Aparaty
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Saramonic prezentuje swoja odpowiedź na najbardziej zaawansowany system kompaktowych mikrofonów bezprzewodowych, zaprezentowany rok temu przez Rode. Model Ultra oferuje 32-bitową głębię nagrywania, wysokiej jakości wbudowane rejestratory, zaawansowane systemy poprawy dźwięku czy opcję synchronizacji timecodu. To wszystko w cenie niższej od swojego konkurenta.
Pokazane jesienią zeszłego roku mikrofony Rode Wireless Pro to prawdopodobnie najlepsze, co możemy wybrać w zakresie bezprzewodowej rejestracji dźwięku bez wchodzenia w świat profesjonalnych mikroportów. Model ten w końcu praktycznie wszystko, czego do szczęścia potrzebują nawet bardziej zaawansowani twórcy. Teraz wreszcie swoją własną propozycję w tym temacie prezentuje Saramonic.
Saramonic Ultra to system mikrofonów bezprzewodowych formą i funkcjonalnością bardzo zbliżony do wspomnianego zestawu Rode. Głównym punktem programu jest tu funkcja zapisu dźwięku w 32-bitowej głębi, co pozwoli nagrywać bez zakłóceń i przesterów nawet w hałaśliwym otoczeniu, mając pewność, że zarejestrujemy wszelkie niuanse zarówno cichych, jak i głośnych źródeł dźwięku. W ten sposób nagrania realizowane są na wewnętrzną pamięć odbiornika. W przypadku standardowych nagrań na komórkę czy aparat, dźwięk zapisywany jest w 24-bitowej głębi z próbkowaniem 48 kHz.
Same mikrofony charakteryzują się też wysoką odpornością na ciśnienie akustyczne na poziomie 130 dB SPL, stosunkiem sygnału do szumu na poziomie 90 dB oraz szerokim pasmem przenoszenia 20 Hz - 29 kHz. Otrzymujemy też cyfrowe systemy poprawy dźwięku Clear Voice, obejmujące aktywne tłumienie dźwięków otoczenia i filtr górnoprzepustowy. Mamy też funkcję automatycznej regulacji wzmocnienia.
Oprócz tego, zawodowców ucieszy funkcja synchronizacji timecodu, która pozwoli na wygodną pracę w środowiskach wielokamerowych, stabilny zasięg do 300 m (dzięki doczepianej antenie) czy klasa szczelności IPX5, co oznacza, że sprzęt jest odporny na zachlapania.
Odbiornik oferuje zaś wygodny podgląd i możliwość regulacji poziomów audio, a całość zamknięta jest w futerale ładującym, który da nam energii na dodatkowe 12 godzin pracy (bateria w mikrofonach starcza na około 6 godzin nagrań). W zestawie znajdziemy też kable Mini Jack TRS/TRRS, UBS-C i Lighting, które pozwolą podłączyć odbiornik do aparatu, smartfona czy komputera oraz mikrofony krawatowe z nakładkami typu martwy kot.
Co chyba najważniejsze, Saramonic Ultra debiutuje w całkiem przystępnej cenie 299 dolarów (ok. 1230 zł), co wynosi 100 dolarów mniej od startowej ceny konkurencyjnego zestawu Rode Wireless Pro.
Dokładnej polskiej ceny ani daty rozpoczęcia sprzedaży jeszcze nie znamy.
Więcej informacji znajdziecie na stronie saramonic.com.