Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Wiodący producent sprzętu audio robi ukłon w stronę twórców, którym zależy na mobilności i pokazuje wyjątkowo mały mikrofon pasywny, który podłączymy do filmujących aparatów i smartfonów.
Najnowszy mikrofon Sennheiser MKE 200 to propozycja dla vlogerów i wszystkich innych twórców wideo, którzy potrzebują lepszej jakości nagrywanych wypowiedzi. Jest to mikrofon pasywny, nie potrzebujący dodatkowego zasilania, którego główną zaleta są kompaktowe wymiary.
Sennheiser MKE 200 mierzy raptem 60 x 39 x 69 mm przy wadze 48 g i podłączany jest do gorącej stopki aparatu. Choć z zewnątrz nie uświadczymy systemu tłumienia drgań, system ten wbudowany jest bezpośrednio w kapsułę mikrofonu, dzięki czemu całość mogła zachować niewielkie rozmiary, bez utraty funkcjonalności.
Jeśli chodzi o same możliwości, rejestrator oferuje charakterystykę superkardioidalną i obsługuje częstotliwości w zakresie 40 Hz - 20 kHZ, z czułością do - 33 dBV/Pa. W zestawie znajdziemy dwa kable: TRS/TRS ( do nagrywania aparatem) i TRS/TRRS ( do współpracy ze smartfonem) oraz dodatkową osłonę przeciwwiatrową (tzw. martwy kot), tłumiącą zakłócenia spowodowane przez nagłe podmuchy powietrza.
Dzięki niewielkiemu rozmiarowi, mikrofon może okazać się także ciekawą propozycją dla osób filmujących kamerami sportowymi, a dodatkowo ułatwi współpracę z obiektywami superszerokokątnymi, w przypadku których tradycyjne mikrofony typu shotgun mogą wchodzić w kadr.
Czy nowa propozycja Sennheiser dostarczy jakości nagrań porównywalnej do popularnych pojemnościowych mikrofonów Rode VideoMic? Prawdopodobnie znacznie bliżej będzie mu do pasywnego, kompaktowego modelu Rode VideoMicro.
Pozostaje więc pytanie o cenę, bo ile Sennheiser nie upakował do niewielkiej obudowy jakiejś technologicznej magii, MKE 200 może okazać się nieco zbyt drogą propozycją dla początkujących. Warto jednak zwrócić uwagę na ciekawszą charakterystykę oraz fakt, że MKE 200 wychwytuje znacznie szerszy zakres niskich częstotliwości (40 Hz kontra 100 Hz w VideoMicro), co powinno przełożyć się na lepszą rejestrację niskich tonów i konieczność mniejszej ingerencji w ścieżki audio na etapie edycji materiału.
Mikrofon wyceniony został na 99 dolarów (około 362 zł), co na polskim rynku przełoży się zapewne na cenę zbliżoną do 500 zł. Konkurencyjny Videomicro kupimy dziś już z kolei za mniej niż połowę tej kwoty.
Dokładnej polskiej ceny mikrofony MKE 200 jeszcze nie znamy.
Więcej informacji o mikrofonie znajdziecie na stronie sennheiser.com.