Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zuza Szamocka jako jedyna fotografka z Polski zakwalifikowała się do finału tegorocznej edycji konkursu Portrait of Humanity. Autorka opowiada nam o wyróżnionym zdjęciu.
Organizowany od 5 lat konkurs Portrait of Humanity pretenduje do miana najważniejszego wydarzenia skoncentrowanego fotografii portretowej i dokumentalnej na świecie. Jego organizatorami jest British Journal of Photography, a całe przedsięwzięcie ma wyjątkowo uniwersalny wydźwięk i monumentalne założenia.
Jurorzy nie starają się oceniać warsztatowego kunsztu uczestników, nie liczy się tu też artyzm czy kreatywność fotografujących. Zamiast tego, głównym celem konkursu jest selekcja zdjęć, które będą stanowić swojego rodzaju przekrojowy portret ludzkości, co z biegiem lat dostarczy zapewne fantastycznej platformy do badań antropologicznych. Przede wszystkim organizatorzy chcą jednak udowodnić, że jest więcej rzeczy, które nas łączą, niż dzielą. „W epoce niepewności, trudności i konfliktów, małe rzeczy, które przypominają nam, co to znaczy być człowiekiem, mają coraz większe znaczenie” - czytamy na stronie wydarzenia.
fot. Zuza Szamocka / Portrait of Humanity Vol. 5
Miło nam poinformował, że do finału tegorocznej edycji POH dostała się fotografka z Polski, Zuza Szamocka. Jej zdjęcie znalazło się na shortliście 200 prac, które zostaną zaprezentowane na wystawie pokonkursowej i które trafią do publikacji podsumowującej wydarzenie. Fotografkę zapytaliśmy o kulisy powstawania zdjęcia.
„Fotografia, która znalazła się w selekcji tegorocznej edycji Portrait of Humanity, powstała na planie spektaklu dla Teatru Telewizji “Lato w Nohant”, w reżyserii Kingi Dębskiej. Katarzyna Herman wcieliła się w rolę George Sand, byłej kochanki Chopina. Zdjęcia trwały zaledwie kilka dni, a tłem dla tej opowieści był piękny Pałac w Zaborowie pod Warszawą.” - komentuje Zuzanna Szamocka.
„Pracowałam wówczas jako asystentka reżysera i fotosistka w jednym. W przerwach często robiłyśmy z Kasią Herman zdjęcia, dla zabawy. Kasia była cierpliwa i otwarta na moje pomysły, za co jestem jej bardzo wdzięczna, a jako że w dziewiętnastowiecznym kostiumie czuje się w jak ryba w wodzie, pomysły mi się nie kończyły. W ten sposób powstał też ten konkretny portret (zresztą na tle aktorskiego campera sfotografowałam jeszcze innych członków obsady). Podobał mi się dysonans między wyrafinowanym kostiumem z epoki (notabene jest to prawdziwa suknia z XIX wieku, znaleziona w Paryżu - kostiumy stworzyła wspaniała Dorota Roqueplo), a surowym klimatem filmowego campu.”
„To wspaniałe uczucie być wyróżnioną przez tak prestiżowy magazyn jakim jest British Journal of Photography. W dodatku jest to mój drugi raz - w 2021 roku w tym samym konkursie wyróżnione zostały 3 zdjęcia mojego autorstwa. Ponadto cudownie jest znaleźć się w gronie tylu utalentowanych fotografów z różnych stron świata. Przyjemnym dodatkiem jest także to, że wszystkie wyróżnione zdjęcia znalazły się w książce Portrait of Humanity vol. 5, nakładem brytyjskiego wydawnictwa Hoxton Mini Press i dzięki temu nie zginą w czeluściach internetu. Myślę, że obcowanie z fotografiami na papierze, to miła rzecz dla każdego twórcy.” - dodaje.
Więcej informacji i pełną galerię finałową konkursu Portrait of Humanity Vol.5 znajdziecie na stronie 1854.photography.