Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wywoływanie filmów w domu to duża oszczędność i możliwość wpływu na to, jak będzie prezentował się negatyw. Problemem może być utrzymanie odpowiedniej temperatury odczynników. Z odsieczą przychodzi nowe urządzenie firmy CineStill.
Samodzielne wywoływanie filmów nie jest trudne, wymaga jednak wprawy i ostrożności. Przekroczenie czasu wywoływania, niedokładne wymieszanie odczynników czy ich niewłaściwa temperatura mogą sprawić, że nasze negatywy nie będą prezentować się tak, jak byśmy tego chcieli. Aby cały proces przebiegał tak sprawnie, jak to tylko możliwe, firma CineStill zaprezentowała urządzenie TCS-1000.
Wyglądająca jak ręczny blender konstrukcja to nic innego jak termostat zaprojektowany pod kątem wywoływania filmów. Wyposażony w wirnik, minutnik, wygodny interfejs i zaprogramowane ustawienie do różnych procesów pozwoli łatwo wymieszać chemię, kontrolować jej temperaturę i odpowiednio wywołać filmy czarno-białe, kolorowe i slajdy.
Po wymieszaniu odczynników, możemy przelać je do opcjonalnych zbiorników, umieścić w naczyniu wypełnionym wodą i za pomocą dołączanego do zestawu uchwytu utrzymywać stałą temperaturę chemii przez cały proces wywoływania, co okaże się szczególnie przydatne w przypadku wywoływania wielu filmów, gdy nad całym procesem spędzamy więcej czasu. Temperatura może być precyzyjnie kontrolowana (+/-0.1°C) w zakresie 18°C - 40°C, a jej odczyt cały czas widoczny jest na ekranie LCD. Programowalny timer zadba z kolei o to, byśmy nie przekroczyli czasu wołania.
Choć podobne rozwiązania na rynku już istnieją, niewątpliwym plusem konstrukcji CineStill jest jej stosunkowo nieduża cena. Za całość zapłacimy 99 dolarów (około 360 zł). Litrowe, dedykowane pojemniki na chemię musimy jednak kupić osobno, w cenie 10 dolarów za sztukę.
Urządzenie jest aktualnie dostępne w przedsprzedaży, a dostawy mają rozpocząć się po 10 października 2018 roku.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem cinestillfilm.com.