który raczej nie robi słabych produktów.
System Rode Wireless ME debiutuje w cenie 149 dolarów za zestaw z jednym odbiornikiem i kontrolerem. Pierwsze oferty polskich sklepów wyceniają urządzenie na ok. 840 zł.
Więcej informacji znajdziecie na stronie rode.com.