Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W niedzielę, w wieku 80 lat zmarł Lino Manfrotto, założyciel znanej na całym świecie marki statywów. Początki jego imperium były jednak bardzo skromne.
Nazwę Manfrotto zna chyba każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z fotografią. Dziś to wiodący producent jednych z najchętniej wybieranych przez profesjonalistów statywów i akcesoriów fotograficznych. Jak to jednak często bywa, firma zaczynała bardzo skromnie, w garażu jej założyciela.
Lino Manfrotto swoją fotograficzną karierę zaczął w latach 50. XX wieku, gdy już jako szesnastolatek fotografował wesela. Dalej swój warsztat szlifował jako fotoreporter pracujący dla lokalnej prasy w rejonie miasta Vicenza, położonego w północno-wschodnich Włoszech. To właśnie wtedy zdał sobie sprawę, że choć aparaty, optyka i oświetlenie rozwijają się nad wyraz szybko, w świecie urządzeń służących do ich stabilnego mocowania nadal używane były archaiczne, ciężkie i niedoskonałe konstrukcje. Zaczął więc na własną rękę tworzyć różnego rodzaju uchwyty i akcesoria, które cieszyły się dużym zainteresowaniem w branży.
Lino Manfrotto (w ramce) i Gilberto Battacchio, 1974
Przełom nastąpił w 1974 roku, gdy Manfrotto zawiązał współprace z konstruktorem Gilberto Battacchio. Wtedy też światło dzienne ujrzał pierwszy statyw firmy, który okazał się kluczem do sukcesu i szybko stał się produktem, z którym marka zaczęła być utożsamiana. W krótkim czasie przeprowadziła udaną ekspansję na rynki zagraniczne, a nowoczesne i innowacyjne trójnogi Manfrotto stały się standardem w branży.
Założyciel kierował firmą do roku 1989, gdy sprzedał swój pakiet udziałów brytyjskiej grupie Vitec, która pozostaje właścicielem firmy do dzisiaj. Spoglądając na rynek statywów dzisiaj, możemy stwierdzić, że marka przeszła w dobre ręce.
Lino Manfrotto zmarł w ostatnią niedzielę, 5 lutego 2017 roku, w otoczeniu najbliższej rodziny.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem ilsole24ore.com.