Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Paweł Młodkowski jest fotografem i pilotem paralotniowym - i to właśnie fotografia i paralotniarstwo są jego największymi pasjami. Spełnia się w nich zarówno artystycznie (cykl "Pola z duszą"), jak i zawodowo, prowadząc firmę specjalizującą się w zdjęciach lotniczych. Poprosiliśmy, żeby opowiedział naszym czytelnikom o praktycznych aspektach latania i fotografowania. Być może będziecie mieć okazję do wykonania zdjęć z balonu, samolotu czy helikoptera albo po prostu spróbujecie paralotni. Na załączonych zdjęciach widać, że warto spróbować.
fotopolis.pl: Czy fotografowanie "z lotu ptaka" wiąże się z dużymi kosztami?
Paweł Młodkowski: Duże koszty to bardzo względne pojęcie. Są one tym większe im droższy w zakupie lub eksploatacji jest statek powietrzny i sprzęt fotograficzny, którym się posługujemy. Najtańszą opcją jest wysyłanie w powietrze aparatu przyczepionego do latawca, balonu lub modela latającego. Wynajęcie samolotu, śmigłowca, motolotni czy motoparalotni to koszty od kilkuset do kilku tysięcy złotych za godzinę lotu.
Czy na latawcu lub modelu latającym możemy umieścić cięższą lustrzankę czy to opcja wyłącznie dla lekkich kompaktów?
Zarówno modele latające jak i latawce poradzą sobie z lustrzanką (po prostu muszą mieć odpowiednie gabaryty). Trzeba tylko pamiętać, że w bezwietrzny dzień latawiec odpada.
Czym latasz - paralotnia, lotnia, śmigłowiec, samolot? Od czego powinien zacząć amator, który chce przeżyć swój pierwszy raz z aparatem w powietrzu?
Latam paralotnią z napędem silnikowym. Amatorom, chcącym spróbować swoich sił w powietrznej fotografii, polecam rozpoczęcie przygody od lotu balonem na ogrzane powietrze. Ta forma swobodnego dryfowania w przestworzach sprzyja powolnej kontemplacji krajobrazu znajdującego się pod naszymi stopami. Nieco bardziej dynamiczny lot, a przede wszystkim swobodę w wyborze kierunku przemieszczania się, zapewni nam motolotnia lub motoparalotnia.
Ty zaczynałeś powietrzne fotografowanie od paralotni?
Tak. Po kilku latach latania postanowiłem zabrać w przestworza aparat fotograficzny. Były to loty termiczne (bez silnika). Profesjonalnie zacząłem fotografować dopiero kiedy uzbroiłem swoją paralotnię w napęd silnikowy, który daje znacznie większą swobodę w doborze wysokości, kierunku i długości lotu, a przede wszystkim umożliwia start z niemal każdej łąki czy pola.
Czy latasz sam (jednocześnie fotografując) czy z pilotem?
Przeważnie jestem jednocześnie pilotem i fotografem. Są jednak miejsca gdzie latanie na paralotni nie jest dozwolone. Wtedy wynajmuję samolot. Korzystam z tej opcji rzadko, preferując stosunkowo wolną i zapewniającą świetną widoczność motoparalotnię.
Podejrzewamy, że podczas zdjęć lotniczych wykonujesz zdjęcia raczej z uprzęży niż z ręki? Wydaje się, że w uprzęży paralotni czy na motolotni fotograf ma bardzo ograniczoną swobodę ruchów. Czy dodatkowe zabezpieczenie aparatu nie pogarsza jeszcze bardziej wygody fotografowania?
Fotografuję z ręki. Aparat mam zawieszony na szyi, pasek zabezpieczony przed przypadkowym zsunięciem się, o co nietrudno podczas lotu z prędkością około 50 km/h. Kiedyś przypinałem aparat do uprzęży za pomocą mocnej linki, na tyle długiej, żeby nie ograniczała możliwości swobodnej pracy. Uprząż paralotni można porównać do fotela zawieszonego na linkach. Podczas lotu pilot ma bardzo dobrą widoczność i całkiem niezłą swobodę ruchów, co daje sporo możliwości ustawienia aparatu i doboru najwłaściwszego kadru.
Co złego może spotkać sprzęt fotograficzny w powietrzu? Czy w ogóle trzeba się przejmować jakimiś zabezpieczeniami?
W powietrzu sprzęt fotograficzny jest raczej bezpieczny. Dopiero kontakt z ziemią sprawia, że ulega zniszczeniu. Zdecydowana większość przykrych sytuacji przytrafia się podczas nieudanych startów i lądowań. Podczas lotu na motolotni i motoparalotni za plecami mamy śmigło, które działa jak odkurzacz. Należy o tym pamiętać i pilnować wszelkich pasków i dekielków, które stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu. Musimy być też przygotowani na turbulencje, podczas których łatwo zgubić cenne zabawki. Warto przed lotem pomyśleć o tym i odpowiednio się zabezpieczyć chowając do zapinanych kieszeni dodatkowe karty, baterie itp.
Kiedy już zabezpieczyliśmy wszelkie dekielki, karty, baterie i chcemy się wybrać w nasz pierwszy lot z aparatem, jaką porę dnia powinniśmy wybrać?
Najprzyjemniej lata się wcześnie rano i pod wieczór. Wtedy powietrze jest przeważnie spokojne, a długie cienie wpływają korzystnie na plastykę obrazu. W praktyce dobór pory dnia i warunków pogodowych powinien być podyktowany efektem, który chcemy osiągnąć na zdjęciu.
A z jakich wysokości najlepiej fotografować? Czy to też jest podyktowane efektem?
Lecąc na wysokości 50-100 m możemy koncentrować się na szczegółach. Z wysokości kilkuset metrów ziemia wygląda jak kolorowa mozaika. Każda wysokość jest dobra. Powinna być dobrana, podobnie jak w przypadku pogody i pory dnia, do naszych oczekiwań odnośnie zdjęć, które zamierzamy wykonać.
Czy przed lotem trzeba jakoś specjalnie przygotować aparat?
Na pewno warto sprawdzić stan baterii i ilość miejsca na karcie pamięci.
Jakie obiektywy zabrać w powietrze? Bardziej się przyda szeroki kąt, czy teleobiektyw? Jakie ogniskowe najczęściej stosujesz?
Najlepszy byłby lekki zoom o bardzo dużym zakresie ogniskowych ze stabilizacją obrazu i jakością optyki porównywalną do najwyższej klasy obiektywów stałoogniskowych. Póki co, każdy z nas musi dokonać wyboru między jakością optyczną, uniwersalnością i ceną. Ja fotografuję Nikonem D3 z obiektywem 24-70mm/2.8. To profesjonalny zoom dający wysokiej jakości obraz. Czasami korzystam z nieco starszego, ale bardzo dobrego szkła 80-200mm/2.8.
[GBIMGN|PML288_4533n.jpg;fot. Paweł Młodkowski;fot. Paweł Młodkowski;fot. Paweł Młodkowski;fot. Paweł Młodkowski]
Czy podczas lotu istnieje możliwość zmiany obiektywu?
Na paralotni i motolotni, gdzie trudno zabezpieczyć sprzęt przed utratą, sugerowałbym nie zmieniać obiektywu. Lepiej mieć ze sobą dwa korpusy z różnymi szkłami. Podczas lotu samolotem lub balonem jest to zabieg stosunkowo bezpieczny.
Dziękujemy za rozmowę!
Więcej zdjęć na stronach autora: